Lubimy rynkowe plotki, ale tylko takie, które brzmią spójnie, składają się w logiczną całość i oczywiście są okraszone zachęcającymi wizualizacjami. I taką właśnie niewinną ploteczkę serwujemy wam na miły wieczór. Suzuki GSX-8R, czyli sportowy motocykl z rzędowym silnikiem z V-Stroma 800DE i GSX-8S. Brzmi zachęcająco?
Dlaczego pojawienie się tego motocykla, być może już na jesiennych targach, jest całkiem prawdopodobne? Z trzech powodów. Po pierwsze, sportowe maszyny klasy supertwin, czyli z dwucylindrowymi silnikami średniej pojemności, robią się coraz bardziej popularne. Są dużo bardziej praktyczne w jeździe drogowej niż superbike’i (supersportów już nie ma), a przy tym są o wiele tańsze, powstają też amatorskie i zawodowe serie wyścigowe dla tych maszyn, słowem – jest co z nimi robić. Na rynku mamy już takie motocykle jak Aprilia RS 660 czy Yamaha R7, przy których nowy sport Suzuki odnalazłby się znakomicie.
Eksperci w sportach
I tu właśnie przechodzimy do drugiego argumentu za spodziewaną premierą. Suzuki ma bardzo duże doświadczenie w budowaniu doskonałych maszyn sportowych i nowy GSX-8R nie byłby na pewno wydmuszką. Co prawda osiągami na pewno nie dogoni legendarnego litrowego gixera, ale przecież ten superbike właśnie zszedł z europejskiego rynku. Czy tego chcemy, czy nie, przyszłość maszyn sportowych do podwójnego użytku drogowo-torowego leży właśnie w supertwinach. Wierzymy, że Suzuki stworzy świetne podwozie, które zapewni równie dobre prowadzenie, a zwrotność i prędkość w zakrętach osłodzą niedostatki czystej mocy.
Po trzecie w końcu, gotowa jest już niemal kompletna baza pod tę maszynę. Na rynku zaczynają się właśnie mościć zeszłoroczne premiery Suzuki – V-Strom 800DE i naked GSX-8S, dzielące wspólny nowy silnik rzędowy o pojemności 776 cm3 i mocy 84/83 KM. Jest on co prawda ciut za duży, by spełnić wymogi wyścigowej homologacji dla klasy supertwin (silniki do 650 cm3), ale na drodze to tylko zaleta, a do startu w wyścigach na pewno coś się wymyśli w kwestii regulaminu. Może obowiązkowy odpowiedni stosunek mocy do masy?
Trafiona wizja?
Ciekawą wizualizację nowego Suzuki przygotował designer Mich Superbike, który prowadzi swój kanał na YouTube. Jak sam twierdzi, informacje o nadchodzącym modelu zaczerpnął m.in. z dobrze poinformowanych japońskich magazynów motocyklowych. Niech was nie zwiedzie jego bardzo łamana angielszczyzna (najlepiej włączyć napisy) – gość czuje temat, a do tego ma dobre oko i rękę. Czy dokładnie tak mogłoby wyglądać nowe Suzuki GSX-8R? Na pewno nie co do szczegółu, ale wydaje się, że chociażby wygląd przodu rzeczywiście będzie zbliżony do V-Stroma 800DE i GSX-8S. Poczekajmy do jesieni.