Kopiuj-wklej. Czy to dobrze znane motocykle BMW i Hondy? Nie, to przyszłe modele marki Voge!

-

Niedawna konferencja dla pracowników koncernu Loncin pokazała, jak cienka jest granica między ścisłą współpracą a grubym naśladownictwem. Nowe modele należącej do Loncina marki Voge, których premiery zaplanowano na dwa kolejne lata, bardzo przypominają znane już maszyny BMW i Hondy. Czy to ustalona przez wszystkie strony strategia? Tego zapewne się nie dowiemy, ale nowe motocykle zapowiadają się ciekawie. 

Te materiały raczej nie miały ujrzeć światła dziennego. A może wręcz przeciwnie, jest to kontrolowany przeciek? W każdym razie zdjęcia z prezentacji na konferencji w Chinach, skierowanej do pracowników Loncina, w tym handlowców, pojawiły się w internecie. I jest tam kilka smaczków dotyczących współpracy chińskiego koncernu z Hondą i BMW. 

Testujemy Voge 525 DSX, czyli chiński motocykl premium – pełen zalet, ale i nie pozbawiony wad! [dane techniczne, cena, jakość]

Jak wiadomo, Loncin od lat produkuje dla BMW silniki (m.in. do aktualnych modeli z serii F) oraz kompletne skutery C 400 X i C 400 GT. Na rynku pojawiły się już modele marki Voge, które jak żywo przypominają pojazdy niemieckiego partnera. Są to m.in. turystyczny adventure 900 DSX i skuter SR4 Max. Natomiast jeśli chodzi o Hondę, to pięćsetki Voge są napędzane silnikami bardzo blisko spokrewnionymi z hondowską rodziną CB 500. Niestety nie znamy szczegółów umów zawartych pomiędzy tymi producentami i tego, na co zgodziła się każda ze stron. 

Kopiuj-wklej. Czy to dobrze znane motocykle BMW i Hondy? Nie, to przyszłe modele marki Voge!
Voge 500DS

I tutaj wracamy do niedawnej konferencji Loncina. W planach na 2025 i 2026 rok zaprezentowano szereg modeli, z których kilka chyba już gdzieś widzieliśmy. Przykładowo, przyszły superbike Voge RR 1000 to jakby BMW S 1000 RR. Turystycznemu 1600 GT brakuje tylko literki K w nazwie. Z kolei Voge R660-R to wręcz odbicie Hondy CB650R, a DS 750 Rally to przecież kopia Transalpa. 


Wydaje się, że istnieją dwa wyjaśnienia tej sytuacji. Pierwsze, w które bardzo chcemy wierzyć, jest takie, że BMW i Honda chcą wycisnąć jak najwięcej z opracowanych przez siebie konstrukcji i po prostu sprzedają technologię. Nie czują przy tym bezpośredniego zagrożenia ze strony Voge, bo mają swoją stałą klientelę. To byłaby fajna sytuacja, bo wzbogacająca ofertę rynkową na każdą kieszeń. Z drugiej strony może być też tak, że Chińczycy nieco zagalopowali się w czerpaniu wzorców od starszych kolegów. Oby nie ucierpiała na tym dotychczasowa, udana współpraca. 
Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Motovoyager
Motovoyagerhttps://motovoyager.net
Nasi czytelnicy to wybrana grupa ludzi. Motocykliści, którzy w Internecie szukają inteligentnej rozrywki, konkretnych porad lub inspiracji do wyjazdów motocyklowych. Nie jesteśmy serwisem dla każdego, zdajemy sobie z tego sprawę i… uważamy, że jest to nasz atut. Nie znajdziesz u nas artykułów nastawionych jedynie na kliki, nie wnoszących niczego merytorycznego. Nasza maksyma to: informować, radzić, bawić nie zaśmiecając głów czytelników bezsensownymi treściami.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY