Ducati Avintia zerwała kontrakt z Karelem Abrahamem, a Czech kończy swoją zawodniczą karierę. W piątkowy wieczór zespół Avintia rozwiązał kontrakt z Czeskim zawodnikiem. Najdziwniejszy jest sposób, w jaki został o tym poinformowany – wiadomość o zakończeniu współpracy została wysłana mailem!
W związku z tym Karel Abraham został bez teamu, co realnie zakończyło jego karierę w MotoGP. Karel wygrał jeden wyścig w Moto2 w Walencji w 2010 roku, poczym przeniósł się do MotoGP. Czech w klasie królewskiej ścigał się osiem pełnych sezonów, a jego największymi osiągnięciami było czterokrotne zdobycie 7. miejsca.
Przeczytaj również: Obaj bracia Marquez w Hondzie Respol w 2020 roku!
W piątek, podczas konferencji prasowej, która odbyła się w Brnie, podzielił się informacją na temat zerwania kontraktu i ogłosił zakończenie kariery:
Wiedziałem, że powinienem darzyć zaufaniem ludzi z MotoGP. Potwierdziło się to. Z managerem zespołu Avintii nie chcę mieć już nigdy do czynienia. Takich rzeczy nie ustala się po sezonie, a w jego trakcie. Mógł przekazać mi tę informację bezpośrednio, a nie w ten sposóB. Potraktował mnie nieuczciwie.
Mimo tego, że Czech nie odniósł ze swoim zespołem spektakularnych sukcesów, to mimo wszystko zasłużył na rozstanie się z Avintią w godny sposób. Zerwanie kontraktu jest równoznaczne z tym, że na jego miejsce wskoczy Johann Zarco i wraz z Tito Rabatem będą tworzyć zespół, który teraz zyskał status nie tylko prywatnego, ale i satelitarnego.
Karel nie jest jedynym zawodnikiem, którego nie zobaczymy w przyszłym roku w MotoGP. Niedawno koniec swojej kariery ogłosił również utytułowany Jorge Lorenzo.