Wagary w Wietnamie. Motocyklowa przygoda, która nie ma sobie równych [WYPRAWA]

-

Od kiedy w Top Gear zobaczyliśmy przełęcz Hai Van, którą Clarkson okrzyknął jedną z najlepszych dróg nadmorskich świata, nie mogliśmy myśleć o niczym innym. Okazało się, że od czasu wyprawy Top Gear zbudowano w Wietnamie wiele jeszcze lepszych nadmorskich dróg.

Tekst i zdjęcia: Bartek Biskupski, vVagary.pl

Jedni Wietnam kochają, inni nienawidzą, a jeszcze inni tam po prostu jadą. Wiedz jedno – nie odkryjesz tego kraju, nie zobaczysz i nie spróbujesz zbyt wiele jeśli nie zdecydujesz się przejechać go na motocyklu.

Ponieważ w grudniu północny Wietnam jest dość deszczowy, a temperatury spadają poniżej 20 st. C, wyruszamy z Hue, spokojnego miasta z niesamowitą cesarską cytadelą, położonego w centralnej części kraju. Druga największa atrakcja tego regionu to średniowieczny port Hoi An, któremu nie można odmówić uroku, pomimo stricte turystycznego charakteru.

Wietnam na motocyklu(3)Przemierzając Wietnam z północy na południe lub odwrotnie, mamy do wyboru dwie drogi: oceaniczną i wiodąca przez góry wzdłuż granicy z Laosem i Kambodżą. Decydujemy odbić w góry, na tzw. drogę Ho Chi Minh West biegnącą właśnie z Hoi An. To dwa różne światy, tłoczny i głośny Wietnam, który tętni życiem na wybrzeżu, zamienia się w oazę spokoju, a zielone wzgórza przynoszą ukojenie dla oczu. Droga HCM West jest niemal nieuczęszczana, nie brakuje jednak miejscowości, gdzie można znaleźć przyzwoity nocleg.

Wietnam na motocyklu(9)Poza przyciągającymi wzrok formacjami skalnymi, wzdłuż drogi można trafić na imponujące wodospady. Po pokonaniu 600 kilometrów w górach wracamy na wybrzeże, by zaszyć się na chwilę w Dai Lanh, rybackiej wiosce, którą omijają turyści nieświadomi, jak dobrą plażę można tam znaleźć. Nadmorski krajobraz zmienia się co 50 kilometrów. To chyba najlepsze, co ten kraj ma do zaoferowania. Skaliste klify, piaszczyste laguny, pustynne wydmy.

Wietnam na motocyklu(10)W poszukiwaniu miejsca na plażowy biwak trafiamy na Cam Lap przy zatoce Cam Ranh, której należy się miano “końca świata”. Bez względu czy to w naszych Bieszczadach, gdzieś w daleko w Pamirze czy właśnie w Wietnamie, zawsze znajdzie się miejsce, gdzie towarzyszy właśnie takie uczucie. Motocykl zdecydowanie pomaga do nich dotrzeć.

Począwszy od Nha Trang wybrzeże robi się coraz ciekawsze. Każda kolejna droga biegnąca wzdłuż morza jest tylko lepsza. W Mui Ne, do niedawna rybackiej wiosce, a teraz jednej z bardziej popularnych plaż południa, ładujemy baterie na klimatycznym campingu urządzonym z myślą o takich jak my – budżetowych poszukiwaczach przygód.

Motovoyager
Motovoyagerhttps://motovoyager.net
Nasi czytelnicy to wybrana grupa ludzi. Motocykliści, którzy w Internecie szukają inteligentnej rozrywki, konkretnych porad lub inspiracji do wyjazdów motocyklowych. Nie jesteśmy serwisem dla każdego, zdajemy sobie z tego sprawę i… uważamy, że jest to nasz atut. Nie znajdziesz u nas artykułów nastawionych jedynie na kliki, nie wnoszących niczego merytorycznego. Nasza maksyma to: informować, radzić, bawić nie zaśmiecając głów czytelników bezsensownymi treściami.

1 KOMENTARZ

  1. Jakbyście mogli to rozpropagujcie SUPER FESTIWAL (unikat w skali kraju)https://www.facebook.com/theartofride/photos/a.212361178868351.39932.168228993281570/791670704270726/?type=3

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY