Budowa sieci ładowarek samochodowych nabiera tempa w naszym kraju. Mają pojawić się na stacjach Moya, również Biedronka przystępuje do ich instalacji. Tymczasem słychać coraz więcej głosów krytycznych wobec elektryków.
Najbardziej nośnym medialnie argumentem przeciwnym pojazdom zasilanym prądem są problemy z ugaszeniem ich pożaru. Jest to powodem rosnącej niechęci ich transportu przede wszystkim na promach morskich. Do grona krytyków dołączył ostatnio renomowany niemiecki koncern Bosch.
Sześć lat błądzenia
Tyle zajęło Niemcom z Boscha dojście do przekonania, że ich wysiłek jest pozbawiony sensu. Przy obecnym rozwoju technologii napędu elektrycznego, akumulatory są zbyt mało efektywne. Są za ciężkie, nie przechowują na tyle dużo energii, żeby stanowić sensowną konkurencję dla pojazdów spalinowych pod względem zasięgu. Aby jednak móc dalej istnieć na rynku, koncern musiał zdecydować się na rozwój innej niskoemisyjnej technologii. Zdaniem Boscha przyszłość należy do ogniw paliwowych. Dlatego też do 2026 roku zamierza przeznaczyć 2,5 mld euro na ich rozwój. Ogniwa mają być stosowane przede wszystkim w samochodach ciężarowych. Źródłem energii ma być wodór.
Więcej zalet
W porównaniu do elektryków pojazdy zasilane ogniwami paliwowymi można zdecydowanie szybciej „zatankować”. Proces trwa poniżej 10 minut, a nie kilkadziesiąt, jak w przypadku samochodów elektrycznych. Mniejsza jest masa ogniw niż baterii. W procesie produkcji wykorzystuje się również znacznie mniej metali rzadkich, co obniża cenę pojazdu. Problemem jest natomiast wysoka cena wodoru i problemy z jego przechowywaniem. Bosch wierzy jednak, że znajdzie rozwiązanie również i na te przeszkody.
Trochę tu nieścisłości. Kompletny zespół napędowy na ogniwa paliwowe jest cięższy niż odpowiedni zestaw akumulatorów ponieważ do ogniw potrzebny jest jeszce zbiornik na wodór, który ze względów bezpieczeństwa jest jeszce cięższy niż akumulatory. Sprawność układu ogniw jest również niższa ponieważ najpierw musimy wyprodukować prąd potem za pomocą tego prądu wyprodukować wodór z którego z powrotem w ogniwach wytwarzamy prąd.. W klasycznym elektryku wyprodukowany prąd trafia bezpośrednio do baterii skąd trafia do silnika. Także ten..
A jaka jest całkowita sprawność akumulatora w cyklu ładowanie/rozładowanie?
Waga zbiornika na wodór to ok 40kg, także piszesz bzdury. Do tego źle używasz pojęcia sprawności. Wodór można produkować z nadwyżek energii odnawialnej. Gdyby nie politycy i koncerny, to wszyscy w domu moglibyśmy sami sobie go wytworzyć.
dokładnie! Jak tylko elektryki wchodziły już było wiadomo że baterie mają za małą pojemność. A nadwyżki z fotowoltaiki powinny iść właśnie do zakładów produkujących wodór. I byłoby pięknie, mega czysto. Ale gdzie tam, zasrajmy świat zużytymi bateriami lepiej. Eko… pffff.
Zamiast wodór wytwarzać elektrolitycznie i sprężać go co generuje koszty lepiej atom wodoru połączyć z atomem węgla np.CnHn który jest płynem.ale to już używamy w autach spalinowych.wescie oszołomy książkę do chemii i pocztajcie.
Hej, oszołomie ! A doczytałeś co jest produktem spalania CnHn a co produktem spalania H2 ?
Nie dotarło ? W pierwszym.przypadku m.in. CO2, w drugim H2O. Po co bawić Sue w kretyńskie syntezy węglowodorów, skoro – póki co tańsze jest ich wydobywanie? Się popisałeś. To jakie to książki czytałeś ?
I co w związku z tym? Najbardziej rozpowszechnionym gazem cieplarnianym jest para wodna! Zakazuj teraz oceanom parować. CO2 nie jest problemem. Cofnij się do czasu dinozaurów – atmosfera miała zdecydowanie więcej co2 i zobacz jakie wielkie zwierzęta i rośliny żyły. Wiem, że oficjalna wiedzą jakoś to pomija, ale już dawno nauka jest na bakier z faktami.
Powodzenia nie masz pojęcia o chemii ,otrzymywanie wodoru elektrolitycznie? przemysl otrzymuje wodór np.przez zgazowanie węgla C+2H2O=H2 + CO ale jeszcze należy to sprężyć do butli to też koszty.wiec pisanie o tym że każdy w domu może sobie zrobić rakietę kosmiczna ,otrzymać wodór,wywołać ducha bzdury
Panie „inżynierze” – pomija Pan oczywiście to, że w samochodach elektrycznych prąd jest produkowany poza pojazdem – w elektrowniach zlokalizowanych często setki kilometrów od pojazdu. mamy tutaj straty na liniach przesyłowych, transformatorach, nie wspomnę o wydajności samych elektrowni. Licząc ten cały układ – równanie nie jest tak korzystne dla samochodów na baterie.
