Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy regulujące zatrzymanie prawa jazdy na trzy miesiące kierowcom, którzy w obszarze zabudowanym dopuścili się przekroczenia prędkości o ponad 50 km/h są niezgodne z prawem. Pozbawienie w ten sposób uprawnień dotyczy setek tysięcy kierowców.
Statystyki wskazują, że od maja 2015 roku, takich osób zebrało się prawie dwieście osiemdziesiąt dziewięć tysięcy. Trybunał stoi na stanowisku, że przepisy na podstawie których działała przede wszystkim Policja są niezgodne z Art. 2 Konstytucji, który zapewnia każdemu prawo do rozpatrzenia sprawy przez niezależny sąd.
Mam prawo jazdy kat. B, chcę zrobić A 2022/2023 [zmiany, testy, egzamin]
Życie toczy się dalej
Czy wyrok Trybunału oznacza, że prawo jazdy nie są obecnie zabierane? Policja stoi na stanowisku, że dopiero jego publikacja w Dzienniku Ustaw, będzie właściwą podstawą do zmiany procedur, a przede wszystkim przepisów wykonawczych. Piłeczka jest po stronie Ministerstw Sprawiedliwości oraz Infrastruktury. Praktyka wskazuje jednak, że nie należy oczekiwać na rychłe zmiany. Biurokratyczna machina pracuje swoim tempem i jest raczej mało prawdopodobne, aby wyrok TK zmusił ją do szybszych ruchów. Zwłaszcza, że zbliżają się Święta i są ważniejsze sprawy na głowie. Będzie to po prostu kolejny, czterdziesty czwarty już wyrok Trybunału, który czeka na swoją kolej. Być może też ewentualna opieszałość wynikać będzie też z faktu, że zatrzymanie prawa jazdy jest jednym z elementów walki z piratami drogowymi.
