Sztuczna inteligencja, pojazdy autonomiczne czy też kolokwialnie mówiąc samochody z autopilotem. Jeszcze kilka lat temu nie było to nic innego jak ciekawostka. Dzisiaj to już rzeczywistość, przed którą nie da się uciec. Kolejni producenci pracują nad coraz skuteczniejszymi rozwiązaniami, które mają pozwolić nam na przekazanie kierownicy w wirtualne ręce maszyny.
Na niemieckiej autostradzie A9 między Monachium a Ingolstadt kierowcy zauważyli nowe znaki. Biało czarna tablica, na której znajdują się złożone geometryczne figury nie mówi kierowcom kompletnie nic – o ile są ludźmi. Te specjalne nowe znaki są bowiem przeznaczone dla pojazdów autonomicznych. Rozmieszczono je co dokładnie 2,5 kilometra. Mają zadbać o to, aby pojazd autonomiczny mógł dokładnie określić swoją pozycję.
Miejsce, gdzie rozmieszczono znaki nie jest przypadkowe. To właśnie tam producenci bardzo często testują nowe pojazdy. Powodem jest fakt, że topografia terenu w tamtym regionie jest mocno zróżnicowana a to z kolei sprawia, że biegnąca tamtędy autostrada nie jest nudną, prostą nitką. Miłośnicy motoryzacji zwrócą tez na pewno uwagę na to, że w Monachium znajduje się siedziba BMW a Ingolstadt to rodzinne miasto Audi. Odcinek testowy wyposażony w nowe znaki to efekt wspólnej pracy nie tylko Ministerstwa Transportu, ale też wspomnianych producentów i firm informatycznych zaangażowanych w rozwój pojazdów autonomicznych.
Jak maluje się znaki drogowe na jezdni i co jest do tego potrzebne?
