Jazda z pasażerką może być prawdziwą przyjemnością. Zanim posadzisz z tyłu swojego plecaczka, zapoznaj go z podstawowymi zasadami, by wasza podróż była bezpieczna. Jak jeździć jako pasażer na motocyklu? Na co zwracać uwagę? Jakich błędów unikać? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziesz w naszym poradniku.
Pasażer na motocyklu – o czym trzeba pamiętać?
Pasażer na motocyklu to dodatkowe zagrożenie. Nawet jeśli towarzyszący nam podróżny jest wzorem zachowania, to jednoślad obciążony dwiema osobami prowadzi się zupełnie inaczej niż obciążony tylko kierowcą.
Jeśli nasz pasażer będzie wystraszony, nieprzygotowany na specyfikę jazdy lub zbytnio zaufa swojemu błędnikowi, będziemy mieli poczucie przewożenia na tylnej kanapie dwustulitrowej beczki z wodą, a jazda z plecakiem na motocyklu stanie się nie tylko nieprzyjemna, ale też mało bezpieczna.
Jazda w grupie, czyli jak jeździć w kolumnie motocykli jadących jeden za drugim
Warto zatem uprzedzić naszego drogiego gościa o kilku ważnych zasadach dotyczących podróży na tylnej kanapie motocykla. Jeśli współpraca kierowcy i pasażera będzie udana, nawet najdłuższa wyprawa motocyklowa stanie się prawdziwą przyjemnością.
Jeśli postanowisz zabrać kogoś, kto nie jechał nigdy motocyklem uprzedź go, że motocykl przyspiesza. Nawet jeśli to skromna stodwudziestkapiątka, często pasażer na motocyklu może być naprawdę zdziwiony.
Podobnie hamowanie – choć większość motocykli ma drogę hamowania podobną do samochodu, to subiektywnie hamowanie jednośladem odczuwa się trochę jak uderzenie w mur.
Wspomnij o zakrętach, pędzie powietrza, hałasie i niemożności prowadzenia rozmowy. Ale przede wszystkim – zapewnij o tym, że jest w dobrych rękach i trzymaj się tego, co obiecałeś.
A ty, plecaczku, pamiętaj o siedmiu zasadach bezpiecznego podróżowania jako pasażer motocykla.
7. Noś motocyklową odzież
Zawsze czuję się zdegustowany widząc bikera odzianego w skórzany kombinezon, podczas gdy pasażer na motocyklu to dama w japonkach, dżinsowych spodenkach i ślicznym koronkowym topie (tak to się chyba nazywa?).
Takie działanie jako żywo przypomina nam średniowieczną taktykę wojenną, kiedy wojowie szturmując gród nieśli na tarczach swe małżonki. Biker, który się zgadza by jego pasażer tak narażał swoje życie zasługuje na karną rundę różowym chińskim chopperem po stolicy.
Absolutne minimum (oprócz kasku rzecz jasna) to kurtka motocyklowa, dżinsy motocyklowe, rękawiczki i wysokie buty.
6. Ostrzeż zanim wsiądziesz lub zsiądziesz
Jak jeździć jako pasażer na motocyklu? Przede wszystkim z głową. Zdziwiłbyś się jak wiele gleb parkingowych zdarzyło się na skutek nagłego manewru wsiadania bądź zsiadania z tylnej kanapy. Wiele motocykli sporo waży, a podczas postoju równowagę utrzymują tylko nogi kierowcy.
Nagła zmiana obciążenia spowodowana rozpoczęciem wsiadania może skutecznie zaburzyć balans i przewrócić motocykl. Zanim zaczniesz się pakować na tylną kanapę albo zechcesz z niej zejść – uprzedź o tym kierowcę.
5. Trzymaj się
Kiedy łączy cię z kierowcą intymna zażyłość (lub kiedy chcesz by taka cię łączyła) sprawa jest prosta – obejmij go mocno w pasie. Istnieje jednak wiele sytuacji, kiedy takie zespolenie jest nie na rękę, na przykład ze względu na zbyt dużą zbieżność płci.
Warto wtedy skorzystać z uchwytów, w które wyposażonych jest większość motocykli. Można także zaopatrzyć się w specjalny pas z uchwytami, który zakłada kierowca czy uchwyty montowane przy wlewie paliwa. Ważne, by pewnie trzymać się podczas jazdy – w innym wypadku każdy ruch manetką spowoduje nerwową reakcję ciała, które będzie rozpaczliwie poszukiwać równowagi.
Od niedawna mam już swój moto, ale przez jakieś 3 lata byłam plecakiem.
Wyprawę na Kawasaki zx10r nie wspominam jakoś nadzwyczajnie kolorowo. Komfort jazdy na malutkim siedzeniu i w pozycji oczywistej dla sportowego motocykla na trasie nawet niecałego 1000 km, jest mega bolesnym doświadczeniem. Ale od jakiegoś roku „pasażerowałam” na Hondzie Crosstourer. Zrobiliśmy za jednym wypadem jakieś 5 tys. km – było mega fajnie i wygodnie. Mój chłopak kupił taki moto, ale nie przez to że musi mnie wozić, tylko przez to że taki chciał :)
Obojgu nam jeździ się komfortowo, bo motocykl jest do tego przystosowany, dlatego oczywiście rozumiem kolegę wyżej który pewne jeździ na sporcie i ma dość wożenia plecaka na większe dystanse :) Męczące dla obu stron.
Pozdrawiam :)
Szkoda, że bardzo rzadko w testach motocykli mówi się czy dany model nadaje się dla dwojga. Praktycznie wszyscy testują sprzęty jak dla singla. A przecież jest bardzo dużo ważnych elementów/parametrów dla pasażera ( dla podróżujących we dwoje). Nie wspomnę już, że wiele motocykli ma za małą ładowność dla dwojga (co producenci skrzętnie ukrywają), bo kogo obchodzi dopuszczalna ładowność. A można się mocno zdziwić testując maszyny we dwoje. Dla przykładu kiedyś jeździłem flagowym modelem znanej marki „krążownik dla dwojga” i dla mnie super, a pasażerka bardzo narzekała na „pęd powietrza urywajacy glowę” niezależnie od ustawienia szyby. Podsumowując piszcie więcej o przydatności sprzętów dla dwojga. Pozdrawiam
Cześć. Dzięki za Twój głos. Co do testów we dwoje – trudny temat, bo to kwestia bardzo indywidualna. Wygoda pasażerki to coś, co może działać dla jednej osoby, a dla drugiej zupełnie już nie, mówimy o jednym, tym samym modelu. My, jako motocykliści testujemy sprzęt i podświetlamy go potencjonalnemu kierowcy. On już musi się nim zainteresować i przetestować go ze swoją pasażerką, którą zapyta o zdanie. Na przykład moja żona kategorycznie odmówiła jazd wspólnych na T7 po jednej przejażdżce. Kupiłem Tuarega. W ciemno. Nie jeździła nim. Liczę na to, że jej się spodoba… – Brzoza