Suzuki atakuje kolejny segment, czyli sportowo-turystycznych crossoverów. Nowe GSX-S1000T będzie wygodnym motocyklem z wysokim zawieszeniem, napędzanym sprawdzoną litrową jednostką rzędową z GSX-S1000GT. W sieci pojawiły się zdjęcia tej maszyny w czasie jazd testowych w Alpach.
Podczas gdy fani turystycznych modeli Suzuki przycupnęli w oczekiwaniu na szosową wersję V-Stroma 800DE, japoński producent szykuje w tym segmencie jeszcze jedną niespodziankę. Może to być prawdziwa bomba, bowiem nowa maszyna połączy znakomite, sportowe osiągi z komfortową pozycją jazdy i podwoziem, które poradzi sobie z każdym rodzajem asfaltu. Pierwsze pogłoski o crossoverze GSX-S1000T pojawiły się już dwa lata temu, a teraz mamy namacalny dowód, że nowa maszyna czeka tuż za rogiem.
Suzuki GSX-S1000GT 2022 – pierwsze testowe wrażenia z jazdy [dane techniczne]
Jeden z czytelników niemieckiego magazynu „Motorrad” wybrał się na Grossglockner i w czasie odpoczynku na parkingu w górnej części trasy zauważył zamaskowany motocykl z układem lamp w stylu najnowszych modeli Suzuki. Wyciągnął telefon i zrobił kilka zdjęć, które możecie zobaczyć na stronie internetowej „Motorrad”. Wszystko wskazuje na to, że to właśnie GSX-S1000T w czasie jazd testowych.
Sportowy crossover
Jaki będzie ten motocykl? Podobnie jak Kawasaki Versys 1000 i Yamaha Tracer 9 będzie miał pewne geny adventure, w postaci podwyższonego zawieszenia, ale będzie maszyną na wskroś szosową. Motocyklowym SUV-em. Czterocylindrowy silnik rzędowy w modelu GSX-S1000GT generuje 152 KM mocy, tutaj może być podobnie lub nieco mniej. Koła o rozmiarach 120/70-17 i 190/50-17 z typowo szosowymi oponami zapewnią świetne prowadzenie na asfalcie. Do tego wyprostowana pozycja kierowcy, wygodna kanapa, wysoka owiewka i osłony dłoni, a na pokładzie zapewne pełen zestaw aktualnej elektroniki Suzuki.
Nowe GSX-S1000T może być świetną propozycją dla tych klientów, którzy oczekują lepszych osiągów i prowadzenia na asfalcie niż w V-Stromie 1050. Nie chcą jednak rezygnować z komfortu, który daje ten rodzaj nadwozia i podwozia. Bezpośrednimi konkurentami nowego modelu Suzuki wydają się wspomniane już Kawasaki Versys 1000 i Yamaha Tracer 9. Jeżeli firma z Hamamatsu atrakcyjnie wyceni swojego nowego turystyka, może on stać się sporym hitem sprzedażowym. Czy zobaczymy go w salonach już w 2024 roku? Poczekajmy do jesiennego sezonu premier.
Jeśli się będzie prowadzić tak jak gt ale będzie lepsza ochrona przed wiatrem to idealny połykacz km
Przedni reflektor to jakaś tragedia. Chyba że to tylko taka zmyłka.
Tracer 9 nie ma podwyższonego zawieszenia