Pewien australijski motocyklista długo będzie wspominał ten dzień. W jednej chwili stracił motocykl i jednocześnie zyskał drugie życie. Wszystko przez własną niefrasobliwość na torach kolejowych.
Turystyka offroadowa to bardzo atrakcyjna zabawa, zwłaszcza w krajach tak bogatych w bezkresne przestrzenie jak Australia. Kiedy jednak wyłączyć zdrowy rozsądek, robi się naprawdę niebezpiecznie. Film opublikowany przez australijskie koleje państwowe jest tego jasnym przykładem.
Grupa motocyklistów na maszynach terenowych postanowiła ułatwić sobie pokonanie strumienia poprzez wykorzystanie wiaduktu kolejowego. Pierwszy śmiałek z grupy niemal nie przypłacił tego pomysłu życiem. Przewrócił się z motocyklem na środku wiaduktu, a kiedy próbował podnieść maszynę, nadjechał pociąg, który w dodatku okazał się być pędzącym z prędkością 160 km/h ekspresem.
Więcej szczęścia jak rozumu miał motocyklista ,,,