Turystyka motocyklowa to bardzo szerokie pojęcie. Postanowiliśmy zbadać tylko jedną jej gałąź, a mianowicie turystykę w stylu adventure. I to już okazało się ogromnym przedsięwzięciem. Zgromadziliśmy w jednym miejscu 9 motocykli segmentu ADV, dziewięciu wiodących marek: Honda CRF 1100 Africa Twin, Suzuki V-Strom 1050 XT, Triumph Tiger 900 Rally Pro, Ducati Multistrada 950 S, Moto Guzzi V 85 TT Travel, Benelli TRK 502 X, BMW R 1250 GS, Kawasaki Versys 1000 SE oraz KTM 1290 Super Adventure S. Co z tego wyszło?
Materiału nie udałoby się zrealizować bez sponsora tytularnego tego wydarzenia, którym była marka Rebelhorn oraz sieć Dobrych Sklepów Motocyklowych.
Porównać nieporównywalne
Długo zastanawialiśmy się, jakie motocykle ze sobą zestawić. Czy tylko porównanie odpowiedników sygnowanych logami różnych producentów miałoby sens? Po burzliwej, redakcyjnej dyskusji doszliśmy do tego, że wręcz odwrotnie. Przecież zadanie postawione przed motocyklami będzie jedno – turystyka szutrowa, delikatnie offroadowa, autostradowa i szosowa ze sportowymi elementami górskich odcinków specjalnych. Sami nie bardzo potrafiliśmy przewidzieć, czy w tak zmiennych i skrajnie różnych warunkach, w ogólnym rozrachunku sprawdzi się lepiej motocykl z 21, 19, czy 17 calowym przednim kołem.
Ważniejsza będzie moc silnika przekraczająca 150 KM, czy może lekkość i zwrotność konstrukcji. Czy najnowocześniejsza elektronika grać będzie pierwsze skrzypce, ingerując w czasie jazdy w ustawienia zawieszenia, systemów bezpieczeństwa i charakterystykę jednostki napędowej? A może po prostu najważniejsze okaże się wyważenie sprzętu i odpowiedni dobór opon?
Mając takie dylematy nie zdecydowaliśmy się na narzucanie importerom modeli motocykli powierzonych nam do testu. Na wyżej zadane pytanie nie odpowiedziałby test porównawczy 1250 z 1260 z 1290, a jedynie mógłby pokazać, która z tych topowych konstrukcji – niemiecka, włoska czy austriacka najlepiej sobie z postawionym przed nimi zadaniem poradziła. Zagadnienie, czy rzeczywiście potrzeba stada koni i maksymalnego zaawansowania konstrukcji, osiągniętej kosztem niższej masy, zostałoby kwestią otwartą. Stąd przepustką do wzięcia udziału w naszym wielkim porównaniu było jedynie spełnianie kryterium maszyny segmentu adventure. Dzięki takiemu podejściu, w nasze ręce trafiły bardzo zróżnicowane sprzęty. Od najtańszego, najmniej skomplikowanego i najsłabszego w stawce osiołka na kat. A2, do najmocniejszego i najtwardszego, 160-konnego dzika.
Arena zmagań
Na arenę naszych zmagań wybraliśmy południowy zachód Polski, czyli Dolny Śląsk. Ten malowniczy region pozwolił nam przetestować motocykle w naprawdę zróżnicowanym terenie, dać im możliwość pokazania swoich zalet i odsłonięcia wad na górskich serpentynach, polnych wertepach, krętych i wąskich drogach okolic Wrocławia. Bliskość granic z Czechami i Niemcami pozwoliła nam objechać południowe rejony Karkonoszy, a także zbadać malownicze okolice niemieckiego Berzdorf See.
Zawodnicy
Warto w jednym akapicie, jednym tchem, wymienić wszystkich konkurentów, aby później przyjrzeć im się bliżej. I tak, Honda, wystawiła swoją najnowszą CRF 1100 L Adventure Sports ES DCT z dwusprzęgłową skrzynią biegów. Suzuki postanowiło pochwalić się swoją nowością, czyli V-Stromem 1050 w wersji XT. Triumph przekazał nam najnowszego Tigera 900 w topowej wersji Rally Pro. Ducati przekazało nam Multistradę 950 w elektronicznej wersji S. Moto Guzzi zaprezentowało tegoroczną wersję ubiegłorocznej nowości, czyli V 85 TT Travel. Benelli wystawiło do walki swojego adventure z crossowym przydomkiem, czyli TRK 502 X. BMW zdecydowało się na przedstawienie swojej sprawdzonej broni, czyli BMW R 1250 GS w wersji HP. Kawasaki postawiło na nowe wcielenie, przedstawianego jako w pełni szosowy, Versysa 1000 SE. KTM zaś, a właściwie wrocławski dealer ratujący honor importera, przekazał nam swoje monstrum – 1290 Super Adventure S.
