Nie spieszyliśmy się z oficjalnym podsumowaniem naszego tegorocznego porównania 9 motocykli adventure. Daliśmy odparować emocjom, pojechaliśmy na redakcyjny wyjazd do Rumunii i Bułgarii, ułożyliśmy wszystko w głowach. Ale oto jest – oto kompendium naszych wrażeń po drogowo-offroadowych testach motocykli adventure na Kaszubach, które zorganizowaliśmy w ostatni weekend czerwca.
Materiał powstał podczas naszego wielkiego porównania motocykli: 9 pomysłów na adventure. Nie udałoby nam się zorganizować tej imprezy bez partnerów, którymi byli:
Liberty Moto Store – ciuchy motocyklowe, akcesoria motocyklisty
Pirelli Polska – opony, wszystkie motocykle testowane były na tym samym ogumieniu Pirelli Scorpion Rally STR
Schuberth Polska – kaski i komunikacja, czyli nowe kaski segmentu adventure
Liqui Moly – oleje i smary
W końcu nadszedł czas na grube podsumowanie całości! Podobne porównanie motocykli adventure zrobiliśmy trzy lata temu, jednak jego założenia były nieco inne. Wtedy zestawiliśmy ze sobą maszyny bardzo różne – od budżetowej pięćsetki Benelli 502 X po drogie i ciężkie BMW R 1250 GS i KTM 1290 Adventure. Pojawiły się tam modele z zawieszeniem o dużym skoku i z przednimi kołami w rozmiarze 21” oraz nieco podniesione, ale jednak typowo drogowe turystyki z frontem 17” i szosowym ogumieniem. Wtedy postanowiliśmy „porównać nieporównywalne”, a w tym roku mocno zacieśniliśmy kryteria.
Najlepsze motocykle adventure – grono konkurentów
Do akcji „9 pomysłów na adventure” wybraliśmy motocykle o znacznie węższym zakresie pojemności skokowej silnika, tzw. średniaki. Motocykle różniące się oczywiście osiągami, wyposażeniem i ceną, ale mniej więcej zbliżone masą. Nie najmniejsze i nie największe.
W zestawieniu znalazły się:
oraz KTM 890 Adventure R.
Wszystkie te maszyny, choć można je oczywiście podzielić na bardziej terenowe i bardziej drogowe, mają coś do powiedzenia w offroadzie.
W dodatku dzięki wsparciu marki Pirelli udało nam się wyposażyć je w identyczne opony – model Scorpion Rally STR. To jedne z najwyżej cenionych uniwersalnych gum typu adventure, wybór wielu motocyklowych marek na pierwszy montaż w swoich dualnych modelach (Tenere, Desert-X, X-Cape, Norden…). Pozwoliły nam na dynamiczną i bezpieczną jazdę po asfalcie, również mokrym, jak też na sprawne przemieszczanie się po nieutwardzonych szlakach z bardzo różnym podłożem – od piasku, przez ziemię, trawę i błoto, po kamieniste odcinki. Nie dawały oczywiście takiej przyczepności, jak agresywne opony terenowe z kostkami, ale całkowicie spełniły wymogi dla segmentu adventure, pozwalając na bezproblemową jazdę po dynamicznie zmieniającej się nawierzchni. Nic dziwnego, że opony Pirelli Scorpion Rally STR stanowią fabryczne wyposażenie tylu motocykli z segmentu adv.
Na Kaszuby!
Tym razem na test motocykli adventure wybraliśmy północną część naszego kraju, a konkretnie Kaszuby. Zdecydowały o tym różne czynniki, takie jak dostępność różnorodnych tras, przyjazna motocyklistom baza, czyli pensjonat Estancja Mezowo i przepiękne otoczenie. Nie zapominamy też o bliskości morza, którą oczywiście postanowiliśmy wykorzystać jadąc na przysłowiową rybkę totalnymi „bokami”. Trasy ułożył nasz niezawodny skaut, czyli nasz przyjaciel Kamil Kwapiszewski, dla którego przemierzanie Polski (i nie tylko) offroadowymi szlakami to jedna z życiowych pasji.
Nasza ekipa
„Przed wyruszeniem w drogę należy zebrać drużynę”. Dziewięć motocykli to dziewięcioro testerów – choć słowo „tester” nie do końca oddaje to, co robiła nasza tegoroczna ekipa. Nie było to bowiem porównanie robione wyłącznie „szkiełkiem i okiem” i mierzone wskazaniami stopera. Każda z tych maszyn to inne emocje i inny powód, by szukając motocykla adventure dla siebie, wybrać właśnie ten konkretny.
