CFMoto 450 MT – realnie offroadowy i świetnie wyceniony adventure na kat. A2 [test, opinia, recenzja, dane techniczne, cena, 2024]

-

Wielu z nas z rozrzewnieniem wspomina japońskie dual sporty z lat 90., wielu posiada je do dziś i nie chce się pozbywać. Na fabrycznie nowe maszyny tego typu w Europie nie ma już szans. Natomiast z dużym zadowoleniem odkryłem, że na nowym CFMoto 450 MT, którym niedawno zrobiłem kilka tysięcy kilometrów, czuję się jak na moim starym Kawasaki KLR 650. Biorąc pod uwagę genialny stosunek ceny do tego, co sobą oferuje, myślę, że to chińskie adventure na prawo jazdy A2 może mocno zamieszać na naszym rynku.

Współczesne motocykle adventure, niezależnie od pojemności silnika, można podzielić na kilka grup. Pierwsza w ogóle nie udaje, że dobrze radzi sobie w terenie. To szosowe motocykle z zaczerpniętą ze świata ADV stylistyką i wygodną pozycją kierowcy. Druga, największa grupa, to maszyny, które w rękach sprawnego kierowcy przejadą niemal każdy odcinek offroadowy, natomiast wciąż najlepiej czują się na twardym. Motocykle z trzeciej grupy mają już spore ambicje, jeśli chodzi o wymagające odcinki i tylko czekają na opony z konkretną kostką. Ich kierowcy sami szukają tras offrodowych, a nie trafiają na nie przypadkiem.

CFMoto 800MT Explore – kompletny motocykl turystyczny. Nie ma drzwi, a wchodzi z drzwiami [test, opinia, recenzja, dane techniczne, cena]

Czysto roboczo i z dużym marginesem na zaskoczenie najłatwiej rozróżnić te grupy po konstrukcji przedniego koła. W pierwszej królują odlewane felgi w rozmiarach 17 i 19 cali, w drugiej 19-stki ze szprychami, a w trzeciej wąskie, 21-calowe, również ze szprychami, często dętkowe. Jasną sprawą są też skoki zawieszeń oraz prześwit – im większe, tym motocykl bardziej dziarski terenowo. Oczywiście wyjściowo, bo i tak najwięcej w tym wszystkim zależy od kompetentnego kierownika. 

CFMoto 450 MT – realnie offroadowy i świetnie wyceniony adventure na kat. A2 [test, opinia, recenzja, dane techniczne, cena, 2024]

Motocykl, którego nikt nie chciał zbudować

Mamy na rynku kilka świetnych, wszechstronnych modeli adventure „wagi średniej”, których konstrukcja i osiągi wystarczają zarówno na długie i szybkie dojazdy asfaltowe, jak i wygrzebywanie się z głębokiego piachu. To chociażby Yamaha Tenere 700 (zwłaszcza w najnowszej wersji Extreme), KTM 890 Adventure R, Aprilia Tuareg 660 czy Suzuki V-Strom 800DE. Nic tylko brać. Natomiast nie każdy może. Dla wielu są po prostu za drogie, zwłaszcza w kontekście późniejszego targania ich po „krzakach”. Do tego dochodzi kwestia odpowiedniej kategorii prawa jazdy, nie wszyscy mają pełne A. 

Przydałby się więc fajny, lekki i niedrogi adventure o realnych zdolnościach terenowych, ze szprychowymi kołami, 21-calowym przodem, sprawnym zawiasem, silnikiem o mocy do 48 KM i atrakcyjną ceną, tak w okolicy 20-30 tys. zł. I co? I… nic. Albo prawie nic, przynajmniej do niedawna. Bo i w czym było wybierać? Przez długi czas były w zasadzie tylko Hondy CRF 300L/Rally, lekkie i łatwe w prowadzeniu, ale nietanie, ze słabowitym silnikiem i mięciutkim zawiasem, który z miejsca warto (za kolejne pieniądze) przerobić. Od jakiegoś czasu ceerefkom towarzyszy chiński konkurent w postaci Voge 300 Rally, mający mniej więcej zbliżone cechy i wady, poza wyraźnie niższą ceną. Royal Enfield Himalayan 411? Ciekawy, ale również z małą mocą i dla wielu zbyt egzotyczny. Fajny jest KTM 390 Adventure, ale ma 19-stkę z przodu. Dopiero od niedawna krążą plotki o zbliżającej się wersji z frontem 21” – i to już będzie naprawdę ciekawe.

