Obecnie dosyć łatwo jest dobić do limitu 24 punktów karnych i stracić prawo jazdy. Niektórzy potrafią tyle zebrać za jednym razem, kiedy zostaną zatrzymani za kilka popełnionych wykroczeń. Rzecznik Praw Obywatelskich stwierdził, że jest to krzywdzące dla kierowców. W liście skierowanym do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji zaproponował limit maksymalnie 15 punktów w czasie pojedynczej kontroli.
Sporo ostatnio słyszeliśmy o rekordzistach z naprawdę imponującymi wynikami. Jednorazowo 200 punktów i 35,5 tys. zł mandatów czy 205 punktów i 27 tys. do zapłacenia? Rzeczywistość potrafi przegonić senne koszmary. Przynajmniej wraca kasowanie zebranych punktów po roku zamiast dwóch lat i możliwość zbicia ich ilości na kursach… Wygląda na to, że w „słynącym cudami” roku wyborczym możemy liczyć na kolejne obniżenie drogowego rygoru. Akurat w tym przypadku nie podejrzewamy jednak działania na korzyść żadnego z obozów politycznych. Aktualny Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO), Marcin Wiącek, został nim bowiem z poparciem wszystkich dużych partii.
15 punktów karnych i 1000 złotych mandatu za palenie gumy motocyklem z okazji końca sezonu
Urzędnik ten wysłał niedawno do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji list, w którym podważa sens istnienia zasady, według której w czasie jednej kontroli można przyznać w zasadzie nieograniczoną liczbę punktów karnych. Oczywiście wtedy, gdy zatrzymany kierowca popełni szereg wykroczeń w ramach jednego czynu. Tym samym jednorazowy wybryk, za to efektowny, może być powodem przekroczenia liczby 24 punktów i automatycznej utraty prawa jazdy.
Rzecznik proponuje jednorazowy limit wynoszący 15 punktów, nawet gdy suma wykroczeń wskazywałaby więcej. Argumentem za takim rozwiązaniem nie jest chęć pobłażania piratom drogowym, choć na pewno i takie głosy się pojawią. RPO wskazuje, że w przypadku tak dużej liczby wykroczeń w jednym czasie wiele zależy od kwalifikacji czynu, której dokonuje na miejscu policjant. W opinii rzecznika naraża to kierowców na uznaniowe podejście danego funkcjonariusza. Limit 15 punktów ma zapewnić sprawiedliwe, ale nieprzesadnie surowe karanie wykroczeń drogowych.
Jest to interesująca argumentacja i jesteśmy ciekawi, jaki będzie dalszy los propozycji Rzecznika Praw Obywatelskich.