Szefem zamieszania tradycyjnie był nasz ssak naczelny, czyli Michał „Brzoza” Brzozowski. We wszystkich działaniach mocno wspierała go żona, Monika, która również dla nas wszystkich była latarnią, drogowskazem i opoką w trudnych sprawach. Z ramienia redakcji Motovoyagera pojawili się również Konrad Bartnik i Dawid Majewski. Konrad to nasz świeżo-nieświeży nabytek, ponieważ w naszym portalu zaczynał swoją redaktorską przygodę, a kilka miesięcy temu wrócił, by zająć ciepły, jak albański asfalt, fotel szefa redakcji. Jest fanem turystyki motocyklowej, w tym turystycznego offroadu, którego ze względu na liczne obowiązki nie może uprawiać tak dużo, jak by chciał. Z kolei Dawid przemierza nieutwardzoną Polskę wzdłuż i wszerz na grzbiecie klasycznego Suzuki Dr Big. Jako fan adventure’owej klasyki potrafi wskazać punkty, gdzie lepiej było zostawić sprawy po staremu. Docenia przy tym niezawodność i osiągi współczesnych konstrukcji.
Zebraliśmy również solidną i bardzo różnorodną ekipę przyjaciół, uprawiającą motocyklowy offroad na różnych poziomach. Na nasze zaproszenie na Kaszuby przyjechała Joanna Modrzewska, wicemistrzyni świata kobiet w rajdach Baja. Ona zdecydowanie wie, jak po nieutwardzonych szlakach jeździć szybko i skutecznie, i jakie cechy powinien mieć przeznaczony do tego motocykl adventure. Pojawił się również Marcin Rak, czyli kultowy już w niektórych kręgach Endurak. Tej postaci nie trzeba specjalnie przedstawiać, a jego wyczyny na ciężkich motocyklach adv możecie od kilku lat podziwiać w całym motocyklowym Internecie. Offroadowym harpaganem jest również nasz wieloletni kumpel i terenowy mentor, czyli Bartosz Marszałkowicz, będący przy okazji dyrektorem sieci sklepów Liberty Moto Store. Bartka w drugim dniu testów, z powodu odnowienia kontuzji kolana, zastąpił Sebastian Balcerzak, motocyklowy podróżnik, który z niejednego chleba piec jadł, czy jakoś tak. Prywatnie przyjaciel Kamila od lat szkolnych.
Na kilkudniowe testowanie motocykli adventure wpadli również wspomniany właśnie Kamil Kwapiszewski, wieloletni towarzysz naszych działań, a także Piotr Szlakier, prowadzący swój motocyklowy kanał na YT, oraz Rafael Capili z salonu KTM 3city, którego żywiołem jest szosa, a w offroadzie debiutował. Wstępem do świata offu stał się jednak, będący w jego władaniu, KTM 890 Adventure R.
Nie możemy zapomnieć również o Krzysztofie Szczubełku z Schuberth Polska, który zadbał o nasze bezpieczeństwo, przywożąc nam indywidualnie dobrane kaski E2. Krzysztof rok temu był jednym z 9 testerów klasyków, w tym roku zgolił wąs, zapuścił brodę i pojawił się jako nasze wsparcie techniczno-merytoryczne. Jak widać, kadry mieliśmy bardzo urozmaicone!
Najlepszy motocykl adventure – kryteria oceny
Tradycyjnie już ocenialiśmy motocykle adventure korzystając ze specjalnych kart do głosowania. Przyznawaliśmy poszczególnym modelom od jednego do dziesięciu punktów w każdej z dziesięciu kategorii. Łatwo więc obliczyć, że motocykl absolutnie idealny mógł dostać po 100 punktów od każdego z testerów, czyli łącznie uzbierać ich 900. Oczywiście żadnemu z porównywanych przez nas motocykli się ta sztuka nie udała, ale w paru przypadkach było całkiem blisko. Oto oceniane kategorie:
- Ergonomia – pozycja, ochrona przed wiatrem, łatwość obsługi przełączników i elektroniki, czytelność wskaźników
- Prowadzenie na asfalcie – dynamika, hamulce, poręczność, prowadzenie w zakręcie
- Prowadzenie w terenie – możliwości zawieszeń, reakcja na gaz, prześwit, dzielność
- Charakterystyka silnika – dynamika, osiągi, skrzynia biegów
- Wygląd – design, spójność, pierwsze wrażenie
- Jakość wykonania – materiały, spasowanie, łatwość uszkodzenia przy glebie
- Możliwości turystyczne – łatwość spakowania bagażu, zasięg na jednym tankowaniu
- Cena – stosunek ceny do pakietu, który otrzymujemy
- Wspomagacze elektroniczne – kontrola trakcji, ABS itp.
- Fun Factor – subiektywne wrażenia testującego, radość z jazdy… albo jej brak :)
Super porównanie. Uwielbiam takie. Szkoda że zabrakło jednak nowej Hondy transalp – jeździłem kilkoma z testowanych przez was motocykli i honda po prostu je zjadła (może poza Suzuki z którym była blisko w ogólnej „fajnosci”). No i cena najniższą z „porządnego” segmentu. Cudo.
Dzięki za test. Dobra robota i przy tym dla szanownego grona niezła zabawa 😊 Może w najbliższym czasie uda się też przetestować Hodę Transalp? 😉
Hmmm czy zwykły Adventure nie byłby lepszy do tego porównania? R-ka to model topowy tego modelu i cenowo daleko od pozostałych na podium.