CFMoto 450 MT – realnie offroadowy i świetnie wyceniony adventure na kat. A2 [test, opinia, recenzja, dane techniczne, cena, 2024]

Cała reszta rynku ADV na kat. A2 to pięćsetki różnych marek, ale często zbudowane na podobnych czy wręcz tych samych komponentach. Są to jednak maszyny zdecydowanie bardziej drogowe, na mniejszych kołach i bardziej szosowych zawiasach. Honda CB500X (obecnie NX500), Benelli TRK502X, Voge 525 DSX, Kove 510X, QJ Motor SRT 550X… sporo tego. 

Kove 510X – wzorcowy motocykl turystyczny adventure na prawo jazdy kat. A2 [test, opinia, recenzja, dane techniczne, cena, video, 2024]

Dlaczego tak rozpędziłem się ze wstępem? Ponieważ w tym wszystkim nowe CFMoto 450 MT jawi mi się jako motocykl, którego rynek bardzo potrzebuje, a którego nikt nie chciał do tej pory zbudować i rzucić na sprzedaż. Chyba tylko Hindusi z Royal Enfielda z nowym Himalayanem 452 poszli podobnym tropem.

CFMoto 450 MT – realnie offroadowy i świetnie wyceniony adventure na kat. A2 [test, opinia, recenzja, dane techniczne, cena, 2024]

CFMoto 450 MT – bardzo prosta recepta

Motocykle adventure, czy wręcz klasyczne dual sporty jak za dawnych lat, wciąż są produkowane na świecie. W USA, Brazylii czy krajach azjatyckich bez problemu kupimy prostego, niezniszczalnego singla na gaźniku, z równie prostym i mocnym podwoziem. Niestety w objętej surowymi normami emisji spalin i innego zła Europie nie ma już na to szans. Chińczycy z CFMoto zrobili więc to, za co inni producenci zabierali się jak pies do jeża. Zbudowali motocykl o konstrukcji pożądanej przez bywalców tras typu TET czy RATs i włożyli do niego silnik, który miał szansę sprostać wymogom europejskich urzędników. Tylko tyle i aż tyle. 

CFMoto 450 MT – realnie offroadowy i świetnie wyceniony adventure na kat. A2 [test, opinia, recenzja, dane techniczne, cena, 2024]

CFMoto 450 MT jest motocyklem prostym, a jednocześnie bardzo współczesnym. Zbudowany jest na ramie ze stalowych rur, w której umieszczono dwucylindrową rzędówkę o pojemności niecałych 450 cm3. Jednostka ta generuje 44 KM mocy i tyle samo momentu obrotowego. Nie brzmi to imponująco, natomiast działa naprawdę fajnie. Czopy wału tej jednostki są przesunięte o 270°, a więc silnik pracuje jak mała V-ka. Zaskakująco skutecznie napędza motocykl już od samego dołu obrotów, nawet pod pełnym obciążeniem – a ze mną i moim bagażem naprawdę miał co robić. Nie jest gładkim, rzędowym „odkurzaczem”, naprawdę czuć, że żyje, ale jednocześnie nie generuje dokuczliwych wibracji, jest bowiem wyposażony w dwa wałki wyrównoważające. 

CFMoto 450 MT – realnie offroadowy i świetnie wyceniony adventure na kat. A2 [test, opinia, recenzja, dane techniczne, cena, 2024]

Już na samym początku opisu wrażeń z jazdy chciałbym więc rozwiać najpoważniejszą obawę wielu potencjalnych nabywców tej maszyny: czy jej osiągi nie są za słabe. Moim zdaniem nie. Jeszcze przed odbiorem CFMoto 450 MT z płockiego „Motor-Landu” zastanawiałem się, czy w czasie nadchodzącego wyjazdu na słoweński TET dam radę dotrzymać kroku moim kumplom. Oni mieli pod sobą Tuarega, V-Stroma 800DE i F 900 GS Adventure, a więc maszyny dużo mocniejsze.

CFMoto 450 MT – realnie offroadowy i świetnie wyceniony adventure na kat. A2 [test, opinia, recenzja, dane techniczne, cena, 2024]
Mocne towarzystwo, ale jazda zupełnie bez kompleksów

Przez większość drogi, czy to po asfalcie, czy szutrach, jechaliśmy jak równy z równym. Mocy zaczynało brakować dopiero na autostradzie i w czasie dosyć ekstremalnych manewrów, takich jak dynamiczne wyprzedzanie pod górkę „na ostatnią chwilę”. Ja akurat i tak nie jeżdżę w ten sposób, więc nie brakowało mi niczego. A dodatkowo pamiętajmy, że ten motocykl powstał głównie z myślą o turystyce offroadowej. Być może będzie miał problemy z przekopaniem się przez luźny piach sięgający po ośki, np. przez Pustynię Siedlecką, ale też nie do takich rzeczy go zbudowano. 

Jak klasyczny japończyk

Biorąc pod uwagę odczucia z jazdy, osiągi, pozycję i masę, czułem się jak na współczesnym wcieleniu moich dwóch Kawasaki KLR 650 – starszego, Tengaia, i młodszego, z 2008 roku. One miały oczywiście single i pracowały nieco inaczej, natomiast ogólne wrażenia były bardzo podobne. Fajny, ekonomiczny i niezbyt ciężki dual sport, idealny do szwendania się po okolicy i dający radę na dalszych wyjazdach. 

Jeśli chodzi o odczuwalną różnicę w osiągach w stosunku do nieco mocniejszych, 48-konnych pięćsetek, to konia z rzędem albo brakujące 4 konie mechaniczne temu, kto zwróci na to uwagę. Natomiast jeśli chodzi o Hondy CRF300, Voge 300 Rally czy starszego Himalayana, to już zupełnie inna bajka. Te są wyraźnie dużo bardziej ospałe i w wyższych zakresach prędkości dużo szybciej kończą im się argumenty. CFMoto 450 MT do mniej więcej 120 km/h jeździmy jak każdym innym turystykiem. Dopiero później zaczyna łapać zadyszkę. 

CFMoto 450 MT – realnie offroadowy i świetnie wyceniony adventure na kat. A2 [test, opinia, recenzja, dane techniczne, cena, 2024]

Silnik 450-tki współpracuje z fajnie działającą, sześciobiegową skrzynią. Średnio spodobała mi się natomiast praca sprzęgła. Mimo prób regulacji, łapie późno i z bardzo rozmytym progiem zadziałania. Na asfalcie to nie przeszkadza, natomiast jest wkurzające poza nim, zwłaszcza na trudniejszych odcinkach, wymagających precyzyjnej pracy. Myślę, że kupując ten motocykl, szukałbym od razu pomocy specjalisty w poprawieniu działania tego elementu. Chciałbym, żeby sprzęgło było twardsze i bardziej konkretne. 

Wzorowa pozycja

Zanim jeszcze wsiadłem na to CFMoto, przyjrzałem mu się dokładnie z każdej strony, szukając objawów negatywnie rozumianej „chińskości”. I naprawdę trzeba sporo złej woli, żeby coś takiego znaleźć. Motocykl ten wykonany jest jak każdy inny w tej klasie. Materiały są dobrej jakości i ładnie spasowane, dobrą robotę zrobili też styliści. Wszystko jest tutaj spójne i konkretne. Jedyne, do czego mógłbym się na siłę przyczepić, to klamki wykonane z dziwnie lekkiego materiału. Niestety, a raczej stety, nie miałem okazji sprawdzić, jak poradzą sobie w kontakcie z Matką Ziemią. Ale chyba też od razu wymieniłbym je na mocniejsze, akcesoryjne.

CFMoto 450 MT – realnie offroadowy i świetnie wyceniony adventure na kat. A2 [test, opinia, recenzja, dane techniczne, cena, 2024]

Przechodzę do jednej z najmocniejszych stron tej maszyny, czyli ergonomii, pozycji i ogólnej wygody jazdy. To jest, proszę państwa, sztos. Miałem wrażenie, że przy moich 185 cm wzrostu idealnie „wklejam” się” w ten motocykl. Znów wróciło wspomnienie KLR 650, idealnego wielbłąda dla wysokich. Szerokość, kierownicy, wysokość i rozstawienie podnóżków, położenie kanapy – znakomite. Wszystko jak w motocyklu dużym, ale jednocześnie odczuwalnie lekkim i bardzo poręcznym. 

Naprawdę świetna jest kanapa. Widać, że projektanci poważnie podeszli do kwestii jazdy terenowej. Nie mamy więc tutaj dwóch „naleśników” ze sporą różnicą wysokości, tylko jednoczęściową kanapę z delikatnym zagłębieniem. Nie ma problemów z pracą ciałem w czasie jazdy na stojąco. Twardość też dobrano optymalnie, mimo swoich (nie)zdrowych 130 kg nie zapadałem się, ale też nie czułem jak na desce. Dzienne przebiegi po 300-500 km robiłem bez narzekania. 

CFMoto 450 MT – realnie offroadowy i świetnie wyceniony adventure na kat. A2 [test, opinia, recenzja, dane techniczne, cena, 2024]

Fajnie rozwiązane są również podnóżki. Grubą i miękką gumę można z nich szybko wyjąć i z powrotem włożyć, nie ma potrzeby odkręcania śrubek od spodu. W zależności od tego, czy jedziemy w teren w butach adventure, czy latamy po mieście w trampkach z cienką podeszwą, szybko można dostosować powierzchnię podnóżków do aktualnych potrzeb. 

Kanapa jest wyjściowo na rozsądnej wysokości 820 mm. Do tego motocykl można obniżyć na kościach zawieszenia o 20 mm. Jeśli miałbym kombinować z jakimiś zmianami „pod siebie” to być może oddałbym kanapę tapicerowi do zrobienia jej zupełnie na płasko, w stylu enduro. Po zlikwidowaniu „dołka” podniosłaby się wtedy o 2-3 cm, dołożyłbym też risery kierownicy o podobnej wysokości. CFMoto oferuje (nie wiem, czy u nas) fabryczną akcesoryjną kanapę dającą wysokość 870 mm. Dla mnie aż 5 cm do góry to jednak zbyt dużo. 

CFMoto 450 MT – realnie offroadowy i świetnie wyceniony adventure na kat. A2 [test, opinia, recenzja, dane techniczne, cena, 2024]

Zawieszenie, hamulce i koła

OK, fajny silnik, świetna pozycja, ale trzeba to jakoś przenieść na podłoże – zarówno to twarde, jak i żyjące własnym życiem. Zawieszenie to w tym modelu również element bez skuchy, zwłaszcza biorąc pod uwagę cenę całego pojazdu. Mamy tutaj odwrócony widelec i centralny amortyzator japońskiego KYB, w dodatku oba z regulacją, o skokach po 200 mm. Prześwit pod motocyklem wynosi 220 mm. Wyjściowa konfiguracja jest więc bardzo obiecująca do turystyki offroadowej. Zaznaczam – turystyki – bo przecież 450 MT nie jest konkurencją dla „liści” latających w ciężkim terenie.

Będąc świadomy masy własnej i mojego bagażu, jedyną regulacją, jakiej zażyczyłem sobie jeszcze w salonie, było maksymalne dokręcenie tyłu. Do amortyzatora trzeba niestety podejść z kluczem hakowym, nie ma on regulacji pokrętłem. Przodu nie ruszałem. W tym ustawieniu jeździło mi się bardzo dobrze, zawias dobijał dopiero na naprawdę konkretnych dołkach. Odcinki po kiepskim asfalcie i po szutrach po prostu przelatywałem.

CFMoto 450 MT – realnie offroadowy i świetnie wyceniony adventure na kat. A2 [test, opinia, recenzja, dane techniczne, cena, 2024]

Koła CFMoto 450 MT mają moim zdaniem najlepsze rozmiary i konstrukcję do zadań, jakie postawiono przed tym motocyklem. Z przodu mamy szprychowe 21 cali, z tyłu 18 cali. Wybór opon w teren jest więc bardzo duży. W dodatku felgi są bezdętkowe. I znów – fani zaawansowanego offroadu mogą kręcić nosem, turyści z tras TET i RATs będą się cieszyć. Ja też będąc w trasie zdecydowanie wolę wyjąć gwóźdź z opony, uszczelnić otwór sznurem, napompować kompresorkiem i jechać dalej, niż bawić się w zdejmowanie koła i wymianę dętki.

Ciekawostką są również fabryczne opony chińskiej marki CST. Wizualnie i pod względem właściwości są niemal identyczne jak Pirelli Scorpion Rally STR. Jestem wręcz ciekaw, jak na to patrzy dział prawny włoskiego producenta. Przejechałem na nich ponad 3000 km w różnych warunkach, po suchym i mokrym asfalcie, po szutrach, piachu, trawie, nie trafiło nam się tylko większe błoto. Kompletnie nie mam zastrzeżeń, opony ani razu nie kazały o sobie pomyśleć. 

Zupełnie średnie są natomiast hamulce marki J.Juan, a konkretnie przedni. Mamy tu tylko jedną tarczę, choć z czterotłoczkowym zaciskiem. Zatankowany motocykl waży mniej więcej tyle, co Tenere 700, więc można już było dołożyć drugą tarczę, nawet kosztem ciut wyższej ceny, która i tak jest niska. A tak mamy nieco gumowaty układ, który co prawda działa, ale w czasie awaryjnego hamowania z dużej prędkości jest raczej „zwalniaczem”. Kolejne podobieństwo do japońskich dual sportów – „psipadek”?

Zaskakująco bogata elektronika 

Chińczycy się w tańcu nie… ociągają. Nawet w teoretycznie podstawowym i tanim 450 MT mamy bogaty zestaw współczesnej elektroniki. Na pokładzie pracują dwa układy Boscha – ABS i kontrola trakcji. ABS można szybko i wygodnie wyłączyć na tylnym kole, wystarczy przytrzymać oddzielny przycisk na kierownicy. Motocykl przechodzi wtedy w tryb „offroad”. Niestety nie miałem warunków, ale też umiejętności w terenie, żeby sprawdzić, czy wyraźnie zmienia się również działanie kontroli trakcji.

Całość oświetlenia działa w technologii LED. Poszczególne lampy nie dość, że świetnie wyglądają, zwłaszcza przednia listwa świateł do jazdy dziennej, to są naprawdę skuteczne. Na dużą pochwałę zasługuje rozwiązanie kokpitu i przedniej szyby. Całość przypomina nieco rajdową wieżę. Szyba ma szybko i wygodnie regulowaną wysokość, za pomocą dwóch pokręteł. Bez większych akrobacji da się to zrobić nawet w czasie jazdy. Z górnym mocowaniem szyby zintegrowana jest belka do montażu akcesoriów, dla mnie to idealne miejsce na nawigację. Z zasilaniem smartfona i innych urządzeń również nie będzie problemu, ponieważ z boku kokpitu mamy dwa gniazda USB (typu A i C). 

CFMoto 450 MT – realnie offroadowy i świetnie wyceniony adventure na kat. A2 [test, opinia, recenzja, dane techniczne, cena, 2024]

W motocyklu kosztującym grubo poniżej 30 tys. zł spodziewałbym się raczej prostego wyświetlacza LCD. Ale to nie w stylu CFMoto – w 450 MT mamy kolorowy wyświetlacz TFT o przekątnej 5 cali. Jest on czytelny i bardzo estetyczny, możemy ponadto wybrać jeden z dwóch motywów grafiki. Moduł ten jest wyposażony w łączność Bluetooth, możemy więc połączyć go ze smartfonem. Aplikacja CFMoto Ride App daje dostęp do szeregu funkcji, które możemy rozszerzyć montując w motocyklu opcjonalny T-BOX. Nie jestem gadżeciarzem, nie wiem więc do końca, jak opisać to urządzenie. To coś w rodzaju bardzo rozbudowanego rejestratora parametrów jazdy, dającego również zdalny dostęp do szeregu ustawień motocykla z poziomu telefonu.

Punkt zapalny

W czasie, kiedy odbierałem ten motocykl i nim jeździłem, nie były jeszcze dostępne w Polsce fabryczne systemy bagażowe, w tym boczne stelaże pod sakwy i kufry. Miałem więc do dyspozycji tylko fabryczny bagażnik i tylną część kanapy. Niestety na początku wyjazdu zdarzyło mi się płomienne nieszczęście, które opisałem już w poniższym artykule, więc nie będę tutaj powtarzał. 

Czechy, Austria, Słowenia, Włochy i Niemcy – nasz redakcyjny motocyklowy wyjazd po asfaltach i szutrach [relacja, galeria zdjęć, trasy, mapki]

Bezpośrednią przyczyną opadnięcia bagażu była oczywiście wada samej sakwy, a konkretnie jednej z klamr. Natomiast mocowanie wydechu 450 MT też mogłoby być rozwiązane inaczej. Teraz jest on mocno zadarty do góry, a jego końcówka jest blisko kanapy i bagażnika. Wygląda to może i dziarsko, ale utrudnia mocowanie lekkich zestawów bagażowych, a w czasie jazdy każe ciągle o tym myśleć.

CFMoto 450 MT – realnie offroadowy i świetnie wyceniony adventure na kat. A2 [test, opinia, recenzja, dane techniczne, cena, 2024]
Przed incydentem…

Niżej poprowadzony wydech nie pogorszyłby jakoś znacząco dzielności terenowej tego offroadowego – podkreślam – turysty, a pozwoliłby chociażby na montaż kufrów bocznych mocniej „przyklejonych” do bryły motocykla. Przykład – mój V-Strom 650, można zobaczyć na filmie

CFMoto 450 MT – realnie offroadowy i świetnie wyceniony adventure na kat. A2 [test, opinia, recenzja, dane techniczne, cena, 2024]
… i po nim

Kwestia masy

Bagaż i jego mocowanie, gmole i inne dodatki… To nieuchronnie prowadzi nas do kwestii masy CFMoto 450 MT. Producent podaje 175 kg, jest to jednak masa bez płynów. Gotowy do jazdy motocykl, z pełnym, 17,5 litrowym zbiornikiem paliwa, waży ok. 192 kg. To tylko minimalnie mniej od Tuarega i Tenery, za to o dobre 50 kg więcej od Hondy CRF300L. Zdaniem niektórych – masa chińczyka kasuje więc wszystkie jego zalety.

