SportCo słychać w MotoGP po ośmiu rundach sezonu 2022?

Co słychać w MotoGP po ośmiu rundach sezonu 2022?

-

Tor Mugello od zawsze był jedną z najbardziej elektryzujących rund w kalendarzu MotoGP. Tegoroczna edycja GP Włoch nie była wyjątkiem, a prawdziwe emocje zaczęły się jeszcze przed rozpoczęciem pierwszego wyścigu…

Legendarny Max

Co słychać w MotoGP po ośmiu rundach sezonu 2022?

Max Biaggi oficjalnie stał się Legendą MotoGP. Czterokrotny mistrz świata doczekał się swojego miejsca w „Hall of fame” wśród największych nazwisk tego sportu. Wątpliwości? Tak – jedna! Dlaczego dopiero teraz?!

Zastrzeżony numer…

Co słychać w MotoGP po ośmiu rundach sezonu 2022?

Numer 46 został oficjalnie wycofany „z użycia” w MotoGP i nikt nigdy nie będzie się ścigał z tą magiczną liczbą na motocyklu. Podczas sobotnich uroczystości Valentino Rossi zabrał symboliczną statuetkę i poszedł z nią do domu. Swoją drogą wątpię, czy jakikolwiek zawodnik odważyłby się skorzystać z „46” w bliższej i dalszej przyszłości.

Dodatkowym prezentem dla Rossiego był fakt, że dwóch jego podopiecznych z Akademii VR46, Luca Marini i Marco Bezzecchi startowali do niedzielnego wyścigu z pierwszego rzędu (odpowiednio 2. i 3. miejsce), a rywalizację skończyli na 5. i 6. miejscu. Brawo!

Czwarta operacja ręki Marqueza

Kolejna operacja Marca Marqueza – czy to koniec jego startów w sezonie 2022?

O ile powyższe informacje można uznać za miłe akcenty, o tyle w sobotę na paddock i cały świat MotoGP spadła prawdziwa bomba. Marc Maquez ogłosił na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, że po tej rundzie kończy swoje starty w tym sezonie, aby poddać się czwartej (!) operacji ręki złamanej podczas GP Jerez w 2020 roku.

Wiedzieliśmy, że Marc nie jest w pełni sił, ale tego nie spodziewał się chyba nikt. Niestety sam zawodnik przyznał, że wciąż nie czuje się komfortowo na motocyklu. Śruby i płytki zamontowane w połamanej kości wciąż mocno ograniczają jego ruchy, a kończenie wyścigów na miejscach 5-10 go nie zadowala. Cóż… trzymamy kciuki i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!

Układanka MotoGP bez MM93 i dramat Hondy

Nieobecność ośmiokrotnego mistrza świata niewiele zmieni w walce o tegoroczny tytuł. Patrząc trzeźwo na sytuację nikt chyba się nie łudził, że Marquez będzie realnym zagrożeniem dla zawodników z czoła tabeli. Choć… Marquez, to zawsze Marquez.

Nie wiem, kto zasiądzie na jego motocyklu. Czy znowu Stefan Bradl? A może jakiś bardziej szalony ruch? Już niedługo się dowiemy.

Nie ma natomiast wątpliwości, że sytuacja Hondy ze złej stała się właśnie tragiczna. Zespół HRC, jak i całego producenta czeka „deja vu” z 2020 roku. Gdyby nie katastrofa w Suzuki, Honda byłaby głównym kandydatem do ostatniego miejsca klasyfikacji konstruktorów na koniec sezonu.

No i dramat Suzuki…

Suzuki wycofuje się z MotoGP

No właśnie… co z Suzuki? Jednym Słowem dramat. Choć wciąż nie znamy szczegółowych warunków opuszczenia MotoGP przez zespół Team Suzuki Ecstar, to ewidentnie z obydwu zawodników zeszła para. Drugi raz z rzędu, ani Mir, ani Rins nie dojechali do mety. Wielka szkoda. Szczególnie Rinsa, który miał naprawdę świetny początek tego sezonu.

Kolejne Apki w stawce?

