Za nami pierwszy etap Rajdu Dakar 2021, zatem można powiedzieć, że nareszcie zaczęło się dziać! Dziś zawodnicy jechali z Jeddah do miejscowości Bisha. Odcinek ten był niezbyt długi, bo liczył niecałe 300 km, ale za to był bardzo techniczny i wymagający. Jak poradził sobie na nim nasz zawodnik, Adam Tomiczek?
Jak to na początku każdego rajdu, a Dakar choć wyjątkowy – wyjątkiem od tej reguły wcale nie jest, najszybsi nie rozkładają sił, tylko narzucają najszybsze możliwe tempo. To może się na nich zemścić, bo 43 edycja Rajdu Dakar jest inna niż wszystkie rozegrane do tej pory. Chodzi o limit opon, gdzie na każdego zawodnika, czy to z teamu fabrycznego, czy prywatnego, przypada jedynie 6, ściśle reglamentowanych tylnych opon. Jak donosi nasz dakarowy szpieg, członek ekipy Adama, czołowi zawodnicy dojeżdżali na metę na kompletnie łysej oponie. To znaczy, że jeżeli nie zmienią stylu jazdy, to za tydzień nie będą mieli na czym jechać…
Adam podchodzi do tego wszystkiego z rozwagą, realizując misternie ułożony plan – jak przystało na zawodnika, który w imprezie bierze udział po raz czwarty:
Tempo rajdu jest bardzo szybkie i każdy prze do przodu ile może. Ja miałem dziś, może nie jakieś wielkie, ale jednak kłopoty z wszechobecnym kurzem. Startowało za mną kilku fabrycznych zawodników, którzy dosyć szybko do mnie dojechali, a potem dawali mi się we znaki mocno kurząc.
Trasa z Jeddah do Bishy należała zdecydowanie bardziej do odcinków technicznych, a nie szybkich. Bardzo długie 20-30 kilometrowe, kamieniste sekcje, przez zawodników nazywane były dywanami z kamieni. Niektóre z nich były na tyle ogromne, że dakarowcy musieli redukować do jedynki, aby technicznie przejechać niebezpieczne miejsca między głazami i po nich.
Generalnie z mojego przejazdu jestem zadowolony, zająłem 21. miejsce na etapie, a i czas wyszedł całkiem fajny – do lidera tracę ponad 15 minut, co nie jest jakąś znaczącą stratą w obliczu prawie dwutygodniowych zmagań. Jadę spokojnie, oszczędzając opony, choć nie ukrywam, że rok przerwy w jeździe po pustyni, oraz ubiegłoroczny wypadek, trochę też mają wpływ na mój styl jazdy. Czuję, że potrzebuję kilku dni, abym się rozkręcił, aby się to wszystko zazębiło, a ja mógł bezpiecznie przyspieszyć. Jak na ten etap zawodów i tak jestem zadowolony z tempa. Skupiam się na tym, by nie złapać żadnej kary i nie popełnić znaczącego błędu nawigacyjnego. Dzień po dniu jechać skrupulatnie przed siebie, dzień po dniu, aż do mety…
![Adam Tomiczek na Rajdzie Dakar 2021 – jechać skrupulatnie przed siebie! [wyniki motocyklistów]](https://motovoyager.net/wp-content/uploads/2021/01/Opona-Husqvarny-FR-450-Rally-Adama-Tomiczka-po-1-etapie-zostaje-na-motocyklu-640x480.jpg)
Trzymamy kciuki za naszego zawodnika, który obecnie, w klasyfikacji generalnej zajmuje 23. miejsce.
Dakar od kuchni
W sekcji kuchennej rajdu dziś poruszamy dosłownie ten temat, czyli co w trakcie Dakaru jedzą zawodnicy i ich obsługa, którym organizator zapewnia wyżywienie oraz wodę. Na każdym biwaku stoi specjalny namiot (tzw. kantyna) z którego można korzystać w wyznaczonych godzinach. Śniadanie 4-7, obiad 12-16, kolacja 19-24. Każdy może pobrać pakiet żywnościowy na każdą porę dnia tylko raz, ale organizator zapewnia dodatkowo 24 godziny na dobę makaron z sosem pomidorowym oraz zupę, a to dla tych, którzy nie zdążą zjeść w godzinach przewidzianych na posiłki. Dodatkowo, jeśli opuszczasz biwak wcześniej, możesz pobrać wersję jedzenia na wynos. Zawodnicy dodatkowo na mecie każdego odcinka dostają pakiet „uzupełnienia kalorii” (zdjęcie nr 2). Na pustyni każda kropla wody jest na wagę złota. Dlatego organizator przy kantynie ustawia kontener z butelkowaną wodą, którą można brać do woli, według aktualnych potrzeb.
Na zdjęciu po lewej stronie jest pokazany obiad, dziś było to: 2 kotlety z kurczaka z sosem pomidorowo-paprykowym, makaron z sosem do wyboru – pomidorowym lub grzybowym, sałatka, jabłko, woda i napój słodzony do wyboru.
Zapraszamy do zapoznania się z sylwetką Adama Tomiczka
Pomoże wam w tym obszerny wywiad, jaki przeprowadziliśmy z nim na dwa tygodnie przed jego wylotem do Arabii Saudyjskiej:
Pot, krew i piach – Adam Tomiczek i jego droga do czwartego startu w Dakarze [WYWIAD]
Klasyfikacja generalna motocyklistów po pierwszym etapie 3.01:
1. 003 T. PRICE AUS KTM 03:43:58
2. 047 K. BENAVIDES ARG HONDA 03:44:21
3. 052 M. WALKNER AUT KTM 03:45:10
4. 005 S. SUNDERLANDGBR KTM 03:48:09
5. 015 L. SANTOLINOESP SHERCO FACTORY 03:48:57
6. 006 F. CAIMIARG YAMAHA 03:49:14
7. 012 X. DE SOULTRAIT FRA HUSQVARNA 03:49:21
8. 009 S. HOWES USA KTM 03:49:43
9. 077 L. BENAVIDES ARG HUSQVARNA 03:52:03
10. 007 A. SHORTUSA YAMAHA 03:52:28
16. 022 M. GIEMZA POL HUSQVARNA 03:57:27
23. 020 A. TOMICZEKPOL HUSQVARNA 04:00:40
45. 063 K. DABROWSKI POL KTM 04:42:7
86. 110 J. BARTOSZEK POL KTM 07:02:03