Na papierze być może tak, natomiast jadąc tą maszyną, czuć, że jest smukła, dobrze wyważona, po prostu bardzo łatwa w prowadzeniu, również w terenie i obciążona bagażem. Moim zdaniem w kwestii jazdy poza asfaltem jest to bardzo dobrze skrojona maszyna pod większych i cięższych kierowców, dla których trzysetki Hondy i Voge są po prostu za małe i za słabe, nie pozwalają przyjąć właściwej pozycji i satysfakcjonująco się napędzać. CFMoto 450 MT trzeba się po prostu przejechać, to rozwiewa większość wątpliwości. 

CFMoto 450 MT – realnie offroadowy i świetnie wyceniony adventure na kat. A2 [test, opinia, recenzja, dane techniczne, cena, 2024]

Potencjalny hit

Mały (choć nie taki mały) adventure z chińskiej stajni na pewno dołączy do grona moich największych pozytywnych zaskoczeń tego sezonu. Jego wyraźne wady to sprzęgło, hamulce i być może wspomniany wydech. Wszystko do poprawienia po zakupie. Natomiast podstawa, czyli rama, zawieszenie, napęd, koła, wyposażenie i pozycja kierowcy – mogą być wzorem dla innych. 

Natomiast inni nie bardzo chcą skorzystać z tego przepisu, choć przecież nie jest on czarną magią. Już wiele lat temu, będąc na zagranicznej prezentacji jednej z nowości Hondy, rozmawiałem o tym z ich przedstawicielem. Pytałem, dlaczego nie oferują mocniej zorientowanej terenowo CB500X, przecież mają już fajna bazę. Koło 21 z przodu, mocniejszy zawias, parę korekt tu i tam. Myślę, że przy kosztującym niecałe 28 tysięcy zł CFMoto 450 MT znaleźliby się klienci na kosztujący nawet 35 tys. odpowiednik u Hondy. Bo to w końcu japończyk, i cóż, że z Tajlandii…

No dobrze, a skoro mamy prawo jazdy „pełne A” oraz Tuarega, Tenerę i inne „markowe” propozycje na rynku, dlaczego iść na kompromis z oferty CFMoto? Bo w tym wszystkim Tuareg i Tenera są dwa razy droższe, albo i lepiej. Dziękuję, dobranoc.

CFMoto 450 MT – realnie offroadowy i świetnie wyceniony adventure na kat. A2 [test, opinia, recenzja, dane techniczne, cena, 2024]

W artykule o CFMoto 800 MT Explore  zastanawiałem się, czy polski klient jest w stanie zapłacić niemal 60 tysięcy zł za chiński motocykl, nawet świetnie wykonany, wyposażony po kokardę i na markowych komponentach. W przypadku 450-tki nie mam wątpliwości. Dokładnie 27 700 zł za maszynę z regulowanym zawiasem, kontrolą trakcji i bogatą elektroniką, w dodatku bardzo ładną, wygodną i dobrze zmontowaną, to w mojej ocenie suma wręcz okazyjna. Tym bardziej, że 450 MT jest nie tylko sprawnym szosowo-offroadowym turystykiem, ale też świetnym motocyklem na co dzień, na miasto. 

To już czysta polityka

Coraz mocniej utwierdzam się w przekonaniu, że w zasadzie już teraz nie powinniśmy dyskutować o chińskich motocyklach w kontekście samych maszyn. Fabryki z Państwa Środka umieją je robić, bo też nie jest to żadna kosmiczna technologia. Teraz wchodzą w grę inne, znacznie poważniejsze tematy, takie jak globalna polityka i ekonomia. Ktoś ostatnio stwierdził w komentarzu, że korzystanie z oferty chińskich marek w rezultacie doprowadzi do upadku bliższych nam geograficznie i mentalnie producentów i zubożenia Europy. Sęk w tym, że ci „nasi” również przenieśli dużą część produkcji, zwłaszcza mniejszych modeli, właśnie do Chin i okolic. Z chęci obniżenia kosztów. Może więc aktualna ofensywa, bo tak to trzeba nazwać, „chińczyków premium” będzie dla nich jakimś otrzeźwieniem, że jednak można i warto zaproponować europejskim klientom coś lepiej i taniej? 

CFMoto 450 MT – realnie offroadowy i świetnie wyceniony adventure na kat. A2 [test, opinia, recenzja, dane techniczne, cena, 2024]

Teraz napisy końcowe i skrzeczący głos Zenka Martyniuka: „Na pewno, na pewno, pewnie, jasne, zobaczymy, czas pokaże, czas pokaże…”.

CFMoto 450 MT 2024 – dane techniczne

Silnik:czterosuwowy, chłodzony cieczą
Układ i rozrząd:dwucylindrowy, rzędowy, ośmiozaworowy, DOHC, wykorbienie 270°
Pojemność skokowa:449,5 cm3
Średnica cylindra x skok tłoka:72 x 55,2 mm
Zasilanie:wtrysk paliwa, przepustnica mechaniczna
Stopnień sprężania:11,5:1
Moc maksymalna:44 KM (32,5 kW) przy 8500 obr./min
Moment obrotowy:44 Nm przy 6250 obr./min
Skrzynia biegów:manualna, sześciobiegowa
Sprzęgło:wielotarczowe, mokre
Napęd tylnego koła:łańcuch
Rama:stalowa, rurowa
Zawieszenie przednie:widelec upside-down KYB, Ø 41 mm
regulowany, skok 200 mm
Zawieszenie tylne:centralny amortyzator KYB z regulacją napięcia wstępnego sprężyny, skok 200 mm, wahacz aluminiowy
Koła i opony:90/90 R21 / 140/70 R18, felgi szprychowe, bezdętkowe
Hamulec przedni:tarczowy, Ø 320 mm, zaciski czterotłoczkowe J.Juan, ABS
Hamulec tylny:tarczowy, Ø 240 mm, zacisk jednotłoczkowy J.Juan, odłączany ABS
Wymiary (dł./szer./wys.):2210/870/1390 mm
Rozstaw osi:1505 mm
Wysokość kanapy:820 mm (870 mm akcesoryjna)
Prześwit:220 mm
Masa:175 kg na sucho
Zbiornik paliwa:17,5 litra
Normy:Euro 5
Elektronika:oświetlenie full LED, kolorowy wyświetlacz 5″, Bluetooth, kontrola trakcji, gniazda USB-A i USB-C, opcjonalny T-Box
Cena:27 700 zł 
Importer:www.cfmoto.pl
Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Konrad Bartnik
Konrad Bartnik
Motocyklista, perkusista, ojciec, wielbiciel dobrej kuchni i dużych porcji. Jego największa miłość to motocyklowe podróże – bliskie i dalekie, po asfalcie i bezdrożach. Lubi wszystko, co ma dwa koła, a najbardziej klasyczne nakedy ze szprychami i okrągłą lampą. Na co dzień drapie szutry starym japońskim dual sportem. Nie zbiera mandatów i nigdy nie miał wypadku. Bywa całkiem zabawny.

1 KOMENTARZ

  1. Pełna zgoda zarówno co kwestii technicznych motocykla jak i polityki cenowej zwłaszcza europejskich producentów. Nie jestem gotów wydać 70-80 tys. za motocykl marki na H naszpikowany co prawda sporą dozą elektroniki i innych bajerów, które to jednak mogą w przyszłości przysporzyć kłopotów.
    Tak samo we wspomnianym CF Moto 450 MT kontrola trakcji przy 40 koniach (tyle ma z EU5) jest przerostem formy nad treścią, lepiej faktycznie byłoby dodać drugą tarczę z przodu.
    A propos samego motocykla, nie pamiętam kiedy to jazda sprawiała mi taką frajdę, a doświadczenie blisko 40-letnie jako kierowca jednośladów. Już nie moc czy rozmiar ma znaczenie, a całokształt formy, a ten według mnie jest na 4+.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY