My, Polacy, mamy wielki sentyment do małej motoryzacji, także tej dwukołowej. Dowodem na to jest polska motorynka, czyli Romet Pony w wersjach M1, M2, czy M3… Pojazdy te osiągają na licytacjach zawrotne sumy, bo kojarzą nam się z dawno minionymi czasami. Może właśnie teraz jest pora na wykreowanie nowej motorynki, która elektryzować – i do słownie i w przenośni – będzie pokolenia obecne i przyszłe? Poznajcie Tromoxa Mino – wyjątkową, bezemisyjną motorynkę XXI wieku.
Jeżeli marzy wam się mały, stylowy, elektryczny pojazd użytkowy, który nie zabierze dużo miejsca, ale pozwoli na swobodne poruszanie się po mieście, to możliwe, że właśnie znaleźliście obiekt waszych westchnień – oto Tromox Mino:
Przeznaczenie
Zdecydowanie jest to wyjątkowy pojazd, który wywołuje uśmiech na twarzy każdego, kto na niego patrzy. Na pierwszy rzut oka kojarzy się z zabawką, bardziej dziecięcym rowerkiem niż prawdziwym pojazdem, którym można w miarę wygodnie przejechać kilkanaście, czy kilkadziesiąt kilometrów do pracy, szkoły czy na uczelnię. I nie można się temu dziwić – taki właśnie styl prezentuje Tromox Mino – elektryczny motorower, którego zakres działania może być naprawdę szeroki.
Tromox Mino może być zarówno pierwszym prawdziwym pojazdem twojego dziecka (pod warunkiem, że zda ono egzamin na prawo jazdy kat. AM), jak i twoją ekologiczną alternatywą przy poruszaniu się po mieście. Gdy przejeżdżałem obok małolatów na hulajnogach, ich głowy obracały się zgodnie z kierunkiem mojego przejazdu, a zatrzymały się, gdy ja stanąłem na światłach. Jeden z nich podjechał i zapytał mnie czy to jest motorynka. Tak, odpowiedziałem, ale taka nowoczesna, elektryczna. Usłyszałem dźwięk zachwytu (Wooooow!) a potem od razu pytanie o cenę i model. Wierzę, że ojciec tego chłopaka ma teraz wywierconą głęboką dziurę w brzuchu…
A ile to pali?
W pojazdach elektrycznych najważniejszy jest zasięg i to jest cecha, która definiuje użytkowość danej konstrukcji. Producent Tromoxa Mino chwali się, że ich konstrukcja na jednym ładowaniu jest w stanie przejechać nawet 118 km (na najpojemniejszym akumulatorze mającym 38 Ah)! To naprawdę byłby świetny wynik. Nasz pojazd jednak wyposażony był w baterię litowo-jonową o pojemności 31 Ah, a co za tym idzie także o mniejszym zasięgu.
Ja, chłop ważący w motocyklowym osprzęcie ponad 100 kg, oraz nasz, dużo poręczniejszy fotograf Robert (na zdjęciu wyżej), przejechaliśmy na Mino, zanim bateria pokazała zerowy zasięg, dokładnie 56 km. Uważam to za wynik satysfakcjonujący. Raczej podróżujemy do pracy mniej niż 28 km w jedną stronę, a do szkoły – zdecydowanie kilka, maksymalnie kilkanaście kilometrów. Natomiast ładowanie do pełna naszej baterii zajmuje około 4 godzin. Zważywszy na to, że każdy z nas śpi zdecydowanie dłużej, podłączona w nocy bateria rano zawsze będzie pełna…
Po lewej stronie kolorowego wyświetlacza pokazany jest poziom naładowania baterii, który pozwala nam na kontrolowanie zasięgu. To przydatne i bardzo pożądane.
Ergonomia
Co tu dużo mówić, nie jest to pojazd dla ludzi o dużym wzroście. Ja czułem się na Tromoksiku mocno poskładany, a moje przerośnięte nogi kolanami zaczepiały o kierownicę przy manewrowaniu.
Ale ja mam 190 cm wzrostu, i mogę śmiało powiedzieć, że nie jest to pojazd dla mnie. Jednak Robert, który jest o jakieś 15 cm niższy, i radził sobie na Mino i wyglądał o niebo lepiej…
Oczywiście nie można rozpatrywać tego motoroweru w kategoriach turystycznych i wygody pokonywania kilkuset kilometrów dziennie, bo to nie jest do tego pojazd. W końcu, pozostając motorowerem, jego silnik pozwala na rozpędzenie się do 45 km/h. To z kolei (obok zasięgu) predestynuje Tromoxa do operowania na terenie miasta i raczej krótszych ruchów. A w tym radzi sobie całkiem nieźle.
Najlepsze warunki do poruszania się nim to raczej gładki asfalt miejskich dróg z ograniczeniem prędkości do 50 km/h. To są warunki dla niego idealne, choć nie znaczy to, że nie można przebić się nim na drugą stronę Wisły jednym z warszawskich mostów. Bo to też nam się udało, oczywiście zajmując środek skrajnego, prawego pasa, aby uniknąć wyprzedzania na żyletki, czyli ulubionej czynności kierowców aut skierowanej w stosunku do motorowerzystów.
Solidne, całkiem wysoko umieszczone podnóżki dają pewne oparcie stopom kierującego.
Kierownica jest szeroka i wygodna, a także umieszczona dosyć wysoko, tak, że nie trzeba się po nią schylać.
Siedzenie, choć nie jest jakoś niesamowicie obszerne, czy rewelacyjnie wygodne, to zapewnia solidne oparcie naszym czterem literom.
