_SLIDERYamaha FJR 1300A 2016. Znany i lubiany prymus dalekiej turystyki

Yamaha FJR 1300A 2016. Znany i lubiany prymus dalekiej turystyki [TEST]

-

Rakieta samonaprowadzająca

Na szczęście od momentu odpalenia motocykla jest już tylko lepiej. Ogromna masa prawie 300 kg onieśmiela co prawda przy przetaczaniu i pierwszych manewrach, ale pierwsze przejechane metry błyskawicznie dają obraz tego, co już zawsze będzie towarzyszyło kierowcy FJR-ki, czyli uczucie niezrównanej pewności, stabilności i komfortu.

Motocykl prowadzi się jak po sznurku, niemal intuicyjnie. Spory rozstaw kół, masa i dopracowana geometria sprawiają, że prawie nic nie jest w stanie wytrącić maszyny z równowagi. Przyśpieszenie zależy tylko od woli kierowcy i aktualnej mapy zapłonu – zapas mocy wydaje się nieograniczony. Błyskawiczny start nie wprowadza jednak żadnych nerwowych ruchów, FJR wydaje się do tego stworzona.

Yamaha FJR1300 2016 (38)
Skrzynia (wresscie szóstka!) i sprzęgło działają cudownie

Skrzynia biegów (wreszcie sześciostopniowa) i sprzęgło działają tak płynnie, że po chwili zapominam o ich istnieniu. Na pewno rozważając zakup tego motocykla, niechętnie oddałbym dodatkowy bilon na poczet półautomatycznej skrzyni. Po prostu nie ma się do czego przyczepić. Jedynie przeciskając się w mieście między sznurami aut warto mieć na uwadze dosyć sztywny z natury napęd wałem i umiejętnie dobierać biegi. W przeciwnym wypadku będzie trzęsło, a w skrajnych sytuacjach można zaliczyć gwałtowne wyłączenie silnika a nawet glebę.

Spora szerokość maszyny, dająca dodatkowe punkty komfortu, nie ułatwia niestety walki w korkach. Coś za coś. W warunkach miejskich bardzo dobrze sprawdza się za to turystyczna mapa zapłonu. Temperuje nieco mordercze zapędy potężnego silnika i pozwala łatwiej zapanować nad maszyną w gąszczu przeszkód.

Yamaha FJR1300 2016 (17)
Mapy silnika można przełączać tylko przy małej prędkości

Skoro już dotknęliśmy map zapłonu, warto wspomnieć o pewnej irytującej właściwości przy ich przełączaniu. Otóż nie można tego zrobić płynnie i w każdej sytuacji, np. w razie potrzeby szybkiego wyprzedzenia na trasie. Poszczególne tryby można przełączać tylko przy bardzo niskiej prędkości, co na co dzień jest zwyczajnie upierdliwe.

Wspomniana już mapa turystyczna, bardzo przydatna w mieście, na trasie sprawia wrażenie aksamitnej smyczy założonej gepardowi. Osiągi w dalszym ciągu są zadowalające, ale wyraźnie czuć ogromny potencjał silnika zniewolonego elektronicznymi pętami. Przełączenie się na sport uruchamia prawdziwą burzę. Motocykl z każdej do każdej prędkości przyśpiesza w tempie babci na pomarańczowym. Podpowiem, że błyskawicznie.

FJR jest stworzona do połykania autostrad, jadąc do Radomia łatwo niechcący dojechać do Rzymu, w czym również pomaga fabryczny, łatwy w obsłudze tempomat. Im szybciej jadę, tym więcej radości dostarczam sobie i motocyklowi. Fujara to nie sprzęt do przetaczania się, tylko urządzenie to hiperwygodnej teleportacji.

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Konrad Bartnik
Konrad Bartnik
Motocyklista, perkusista, ojciec, wielbiciel dobrej kuchni i dużych porcji. Jego największa miłość to motocyklowe podróże – bliskie i dalekie, po asfalcie i bezdrożach. Lubi wszystko, co ma dwa koła, a najbardziej klasyczne nakedy ze szprychami i okrągłą lampą. Na co dzień drapie szutry starym japońskim dual sportem. Nie zbiera mandatów i nigdy nie miał wypadku. Bywa całkiem zabawny.

2 KOMENTARZE

  1. …szkoda że tak mało przemyśleń w odniesieniu do nowej 6cio-biegowej skrzyni, kiedyś dzieliłem się na ten temat własnymi autopsjami na tym portalu przy okazji starszych 5cio biegowych modeli. Zgadzam się z kontrowersyjną stylistyką kokpitu, moim zdaniem zupełnie nie pasuje do minimalistycznej i surowej linii motocykla, poprzednie rozwiązania dużo lepiej wpisywały się w ogólny design i charakter motocykla, ale : „gusty nie podlegają dyskusjom” :) … .

  2. ” by dążąc do perfekcji czegoś po drodze nie spieprzyć” . Prorocze słowa. Stylistyka nowej FJR jest moim zdaniem gorsza od tej z lat 2001-2005. Waży też dobre 20 kg więcej niż tamta.A szósty bieg?? Przecież ona na piątym kręciła niżej niż BeeMka na szóstce.Komu w turystyku zależy na wachlowaniu biegami ?I jeszcze parę drobiazgów które zmieniono też nie wiadomo po co.Ale żeby nie było że się czepiam to za dwie mapy zapłonu duży plus.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