Co słychać w MotoGP po ośmiu rundach sezonu 2022?

Kolejne zmiany w stawce dotyczą zespołu WithU Yamaha RNF MotoGP Team, który od przyszłego roku nie będzie już korzystał z motocykli Yamahy a… nie, na szczęście nie z Ducati. W końcu doczekamy się w paddocku kolejnych dwóch Aprilii! I ta informacja bardzo mnie cieszy. Droga producenta z Noale była długa i wyboista, a początek tego sezonu jest słodką nagrodą za te wieloletnie męki. Nikt by się nie spodziewał, że po 1/3 tegorocznych zmagań A. Espargaro będzie wiceliderem w generalce z niewielką stratą (8 pkt.) do Quartararo.

Czy ta roszada oznacza rozstanie z Darrynem Binderem i Andreą Dovizioso? Nie można tego wykluczyć. W końcu na rynek trafia dwóch, bardzo szybkich zawodników z Suzuki.

Kto za Suzuki?

W temacie zespołów pozostaje jeszcze jedna niewiadoma. Dorna wciąż nie ogłosiła producenta, który wypełni lukę po Suzuki. W kuluarach mówi się o 3 opcjach. BMW, Triumph oraz MV Agusta.

Kto ma szanse? Osobiście z tej trójki obstawiałbym Triumpha. Już od kilku lat współpracuje z Dorną i FIM dostarczając silniki do Moto2. Choć nie mają w swojej gamie typowego supersporta (chyba, że za takiego uznać Speed Triple RR), to doświadczenie i kontakty mogą być kluczowe.

Na pewno wiele osób trzyma kciuki za BMW. Wiadomo jest, że mają w ofercie kosmiczne S1000RR, które zdominowało segment drogowych, sportowych „litrów”, ale producent z Bawarii już jakiś czas temu oficjalnie stwierdził, że nie widzi sensu zaangażowania w MotoGP. Choć dla wielu byłby to wybór najbardziej oczywisty, niemiecka konsekwencja sugeruje, że raczej zdania tak szybko nie zmienią.

A MV Agusta? No cóż… ten niewielki producent dostarcza swoje podwozia do dwóch motocykli w Moto2, ale ciężko uznać ten projekt za sukces. Biorąc pod uwagę nieobliczalność Włochów nie można niczego wykluczyć, jednak jest to w mojej opinii najmniej prawdopodobna opcja.

A co się działo podczas GP na torze Mugello?

Wyniki już wszyscy znają, więc wspomnę tylko dwa rekordy, jakich byliśmy świadkami w niedzielę.

1. Pedro Acosta doczekał się pierwszego zwycięstwa w Moto2, stając się tym samym najmłodszym zawodnikiem w historii, któremu udała się ta sztuka. Hiszpan dokonał tego w wieku zaledwie 18 lat i 4 dni detronizując Marca Marqueza. Osiemnastka i pierwszy triumf – świętowanie musiało być niezłe!

2. Podczas wyścigu Jorge Martin ustanowił nowy, oficjalny rekord prędkości MotoGP. Wynik? Kosmiczne 363,3 km/h! Czy to jeszcze motocykle, czy już naziemne pociski załogowe? Sami sobie odpowiedzcie.

Dużo się działo, a czasu na ochłonięcie niewiele. Już za tydzień runda na torze w Barcelonie. I dobrze! Jedyne, czego nie lubię w MotoGP to czas pomiędzy wyścigowymi weekendami.

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Marcin Plewka
Marcin Plewka
„Petrolhead” z kilkunastoletnim stażem na motocyklu. Kiedyś skupiony na dalekich podróżach na FZ6, później na krótszych wypadach na Speed Triple'u, obecnie wrócił do szerszej turystyki na kanapie Suzuki GSX-S1000GT. Zafascynowany w równym stopniu jednośladami, jak i samochodami. Pasjonat sportów motorowych, w szczególności tych rozgrywanych na torach wyścigowych. MotoGP to jego konik i kiedy już zacznie o tym mówić, ciężko go zatrzymać.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