Testerzy
Jak postanowiliśmy oceniać poszczególne motocykle? Przede wszystkim musieliśmy zorganizować tylu testujących, ile testowanych będzie maszyn. To, przyznajemy się, nie było trudne. Postanowiliśmy więc wspomóc redakcję wybranymi, doświadczonymi jeźdźcami z kilkunasto, lub nawet kilkudziesięcioletnim doświadczeniem za kierownicą wszelakiej maści jednośladów. Zatem oprócz Brzozy, Huberta, Wiktora i Jarka, trzonu redakcji MV (brakowało jedynie Krzyśka, który z powodów rodzinnych musiał opuścić tę imprezę), postanowiliśmy zaprosić Kamila, który często pomaga nam w realizacji materiałów, Krzyśka – dyrektora firmy Powerbike, producenta odzieży Rebelhorn, która to marka wspomogła nas w testach swoim zapleczem akcesoryjnym, a także Maćka – doświadczonego fana segmentu adventure, będącego jednocześnie bratem redaktora Huberta oraz pisującego dla nas coraz częściej Pawła Borutę i oczywiście naszego handlowca, Roberta, bez którego nie udałoby się nam zgromadzić w jednym miejscu tak dużej liczby motocykli. Średnia wieku testujących okazała się idealną dla adresatów segmentu turystycznych enduro i osiągnęła 38 lat. Mocno zaniżył ją Wiktor, a kto zawyżył? To niech pozostanie naszą tajemnicą…
Jak ocenialiśmy?
Aby ocenić najważniejsze cechy każdego z motocykli, stworzyliśmy karty ocen. Każdy tester otrzymał 9 kart, jedną dla każdego modelu motocykla, na których znajdowało się 10 ocenianych kategorii. Każdy motocykl mógł zdobyć maksymalnie 10 punktów w danej kategorii, zatem ogólna liczba przyznanych przez jednego testera punktów, dla danej maszyny, mogła maksymalnie osiągnąć sto. 9 testerów – czyli walka toczyła się o… 900 punktów.
Brawo za ten test!
I nie ma Tracera 900, ani niczego od Yamahy? Śmiech na sali… Mały plusik za Benelli.
Śmiech na sali? Cóż, można tak powiedzieć…
Test świetny, fajnie się czyta i fajnie ogląda, ale powtarzacie bzdury, że BMW waży 270 kg z paliwem: BMW R1250GS wg. producenta “Masa bez obciążenia, gotowość do jazdy, pełny zbiornik paliwa – 249 kg” Jak się do tego doda wagę 20l paliwa, to rzeczywiście wychodzi 270 kg… Tylko tu już waga paliwa jest dodana…
W sumie zgodnie z danymi producenta, mamy 249 z paliwem… Cyt.:
Masa bez obciążenia, gotowość do jazdy, pełny zbiornik paliwa: 249 kg*
According to guideline VO (EU) 168/2013 with all fluids, with standard equipment and fuelled with at least 90% of usable tank volume.
Cóż z żalem powiem że test naprawdę niczego nie wnosi , skoro testujecie segment adventure powinny motocykle być okufrowane i załadowane na full tak wygląda 95% segmentu ADV . Wówczas można obiektywnie porównać zalety i wady poszczególnych modeli oraz ich zachowania podczas jazdy hamowania pokonywania zakrętów i przydatności na szutrach . Ten test wokoło komina nic nie pokazał jedynie pozostaje niesmak oraz domniemanie sponsoringu . Szkoda bo mając tyle fajnych sprzętów można było pokusić się o coś więcej ☹️☹️☹️
Niektóre motocykle dostaliśmy z kompletem kufrów, inne nie. Kufry są elementem wyposażenia akcesoryjnego. Możesz je wyposażyć w aluminiowe kufy, w plastikowe, w sakwy, albo jeździć z torbą na baku i na tylnym siedzeniu. Chciałbyś, żebyśmy z pustymi, czy pełnymi kuframi jeździli po szutrze/terenie? Obciążać je równo – kamieniami, szmatami, a może wodą, żeby było tak samo? Test daje pogląd na temat – decyzję jaki motocykl kupisz podejmiesz i tak sam. “Z kuframi po zakrętach i w terenie? Bez sensu – przecież do takich zabaw się je zdejmuje…” – co nie zrobisz i tak pojawią się głosy na nie. Pozdrawiamy serdecznie.
“Z kuframi po zakrętach i w terenie? Bez sensu – przecież do takich zabaw się je zdejmuje…”
Oczywiście. Zwłaszcza, jak jestem czwarty tydzień w podróży moim wyczesanym “adwenczerem” za tłustą roladę hajsiwa, 12000km za mną, prę dalej z całym dobytkiem i nie obracam się za siebie…….
Nie wiem kto tam pisuje pod tym redakcyjnym nickiem “motovoyager”, ale polecam nauczyć się przyjmować krytykę na klatę i choć z odrobiną pokory, nawet jeżeli nie zawsze jest konstruktywna(o konstruktywnej nie wspomnę).Aha i odpierając zarzuty/krytykę czy odbierając laurki pochwalne, proszę podpisywać się z imienia i nazwiska(najlepiej), bo śmiem twierdzić, że cała redakcja szanownego portalu, prawdopodobnie nie posługuje się tak specyficzno/tajemniczym językiem i nie operuje takim tonem wypowiedzi, jak wyżej przedstawiony……….
Zrobiliście test, super, chwała wam za to. Mnie spodobał się i coś nieco naświetlił, a że ktoś wnosi jakieś uwagi, komuś się nie podoba, czy ma zastrzezenia?
No cóż….Tak, to już jest, że “coś” przedstawionej szerszej publice, może zostać podlane małą falą krytyki, lub publika oczekuje czegoś więcej, ale to chyba jest zrozumiałe i oczywiste.
Zamiast odpowiadać w stylu ocierającym się o opryskliwość czy pyskówkę, lub przez jakieś niezrozumiałe, niedopowiedziane zwroty, to proszę to profesjonalnie przyjąć na klatę. Profesjonalnie odeprzeć stawiane zarzuty(zapewne niekonstruktywne i niemiłe w odbiorze, dla tak profesjonalnej redakcji, robiącej tak profesjonalne testy).
Pozdrawiam, z mojego wyczesanego adwenczera, zawsze z całym dobytkiem i kuframi, czy to alpejskie winkle, czy góry Albanii, czy piaski Maroka ;)
Aha, czyli krytyka artykułu jest ok, ale krytyka komentarza czytelnika to świętokradztwo? :) :) :)
– Michał Brzozowski – do usług.
Ton wypowiedzi Panie Michale Brzozowski(z usług nie skorzystam, ale dziękuję). Zapewne intencje miałeś dobre, ale słowo pisane często odbierane jest inaczej niż to “mówione”,więc proponuję więcej wyważenia w wypowiedziach, a to wtedy zapewne sprawi, że odbiór będzie inny…. lepszy.
Pozdrawiam, usług nie proponuję :)
Przeczytałem z uwagą opublikowany test. Rzeczywiście można by się przyczepić do sposobu realizacji testu. Nie mniej, w mojej opinii sam test jest bardzo nośny w informacje i daje mi porównanie maszyn. A którą ewentualnie kupię, to rzeczywiście moja decyzja.
A osobiście daliście kolejne argumenty za Kawasaki Versys 1000, na który od kilku lat zerkam, ale nie miałem odwagi go kupić. Choć odbyłem już jazdę próbną, po której byłem zachwycony tym motocyklem.
Ale jeden aspekt jest słaby w teście. Nie ma żadnej maszyny od Yamahy. I nie chodzi mi o Tracer 900, lecz o legendę turystyki motocyklowej – 1200 Super Tenere. Brak tego motocykla powoduje, że test jest po prostu niepełny.