Wielkie i pozytywne zaskoczenie Suzuki. Trzymam kciuki za tą firmę, szczególnie, że długo pracowała na nową platformę i są z niej bardzo dumni.
I wynik wcale mnie nie dziwi🏍️💪
W zasadzie wynik wcale mnie nie dziwi. Aczkolwiek dużą kwestią jest tzw. indywidualizm motocyklisty. Osobiście tłukę cztery litery na GS od nastu lat.😁
Wszystko świetnie ale może warto zagłębić się trochę bardziej w szczegóły🤔
Zauważcie że od 2014r. GS to praktycznie tragedia a to dopiero początek!
Wybrałem KTM-a bo GS jest na światłowodach,tak na światłowodach!
Co się okazało?
Wszyscy walą.teraz światłowody i zadajcie sobie bardzo krótkie pytanie kto wam to ogarnie?
Śmiało,poszukajcie teraz lub w wolnej chwili kogoś kto naprawia i zajmuje się serwisem instalacji tzw. CAN (czyli na światłowodach) i sprawdźcie ceny!
Ja tutaj nie sieje jakiegoś fermentu ALE!!!
W tym sezonie padła mi w ktm-ie stacyjka i jeśli myślicie że kupujecie drugą i podpinanie kostkę to nic bardziej mylnego!!!
Ten sezon pochłonął 5600zł,to bardzo wiele jak na polskie zarobki.
2000zł serwis szyny CAN + hamownia
2300zł serwis mechaniczny(oleje,filtry,płyny,hamulce,opona,itp.)
1300zł naprawa stacyjki(zakodowanie,kasowanie błędów)
Zaznaczam że w GS-ie stacyjka UŻYWANA kosztuje 3-6tys.
Do KTM-a kupiłem używkę za 2tys a Moto jest o tyle bystre że jak padnie komp to czeka was pełna przekładka (komp,moduły,licznik,stacyjka).
Nie wspomnę że w nowych perełkach(nowa AfricaTwin,KTM Adventure/Duke,Multistrada,całe Ducati)ramy są jak z plasteliny!!!
Jestem motocyklistą który żąda za 50tys Moto do wszystkiego a dostaje gówno jakiego mało!!!
Kupujcie mądrze i szerokości a wygląd to nie wszystko!
Polecam versys1000
W GS nie ma światłowodów. Ktoś Ci nawinął makaron na uszy. CAN to dwuprzewodowa miedziana skrętka.
A gdzie w tym wszystkim Triumph 900 Rally Pro?? Czemu pominięty w porównaniu? Przecież to 1:1 do zastawianych toczydełek?
Czołem!
Panowie redaktorzy, pomysł przedni… dobór maszyn… średnio lepszy… dlaczego?
Zgadzam się z komentarzami dwóch poprzedników:
– dlaczego w takim teście brakuje np. Hondy Transalp, MV Agusta LuckyEexplorer 9.5 (tu może być problem z oficjalną dostępnością)?
Dziura, co najmniej w przypadku Hondy, nie do wytłumaczenia… szkoda.
– porównywać R KTM do Husy Norden… liczyłem na większą Waszą orientacje i doświadczenie…
Dla mnie osobiście „SZOK”!
Jeżeli planujecie taki przegląd, to warto trzymać jakieś drogi… 10, 11, 12 pomysłów też by poszło.
Czytam Was, ale ten test na „rysę”.
Jednakże pozdrawiam i gratuluję!
Pozdr. R2D2.
Fajnie krytykować, trudniej zorganizować.
1. Honda przestraszyła się naszego szczerego filmu Hornet vs GSX-8S i nie dała nam motocykla do porównania.
2. Nie było nowej Huski Explorer zarejestrowanej, do której mielibyśmy dostęp
3. MV Agustę 9.5 pokaż nam w Polsce, jakikolwiek jeden egzemplarz…
4. Może być i 20 pomysłów, tylko kto by to ogarnął? Ja się nie podejmuję
Pozdro – Brzoza
To nie krytyka tylko zwrócenie uwagi a jeśli robicie test który na wasz serwis zarabia w jakimś sensie to jest to wasza praca żeby to zrobić prawidłowo. Bo faktycznie rozstrzał cenowy duży. Do KTM powinno się zebrac najdroższe wersje z każdego. No i brak trampka czy tigera, tenerki world a nie rally jest na prawdę szkodliwy dla testu. Duża mimo wszystko stronniczość. A wygląd to jest kwestia kompletnie gustu i tak mała ilość osób nie powinna o tym decydować i dawać za to punkty bo statystycznie jest was za mało. Zróbcie sade pod artykułem na temat wyglądu i kanapy bo ona jest też iindywidualna sprawa. Powinny być zrobione grupy cenowe. Po 3 motory z grupy a na końcu całokształt.
Pozdro!!