Niedawna konferencja dla pracowników koncernu Loncin pokazała, jak cienka jest granica między ścisłą współpracą a grubym naśladownictwem. Nowe modele należącej do Loncina marki Voge, których premiery zaplanowano na dwa kolejne lata, bardzo przypominają znane już maszyny BMW i Hondy. Czy to ustalona przez wszystkie strony strategia? Tego zapewne się nie dowiemy, ale nowe motocykle zapowiadają się ciekawie.
Te materiały raczej nie miały ujrzeć światła dziennego. A może wręcz przeciwnie, jest to kontrolowany przeciek? W każdym razie zdjęcia z prezentacji na konferencji w Chinach, skierowanej do pracowników Loncina, w tym handlowców, pojawiły się w internecie. I jest tam kilka smaczków dotyczących współpracy chińskiego koncernu z Hondą i BMW.
Jak wiadomo, Loncin od lat produkuje dla BMW silniki (m.in. do aktualnych modeli z serii F) oraz kompletne skutery C 400 X i C 400 GT. Na rynku pojawiły się już modele marki Voge, które jak żywo przypominają pojazdy niemieckiego partnera. Są to m.in. turystyczny adventure 900 DSX i skuter SR4 Max. Natomiast jeśli chodzi o Hondę, to pięćsetki Voge są napędzane silnikami bardzo blisko spokrewnionymi z hondowską rodziną CB 500. Niestety nie znamy szczegółów umów zawartych pomiędzy tymi producentami i tego, na co zgodziła się każda ze stron.
I tutaj wracamy do niedawnej konferencji Loncina. W planach na 2025 i 2026 rok zaprezentowano szereg modeli, z których kilka chyba już gdzieś widzieliśmy. Przykładowo, przyszły superbike Voge RR 1000 to jakby BMW S 1000 RR. Turystycznemu 1600 GT brakuje tylko literki K w nazwie. Z kolei Voge R660-R to wręcz odbicie Hondy CB650R, a DS 750 Rally to przecież kopia Transalpa.