ciekawostkiKiedy w końcu poznamy nową Aprilię Tuareg 660? Sprawdź jak będzie wyglądać!

Kiedy w końcu poznamy nową Aprilię Tuareg 660? Sprawdź jak będzie wyglądać!

-

Oczekiwania fanów Aprilii na nowy model enduro zdają się nie mieć końca. Pomimo tego, że ogłoszenie nowego Tuarega 660 miało miejsce na targach EICMA w 2019 roku, to nadal nie poznaliśmy, nawet przybliżonej daty rozpoczęcia produkcji. Jaka przyszłość czeka to nowe enduro?

Nowa Aprilia Tuareg 660 została zaprezentowana na targach EICMA w ubiegłym roku. Słowo pokazana może być nieco nad wyrost, ponieważ koncept motocykla został wstawiony do specjalnie przygotowanego terrarium, dodatkowo przykryty został bujną roślinnością.

Aprilia Tuareg
fot. Jensen Beeler

Producenci zdecydowanie pokazali tylko to, co chcieli i okryli nowy koncept tajemnicą. Jedno jest pewne, szprychowe koła z kostkami, handbary, wysoko poprowadzony wydech czy kratownicowa rama pomocnicza zwiastują jedno.

Aprilia Tuareg
fot. Jensen Beeler

Na rynku pojawi się niezłe enduro, które na pewno będzie groźną konkurencją dla Tenere 700 czy rzekomo mniejszej Africy Twin 800. Motocykl będzie napędzany dwucylindrowym, rzędowym silnikiem, który znajduje się również w Aprilii RS660. Początkowa premiera nowego Tuarega datowana została na rok 2021, ale poprzez panującą pandemie COVID-19, zostanie na pewno przesunięta, a to za sprawą zamknięcia wielu fabryk.

Warto przeczytać: Czy tak będzie wyglądać nowa Hayabusa 2021?

Pierwsza Aprilia Tuareg powstała w latach 80 i zyskała ogromną rzeszę fanów oraz popularność, za sprawą udanych występów w wyścigu Paryż-Dakar. Ostatni egzemplarz Tuarega, opuścił fabrykę w 1994 roku. Teraz z niecierpliwością czekamy na powrót legendy w nowej odsłonie! Czy takiej jak na zdjęciu poniżej? Najprawdopodobniej tak! Podoba się?

Kiedy w końcu poznamy nową Aprilię Tuareg 660? Sprawdź jak będzie wyglądać!
Zdjęcie przedstawia wizualizację według magazynu Motociclismo.
Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Wiktor Seredyński
Wiktor Seredyński
Od najmłodszych lat jest miłośnikiem dwóch kółek, a co lepsze, początkowo zamiast za dziewczynami, oglądał się za przejeżdżającymi motocyklami. Ta choroba została mu po dziś dzień i nie ma ochoty się z niej leczyć. Fan garażowych posiedzeń i dłubania przy motocyklach przy akompaniamencie Dire Straits. Po godzinach amatorsko toruje i często podróżuje motocyklem, szczególnie upodobał sobie wyjazdy pod namiot. Zapalony fan MotoGP i Marqueza. Plany na przyszłość wiąże z motocyklami – i prywatnie, i w pracy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