Nie kupimy specjalnie motocykla do testu. Jeżeli jako jedyna Yamaha nie miała ochoty nam przekazać motocykla, to nic na to nie poradzimy. 9 sprzętów to i tak bardzo dużo. Jeżeli szukasz dla siebie motocykla, to wybierz jeden z tych testowanych przez nas i we własnym zakresie porównaj z Yamahą i już…
Dziękuję za mile spędzone chwile nad Waszym testem/tekstem 😁. Wiele z tych maszyn znam tylko z testów YouTube, natomiast dobrze znam i jeździłem GS-em, Moto Guzzi i mam podobne odczucia jak szanowne jury. Podczas czytania testu najbardziej kibicowałem Dzikowi ( niestety zajął 5 lokatę 😒) elektryzuje mnie ten motocykl, może przez to, że jeżdżę mniejszym Dzikiem 790 😁 a kiedy przyjdzie czas na coś większego to z rozkoszą wskoczę na 1290 👍 bo lubię szuterek ale już taplania się w błocie raczej nie 😁. Pozdrawiam serdecznie.
Widzę że dużo narzekań, mimo wszystko wg mnie fajny test. Sam szukam teraz takiego motocykla. Każdy szuka ADV ale w przeważającej większości i tak nie będzie zjeżdżać z asfaltu więc narzekania na słaby test w terenie wg mnie przesadzone. Z resztą co tu dużo mówić jak chcesz rzeczywiście jeździć więcej terenie to tylko jeden motocykl z tego zestawienia nadaje się do tego bardziej niż inne. Wysokie miejsce Versysa, którego również rozważam natomiast ma dla mnie jedną zasadniczą wadę – ten motocykl jest mało sexi w porównaniu do innych, po drugie nie wyobrażam jakoś sobie dołożenia do niego aluminiowych turystycznych kufrów innych niż te fabryczne, wyglądało by to co najmniej komicznie. Kolejna ważna dla mnie rzecz to jazda z pasażerem dlatego od razu skreślam mniejsze pojemności. Na koniec mała uwaga, kontrola trakcji w ducati to DCT a nie DTC jak skrzynia w hondzie.
Ze wszystkim się zgadzamy, oprócz małej uwagi: Ducati Traction Control (DTC) – niestety… W Hondzie natomiast mamy DCT.
Rodzaj napędu w turystyce jest bardzo istotny, bo koledzy z wałem już rozstawili namioty, a ty właśnie skończyłeś smarowanie łańcucha. Tu też wygra w Waszym teście gs, ale dzięki Bogu są alternatywy.
Dla mnie bardzo potrzebny test, 9 sztuk na raz to jest coś. Ja celuję w Tigera . Co do znawców zawsze znajdą się mądrzejsi ale tylko przy klawiaturze. Dzięki Panowie za kawał dobrej roboty.
Bardzo dziękujemy za dobre słowo. To był naprawdę kawał roboty :) – Brzoza
Tiger exolorer1200 bardziej by pasowal do rywalizacji z BMW GS 1200 i KTM1290
Super test. Nie jest tendencyjny, jak te wszystkie inne, które z góry wskazują GSa jako zwycięzcę.
przekolorowaliście, wskawka jak z sensacji xx wieku, dużo pierdoł, bajerów… dopiero od 15 minuty filmu zaczyna się coś sensownego dziać, cały ten początek można wywalić do kosza.
Naprawdę wstawka jak z sensacji XX wieku? Serio Ci się to tak skojarzyło? Ciekawe dlaczego… :/
Enduro w “leciutki” to nie enduro
Enduro w “leciutki” teren to nie enduro. Waga max. 150kg to prawdziwe enduro.
Wielu twierdzi, że enduro to do 120 kg max, a najlepiej koło setki – jak EXC-Fy :) I kto tu ma rację?
Mega test!
I wciąż aktualny.
A kto twierdzi inaczej ten tromba i niech sam zorganizuje 9 motocykli
Poczekaj na tegoroczny… :P :P
Wielki! Gratuluję i dziękuję. Świetnie się czyta ten tekst, jak zresztą każdy Twój artykuł. U mnie po rozpisaniu listy plusów i minusów wybór się zawęził do dzika i małej multi. Po jeździe testowej wybór padł na V2S i tak jak pisaliście – sprzęt się prowadzi genialnie po winklach, ale quickshifter wymaga większych obrotów, co szczególnie czuć przy przejściu z 1 na 2 bieg.