Tr?id=1562240310946223&ev=PageView&noscript=1

Najlepsze motocyklowe nowości testowane w minionym sezonie 2023 [Ranking Brzozy]

-

Koniec grudnia to jak zwykle czas podsumowań minionego sezonu. Nie mógłbym zatem nie napisać zestawienia motocykli, którymi najlepiej mi się jeździło w mijającym, 2023 roku. Mając, praktycznie nieograniczony, dostęp do nowości mam też dosyć niezłe rozeznanie w tym, jakie motocykle wybitnie udały się producentom. Zatem nie przedłużając oto najlepsze motocyklowe nowości testowane przez mnie w minionym sezonie.

Oto najfajniejsze konstrukcje, które trafiły do sprzedaży w 2023 roku, a ja miałem okazję je przetestować. Czy były zaskoczenia? Oj nie obyło się bez nich, jak co roku!

1. Coś dla ludu – Suzuki GSX-8S

Najlepsze motocyklowe nowości testowane w minionym sezonie 2023 [Ranking Brzozy]

Obok V-Stroma 800 DE ogromne zaskoczenie tego sezonu. Zdałoby się, że motocykl zwykły, prosty, nawet nie jakoś bardzo urodziwy. Ot kolejne moto dla ludu, sprzedawane w dużych ilościach, następca niezatapialnej SV 650. Jednak testy tego motocykla, w których uczestniczyłem na Francuskiej Rivierze i w pobliskich jej Alpach, zaskoczyły mnie bardzo. Na tym niepozornym nakedzie czułem się jak sportowiec jadąc wyjątkowo krętymi, górskimi drogami. Żałowałem, że na testy – drogowe przecież – nie zabrałem pełnego, skórzanego kombinezonu, bo tarłbym oboma kolanami (nie jednocześnie oczywiście) w prawie każdym winklu. Wspaniałe prowadzenie, świetne i przewidywalne oddawanie mocy, pełna kontrola i wygoda – po podniesieniu kierownicy przez japońskich inżynierów obsługujących nasz event. Klasa.

Po powrocie do Polski, na początku sezonu, zderzyliśmy konstrukcję Suzuki z jego największym konkurentem – Hornetem. Honda górowała nad nim jedynie eksplozywnym silnikiem, który naprawdę czynił z tego nakeda rakietę, ale reszta – podwozie, ergonomia, pewność prowadzenia, kontrola nad motocyklem – we wszystkim lepszy był GSX-8S.

Honda CB750 Hornet kontra Suzuki GSX-8S. Rywale w ciasnym ringu

To dowiodło, że moje odczucia w Nicei nie były tylko pierwszym zauroczeniem… Już pod koniec stycznia lecę do Granady na drogowo-torowe testy bliźniaczej konstrukcji Suzuki, a mianowicie GSX-8R-a, czyli sporta opartego na tym nakedzie. Mam ogromny apetyt na jazdę tym sprzętem. Tym razem zamiast jeansów biorę kombinezon!

2. Top topów, czyli BMW M 1000 RR

Najlepsze motocyklowe nowości testowane w minionym sezonie 2023 [Ranking Brzozy]

S-kę (S 1000 RR) testowałem w ubiegłym roku, a dokładniej w grudniu 2022, podczas prasowych testów w Andaluzji, a M-kę (M 1000 RR) dorwałem w sezonie 2023 już na polskiej ziemi. Zabrałem ją do rodzimej mekki prędkości, czyli oczywiście na Tor Poznań. Motocykl niesamowity, wyśmienity, cudowny i jak dla mnie idealny, jeśli chodzi o sporty… Jestem za kiepskim jeźdźcem torowym, żeby znaleźć w nim jakieś wady. Jego wadą może jest to, że bałem się wykorzystać pełnię jego potencjału, bo ten sprzęt po prostu mnie onieśmielał. I powiem tak, w tym segmencie obecnie według mnie liczą się tylko dwie europejskie konstrukcje – Ducati i BMW. Czy M-ka jest lepsza od Panigale? Musiałbym je bezpośrednio porównać, ale BMW po prostu rzuciło mnie na kolana, na szczęście tylko w przenośni.

3. Ducati Multistrada V4 Rally

Najlepsze motocyklowe nowości testowane w minionym sezonie 2023 [Ranking Brzozy]

Skoro już wywołaliśmy producenta z Borgo Panigale, to nie mogę nie wspomnieć o moim teście Multistrady Rally. Zabrałem ją na Tor Modlin, polatałem po mieście, pojechałem w trasę, a także pojeździłem nią w terenie. Co z tego wyszło? Ten film…

oraz cała masa pozytywnych wrażeń. Wygoda, ergonomia elektroniki, wszystkie te elektroniczne dobrodziejstwa, a także kuriozalna moc silnika V4 sprawiły, że ten właśnie turystyk mógłby zagościć w moim garażu na stałe. Chciałbym napisać, że to zaskoczenie jakieś sezonu jest, ale nie, po prostu każda Multistrada V4 leży mi bardzo, zresztą tak samo jak i Konradowi.

Prymusi sezonu 2023. Pięć najlepszych motocykli, które testowałem w tym roku [felieton, zestawienie] | Motovoyager

4. Jest i on – Moto Guzzi V100 Mandello

Moto Guzzi V100 Mandello motocykl sportowo - turystyczny włoski

Po tym jak na początku sezonu Krzysiek wziął na testy nowość od Moto Guzzi – V100 Mandello S, pomyślałem, że gada tak dobrze o niej, bo jest fanem marki. Moto Guzzi, to Moto Guzzi. Piękne motocykle z duszą, ale też trochę okryte techniczną patyną, z ograniczeniami, jakie narzuca im konstrukcja silnika. Wzdłużnie położony wał korbowy, wystające na bok wielkie cylindry o masywnej pojemności – to nie ma szans dostarczyć jakichś wielkich pokładów emocji. Myliłem się.

Najnowszy turystyk Moto Guzzi nie tylko z wyglądu jest cukiereczkiem (monowahacz, piękne felgi, Ohlinsy), ale technologicznie jest topem (elektroniczne zawieszenie) oraz ma to coś – nadal posiada duszę. To ciężko jest wytłumaczyć. Pierwsze chwile na tym motocyklu były dla mnie… dziwne. Po prostu motocykl ten prowadzi się inaczej niż inne konstrukcje japońskie czy europejskie tego segmentu. Jest lekko ociężały, trzeba mówić do niego głośno i wyraźnie, aby cię posłuchał. Ale jak już chwilę się w niego wjeździsz, nie będziesz chciał z niego schodzić. Jest magiczny, magnetyczny, wspaniały, topowy, cudowny. Serio, jest zaskoczeniem tego sezonu. Nie mogę się doczekać kolejnego kontaktu z tą wspaniałą maszyną.

5. Zestawienie sprzedane – znowu Suzuki – V-Strom 800

Najlepsze motocyklowe nowości testowane w minionym sezonie 2023 [Ranking Brzozy]

W październiku Suzuki pokazało nową, tańszą, szosową wersję swojego hitu z dopiskiem DE. Dostałem tę nowość do testów, a że musiałem jechać w daleką trasę – aż do Magdeburga – przetestowałem ją dosyć gruntownie. Najnowszym V-stromem zrobiłem w trzy 1700 km, bez bólu d*py. Serio. To pierwszy motocykl w mojej karierze, po dalekiej jeździe którym nie musiałem rozmasowywać kolan i tyłka… Nie ma w nim nic niesamowitego w porównaniu do wersji DE. Jest to świetny sprzęt, ale jak dla mnie ułomny – bo pozbawiony możliwości terenowych, więc nie jest on w obrębie moich marzeń, ale… ergonomia? Majstersztyk. Ja go nigdy nie kupię, ale jeśli ty nie deklarujesz chęci jazdy w terenie, a potrzebujesz sprzętu do dalekiej też turystyki, to będziesz wiła, jeśli się nim nie przejedziesz i nie rozważysz jego zakupu.

Na co czekam w 2024 roku?

To w sumie materiał na kolejny artykuł, ale mogę już teraz uchylić wam rąbka tajemnicy. Nie mogę doczekać się przejażdżki BMW F 900 GS oraz Ducati Hypermotard 698 Mono. Czekam na Kove 450 Rally oraz Kove 800X. Przebieram nogami na myśl o torowym teście Kawasaki ZX4RR, ale to nie wszystko…

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Michał Brzozowski
Michał Brzozowski
Motocyklista od 20 lat, z potężnym stażem przejechanych kilometrów, dużą liczbą przetestowanych maszyn i wielką miłością do jednośladów. Przede wszystkim kocha trzy motocyklowe segmenty: hipermocne nakedy, wygodne, duże turystyczne enduro oraz lekkie i zwinne jednocylindrowe supermoto, ale nie stroni od jazdy wszystkim co ma dwa koła. Przetestuje każdy sprzęt, a większość z testowanych motocykli chociaż spróbuje postawić na koło. Absolwent filologii polskiej na UW. Prywatnie pasjonat sportu, a w szczególności rowerów.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY