Pogoda nas nie rozpieszcza. A szkoda, bo majówkę można byłoby spędzić na dwóch kołach. A niebawem zostaną ponownie otwarte bramy muzeów, zabytków i… skansenów. I to właśnie tymi ostatnimi pragniemy was tym wpisem zainteresować. Naprawdę warto zwiedzać tego typu miejsca.
Muzeum Wsi Mazowieckiej w Sierpcu
Kierując się z Warszawy najlepiej wybrać trasę S7, na wysokości Płońska skręcając na Toruń/Bydgoszcz. Do przejechania mamy około 130 kilometrów. W tygodniu ruch jest duży, a przejezdność pogarszają liczne ciężarówki i fotoradary, przez które kierowcy samochodów mocno zwalniają. Te niedogodności wynagrodzą nam widoki na trasie, a przede wszystkim atrakcje w skansenie.
Choć początki muzeum sięgają pierwszej połowy lat 70. ubiegłego wieku, to pierwsze budynki udostępniono zwiedzającym w 1985 roku.
Poza licznymi zabytkowymi chatami, ozdobą kolekcji jest zespół karczemny z karczmą z Sochocina, kuźnia z Żuromina, zespół dworski z dworem z Bojanowa, osiemnastowieczny kościół z Drążdżewa.
Prawdziwą atrakcją są natomiast imprezy plenerowe, jak żniwa, czy wykopki.
Podczas tych wydarzeń można podziwiać dawną pracę chłopów w polu.
Można też zobaczyć podczas pracy zabytkowe maszyny rolnicze, przędzalnie, wyciskarki soków, po terenie przechadzają się chłopi, ziemianie oraz zwierzęta gospodarskie.
W zabytkowej karczmie możemy zaś posilić się żurkiem albo pajdą chleba ze smalcem i ogórkiem.
Skansen Osadnictwa Nadwiślańskiego w Wiączeminie Polskim
Położony jest około 100 kilometrów od Warszawy. Jadąc trasą S7, w Nowym Kazuniu skręcamy w drogę nr 575 i przez Małą Wieś przy Drodze, Piaski Duchowne, Świniary, jadąc wzdłuż Wisły, docieramy do Wiączemina Polskiego.
Oficjalnie obiekt został otwarty 14 października 2018 roku, choć niektóre budynki, w tym przede wszystkim kościół, udostępniono zwiedzającym wcześniej.
Skansen gromadzi pamiątki związane z pobytem na tych ziemiach Olendrów – osadników z Fryzji i Niderlandów, którzy zaczęli przybywać, m.in. na ziemie Mazowsza, od XVI do XIX wieku. Byli to mennonici, którzy kryli się na ziemiach polskich, przed prześladowaniami religijnymi. U nas mogli cieszyć się wolnością – osobistą i wyznania. Podmokłe tereny zamieniali w żyzne ziemie. Z czasem dołączyli do nich niemieccy luteranie, którzy również szukali schronienia przed rodzimymi prześladowcami.
Wśród bogatej kolekcji znajdują się meble, komody, ławy, narzędzia ciesielskie, maselnice oraz prasy i kotły do wyrobu powideł buraczanych. Na teren Skansenu sprowadzono również olenderskie zagrody, z charakterystycznymi długimi budynkami z wysokimi dachami – łączyły one pomieszczenia mieszkalne i stajnie, obory.
Muzeum Architektury Drewnianej Regionu Siedleckiego w Nowej Suchej
Niemalże w połowie drogi pomiędzy Mińskiem Mazowieckim a Siedlcami, w odległości niespełna 80 kilometrów od Warszawy, mieści się muzeum warte zobaczenia.
Sercem jest dwór modrzewiowy z 1743 roku. W 1787 roku jego gościem był król Stanisław August Poniatowski, a w 1814 roku urodził się tu August Cieszkowski – jeden z wyróżniających się przedstawicieli polskiej filozofii narodowej.
Na terenie skansenu zobaczyć możemy, m.in.: dzwonnicę z końca XVIII wieku, plebanię i Karczmę Plebańską z 1900 roku oraz dziewiętnastowieczne chałupy, dworek i budynki miejskie.
Są to oczywiście jedynie wybrane propozycje. Na pewno warto również zatrzymać się w Muzeum Wsi Radomskiej w Radomiu, Skansenie budownictwa puszczańskiego w Dyminach, skansenie w Kuligowie, czy Skansen Ziemi Łowickiej.