Panie „Mongo;”- pomija pan oczywiście to, że straty energii nie ograniczają się tylko do strat przesyłowych, na trafostacjach, czy w elektrownich. To nie jest takie proste równanie, bo zapomina pan całkowicie o problemach z mocą bierną.
W innym miejscu był o tym samym z tą małą różnicą, iż uczciwie podano, że Bosch rezygnuje z prac nad elektryfikacją transportu CIĘŻAROWEGO! I tym temacie pojazdy zasilane z baterii nie mają sensu.
Od samego początku elektryfikacji motoryzacji twierdziłem że ta dziedzina może się rozwijać ale jako alternatywa a nie zamiennik. Zamiennik nie ma sensu ale obecnie politycy są na to ślepi pod wpływem lobby elektro i wymyślają najdurniejsze przepisy. Napęd elektryczny na nieduże odległości czyli w cyklu miejskim jak najbardziej ok ale na dalsze trasy się po prostu nie nadaje.
A ty myslisz w ktorym kierunku oni podążają? Zeby nas udupic w domach nigdzie nie jezdzic tylko do pracy i z powrotem …
A wy znowu o tych pożarach.. przecież to dla Boscha nie ma znaczenia i związku z sprawą.
Bosch po prostu na polu akumulatorów obecnie jest w tyle i nie ma szans konkurować z chińskim catl i Panasonic z Teslą, którzy właśnie opracowali akumulatory z mniejszą ilością ziem rzadkich i większą wydajnością kWh/kg
Parkuj ten swój pojazd z dala od innych i z dala od parkingów podziemnych.
Użytkownicy pojazdów elektrycznych powinni również płacić dużo wyższe ubezpieczenie ze względu na ogromne koszty gaszenia pożarów pojazdów elektrycznych i zniszczenia jakie takie pożary powodując.
W Polsce w zeszłym roku samozapłonowi uleglo między 8-9 tysięcy samochodów spalinowych elektrycznych 10, na świecie na 100.000tysiecy pojazdów spalinowych ulega samozapłonowi około 13tysiecy , a samochodów elektrycznych 500 pozdrawiam
Po pierwsze elektryków jest wciąż mniej, dlatego statystycznie wszystko ci się zgadza, po drugie pożary aut spalinowych są dużo łatwiejsze do ugaszenia. I tu się nic nie zmieni bo zgromadzona w baterii energia musi się „rozładować” co oznacza konieczność jej wypalenia (reakcja chemiczna), podczas gdy paliwo można po prostu ugasić. W normalnych warunkach gospodarczych i politycznych taki produkt nigdy by nie został dopuszczony do sprzedaży.
Nie pozdrawiaj tylko podaj w procentach. Ile jest elektryków a ile spalinowek. Kolejny demagog z PiS się znalazł i próbuje z ludzi zrobić idiotów.
A teraz odpowiedźcie na pytanie, co by się stało gdyby banialuki Morawieckiego się jakoś sprawdziły/w co nie wierzę/,1000000 samochodów elektrycznych wyjechałoby na polskie ulice.Fajne co? Tak od razu podpowiem 990000 by stało, bo nie byłoby możliwości naładowania,a w Polsce zrobiłoby się ciemno.Więc lepiej niech tak pozostanie jak do tej pory ,czasem naładujemy się od razu ,czasem z poślizgiem czasowym a reszta w domu ,światła nigdzie nie zgasną i ci co obecnie mają elektryki jakoś wszędzie dojadą.W innym przypadku armagedon energetyczny.
Pane Areczku, pożar bedzie u pana, u nas beda zyski XD
Metali rzadkich, czy ziem rzadkich?
Dawno nie słyszałem takiego bezsensu
Pierwsze samochody były elektryczne. Tak jak żaglowce przegrały z parówkami, choć są tańsze.
Żaglowce przegrały, bo parowce były droższe ale lepsze w użytkowaniu. A teraz mamy wciskanie na siłę elektryków które są droższe i GORSZE. Amen.
Lubię placki :) elektryczny to może być czajnik.
Johnny Bravo, HA! :P Szanuję za placki – Brzoza
Odpowiedź na poziomie koziołka matolka
Elektryczny jest odkurzacz …a nie samochód
Wodór na skalę przemysłową najtaniej pozyskuje się z procesów chemicznych przy produkcji nawozów sztucznych z gazu ziemnego. Wodór z elektrolizy jest bardzo drogi i bardzo zanieczyszczony przede wszystkim mokry. Również jego oczyszczenie i sprężenie pochłania bardzo dużo energii elektrycznej. Przy obecnych technologiach wodorowych nie widzę szansy na zastosowanie go jako zamiennika benzyny dla miliarda samochodów krążących po świecie.
A w sterowcach?
Czyli nie rezygnują z pojazdów elektrycznych tylko idą w inną technologię, ale nadal są to auta elektryczne. Chyba, że chcecie powiedzieć, że mają zamiar spalać wodór.
Trolejbusy – tylko jak zasilać bezprzewodowo?
tylu ekspertów, aż dziw że nie jesteśmy potęgą wodorową