Pasażerka na motocyklu. 7 ważnych zasad jak bezpiecznie podróżować z plecaczkiem

-

4. Połóż nogi na podnóżkach

Pasażer na motocykluKiedy motocykl się porusza, sprawa jest oczywista – noga musi spoczywać na podnóżku. Nikt nie będzie przecież ryzykował utraty kończyny dyndającej z boku motocykla. Jednak czasem na światłach widzimy pasażerów, którzy podobnie jak kierowcy, opierają stopy na asfalcie podczas postoju. To ogromny błąd – oprócz ryzyka dotkliwego poparzenia łydki od rozgrzanego tłumika stopa może dostać się pod koło lub zostać zahaczona przez innego uczestnika ruchu. Brak podnóżków w motocyklu oznacza jedno: nie możesz podróżować jako pasażer.

3. Pochylaj się w zakrętach

Pasażerka na motocyklu. 7 ważnych zasad jak bezpiecznie podróżować z plecaczkiem

Jedną z najtrudniejszych umiejętności, którą powinien opanować pasażer na motocyklu  jest składanie się w zakręty. Trudność polega na tym, że błędnik, który odpowiada za równowagę, nakazuje nam natychmiast się wyprostować.

Kiedy już przyzwyczaimy zmysł równowagi do nietypowych pochyleń warto wyczuć sposób, w jaki pochyla się kierowca i naśladować go. Jeśli zaniechasz współpracy z motocyklem, narazisz was na spore niebezpieczeństwo.

Prawidłowe balansowanie jest bowiem kluczową sprawą dla bezpieczeństwa jazdy.

2. Siedź spokojnie

Pasażer na motocykluNawet delikatne wiercenie się pasażera na siedzeniu kierowca odczuwa tak, jakby piętnastu marynarzy kołysało motocyklem. Unikaj gwałtownych ruchów, wczuj się w rytm podróży i współpracuj z motocyklem.

To szczególnie ważne podczas wolnej jazdy – gwałtowne odwrócenie się za samochodem przejeżdżającego znajomego może zakończyć się pod kołami jadącej obok ciężarówki.

1. Uważaj na kretynów

squid232Kierowca motocykla jest za ciebie odpowiedzialny. Nie wolno mu narażać twojego zdrowia ani życia. Jeśli mimo protestów jedzie jak kretyn, nie wsiadaj z nim ponownie.

Dobry biker swoją jazdą zachęci cię do relaksu i nie dostarczy grama więcej strachu niż potrzebne do uwolnienia adrenaliny.

3 KOMENTARZE

  1. Od niedawna mam już swój moto, ale przez jakieś 3 lata byłam plecakiem.

    Wyprawę na Kawasaki zx10r nie wspominam jakoś nadzwyczajnie kolorowo. Komfort jazdy na malutkim siedzeniu i w pozycji oczywistej dla sportowego motocykla na trasie nawet niecałego 1000 km, jest mega bolesnym doświadczeniem. Ale od jakiegoś roku “pasażerowałam” na Hondzie Crosstourer. Zrobiliśmy za jednym wypadem jakieś 5 tys. km – było mega fajnie i wygodnie. Mój chłopak kupił taki moto, ale nie przez to że musi mnie wozić, tylko przez to że taki chciał :)
    Obojgu nam jeździ się komfortowo, bo motocykl jest do tego przystosowany, dlatego oczywiście rozumiem kolegę wyżej który pewne jeździ na sporcie i ma dość wożenia plecaka na większe dystanse :) Męczące dla obu stron.

    Pozdrawiam :)

  2. Szkoda, że bardzo rzadko w testach motocykli mówi się czy dany model nadaje się dla dwojga. Praktycznie wszyscy testują sprzęty jak dla singla. A przecież jest bardzo dużo ważnych elementów/parametrów dla pasażera ( dla podróżujących we dwoje). Nie wspomnę już, że wiele motocykli ma za małą ładowność dla dwojga (co producenci skrzętnie ukrywają), bo kogo obchodzi dopuszczalna ładowność. A można się mocno zdziwić testując maszyny we dwoje. Dla przykładu kiedyś jeździłem flagowym modelem znanej marki “krążownik dla dwojga” i dla mnie super, a pasażerka bardzo narzekała na “pęd powietrza urywajacy glowę” niezależnie od ustawienia szyby. Podsumowując piszcie więcej o przydatności sprzętów dla dwojga. Pozdrawiam

    • Cześć. Dzięki za Twój głos. Co do testów we dwoje – trudny temat, bo to kwestia bardzo indywidualna. Wygoda pasażerki to coś, co może działać dla jednej osoby, a dla drugiej zupełnie już nie, mówimy o jednym, tym samym modelu. My, jako motocykliści testujemy sprzęt i podświetlamy go potencjonalnemu kierowcy. On już musi się nim zainteresować i przetestować go ze swoją pasażerką, którą zapyta o zdanie. Na przykład moja żona kategorycznie odmówiła jazd wspólnych na T7 po jednej przejażdżce. Kupiłem Tuarega. W ciemno. Nie jeździła nim. Liczę na to, że jej się spodoba… – Brzoza

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY