Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju pracuje nad nowym systemem poboru opłat. Odchodząca minister Elżbieta Bieńkowska zaproponowała całkowite zwolnienie motocyklistów z opłat za przejazd autostradami.
Jak niedawno informowaliśmy, planowana jest całkowita likwidacja bramek na autostradach. Opłaty będą pobierane dzięki specjalnym urządzeniom zainstalowanym w każdym pojeździe. Koszt tych urządzeń w całości pokryć ma budżet państwa. Zdaniem ministerstwa nie ma jednak ekonomicznego uzasadnienia dla finansowania urządzeń przystosowanych dla motocykli.
[sam id=”11″ codes=”true”]
Opinie dotyczące zwolnienia kierowców jednośladów z opłat są jednak podzielone. Portal gazetaprawna cytuje prawnika, który twierdzi, że „zwolnienie motocyklistów z opłat za korzystanie z autostrad w oparciu o rzekome problemy techniczne stanowić będzie naruszenie wyrażonej w art. 32 Konstytucji RP zasady równości wobec prawa i zakazu dyskryminacji obywateli”.
W Polsce zarejestrowanych jest ponad 1,1 miliona motocykli. Dla porównania po drogach porusza się około 19 milionów samochodów osobowych. Czy rząd rzeczywiście zwolni motocyklistów z opłat przekonamy się w ciągu najbliższych lat. Być może powstanie oddzielny system naliczania opłat dla właścicieli jednośladów.
Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju wciąż prowadzi analizy. Ostateczna decyzja w sprawie nowego systemu oraz ewentualnego zwolnienia motocykli z opłat będzie należała do nowej minister Marii Wasiak. Jedno wiadomo na pewno: nie będzie nic za darmo.
[sam id=”11″ codes=”true”]
Już widzę jak zrezygnuja z kasy ;-))) A swoja drogą 16 zł jakie Autostrada Wielkopolska czyli Kulczykstrada pobiera za 50 km od każdego motocykla to czyste złodziejstwo, czyż nie?
Na motocyklu autostradą? Nieee… to bez sensu.
Ten cytowany prawnik zapewne jeżdzi wypasioną furą i wkur..ją go „przeciskające” się na światłach jednoślady.
jeśli chodzi o autostrady to zgodnie z art. 32 Konstytucji RP mogę byś dyskryminowany i nie płacić zgadam się na takie potępienie społeczne