Jest nieźle wykończone i można zająć na nim dowolną pozycję – czy bliżej kierownicy, czy też dalej, a jest to ważne, że profil kanapy nie wymusza jednej jedynej pozycji.
Choć małe, dziesięciocalowe, to wspomagane całkiem nieźle zestrojonym zawieszeniem koła potrafią wybrać mniejsze nierówności terenu w sposób prawie niezauważalny. Jeżeli mieszkacie w mieście, którego drogi słyną z dziur, będziecie jednak po zakupie Mino musieli opanować sztukę slalomu. Wjazdu w głęboką wyrwę w asfalcie nie próbowałem i wolałbym, abyście i wy też tego uniknęli.
Horwin CR6 – elektryczny scrambler kat. 125 na prawo jazdy kat. B i A1 [TEST,OPIS, ZALETY, WADY]
Technologie
Aby uruchomić Tromoxa Mino należy nacisnąć przycisk umieszczony między nami a kierownicą. Oczywiście aby zadziałał, musimy mieć w kieszeni nadajnik, zatem system odpalania Tromoxa Mino jest bezkluczykowy. Gdy usłyszymy wesołą melodyjkę, pojazd jest gotów do drogi. Bezszczotkowy, montowany centralnie, elektryczny silnik o mocy znamionowej 1200 W katapultuje z miejsca 68-kilogramowy minibike w sposób zaskakujący. Fakt, maksymalny moment w silnikach elektrycznych jest generowany już od pierwszego obrotu, a tu jest go niewyobrażalnie dużo, bo aż 110 Nm. Takiego wyniku nie powstydziłby się żaden spalinowy, litrowy silnik motocyklowy. Zdecydowanie, Tromox ma czym się odepchnąć. I tak podróżujemy do 45 km/h (licznikowe 50 km/h), kiedy to elektroniczna blokada (homologacja L1E – czyli motoroweru) kończy naszą zabawę w przyspieszanie.
Jeżeli nie chcemy aby nasz motorower był aż tak wyrywny, np. dając go na przejażdżkę swojej pociesze, możemy przejść z trybu Sport w tryb Eco, co pozwoli na rozwinięcie prędkości maksymalnej rzędu 25 km/h.
SurRon Storm Bee – elektryczne, homologowane enduro [DANE TECHNICZNE, WADY, ZALETY, OPIS]
Ledy, wszędzie ledy…
Na pokładzie naszego pojazdu mamy oświetlenie LED, zarówno tyczy się to przedniej lampy, wyposażonej w światło do jazdy dziennej, jak i tylnej oraz kierunkowskazów. Powoli zaczynamy się przyzwyczajać, że ta technologia staje się standardem nawet w tak małych pojazdach.
Jakość widzę!
Może jeszcze dwa słowa na temat wykonania tego jeździdełka. Tromox Mino, choć pochodzi z Dalekiego Wschodu, wykonany jest naprawdę porządnie. Widać jakość malowania, jakość plastików oraz użytych materiałów. Nic nie trzeszczy, nie stuka i nie denerwuje w czasie jazdy.
Dodatkowo pojazd może się podobać, bo budują go elementy ładne, zgrabne i dobrze zaprojektowane – z dbałością o szczegóły wykończenia. Przecież wszyscy kupujemy oczami, prawda? A właśnie – jeśli chodzi kupowanie… Za testowany egzemplarz trzeba zapłacić kwotę w wysokości 13 450 zł. Dostajemy za nią motorower, którego bateria ma wytrzymać 600 cyklów ładowania, a po nich nadal legitymować się 80% pojemności. 600 cykli to ponad 30 tys. przejechanych kilometrów – za cenę prądu z gniazdka. Czy warto? Na to pytanie musicie sami znaleźć odpowiedź, najlepiej po jeździe próbnej…
Więcej informacji na temat pojazdu na stronie importera.
Galeria zdjęć
Dane techniczne
Rozmiar (dł. x szer. x wys.) – 1500x725x925mm
Rozstaw osi – 1020mm
Masa netto – 68 kg
Maksymalne obciążenie – 100 kg
Model transmisji – Napęd łańcuchowy
Silnik – Bezszczotkowy montowany pośrodku
Pojemność baterii – 60V21Ah/60V26Ah/60V31Ah/60V38Ah
Napięcie znamionowe systemu – 60 V
Napięcie znamionowe oświetlenia – 12 V
Układ hamulcowy – Hamulec hydrauliczny
Inteligentny system VCU (Sprzęgło wiskotyczne, umożliwiające płynną regulację rozdziału momentu obrotowego pomiędzy osiami pojazdu, od całkowitego odłączenia napędu jednej osi do niemal sztywnego połączenia obu osi.)
Amortyzator Przód – konwertowany/sprężynowy z amortyzatorem olejowym Tył: centralny/sprężynowy z amortyzatorem olejowym
Opony – przód – 90/90-10, tył: 100/80-10
Przednia obręcz MT2.15-10, tylna MT2.50-10
Kontroler – FOC kontroler wektorowy
Czas ładowania 4,3h (60V 26Ah)
Akumulator litowo-jonowy
Maksymalna prędkość 45 km/h (ograniczona elektronicznie)
Max. nachylenie podjazdu 15°
Zasięg*** 60 V 31 Ah (Samsung) – 88 km
Moc znamionowa 1200 W
Moc maksymalna 2500 W
Moment obrotowy 110 Nm
Prędkość znamionowa 1800 obr./min.
Oświetlenie LED (lampy, kierunkowskazy)