Technika pokonywania zakrętów motocyklem: gdzie patrzeć i jaki tor jazdy wybrać

-

To kolejna, czwarta publikacja z serii o technice pokonywania zakrętów. Wiedza z moich artykułów przyda się na każdej drodze, która ma choć kilka winkli. W tym artykule zajmiemy się dwoma zagadnieniami – wzrokiem motocyklisty oraz wyborem optymalnego toru jazdy.

autor: Mateusz Stanisławski – Matthewsmoto

Jeżeli pierwszy raz trafiacie na mój artykuł, zachęcam was do przeczytania poprzednich publikacji, w których tłumaczyłem kwestie pokonywania zakrętów z otwartą przepustnicą gazu, zagadnienie prawidłowej pracy ciałem na motocyklu oraz wyjaśniłem jak to jest, że motocykl skręca. Teraz zajmiemy się kolejnymi zagadnieniami, które pozwolą jeździć po torze, ale także po drogach publicznych, szybciej, pewniej, równiej, świadomiej i bezpieczniej.

Wzrok w zakręcie

Technika pokonywania zakrętów motocyklem: gdzie patrzeć i jaki tor jazdy wybrać

Wzrok odgrywa niebagatelną rolę w pokonywaniu każdego zakrętu. Odpowiednie patrzenie wymaga jednak wprawy i treningu. W pierwszej fazie i po analizie sytuacji możemy wskazać punkt skrętu czyli pochylenia motocykla, a potem wyznaczyć sobie linię przejazdu i punkt wyjścia z winkla. Tak to już jest, że tam gdzie spojrzymy, tam pojedziemy. Należy patrzeć jak najdalej w zakręt, pracować wzrokiem czyli w skupieniu i odpowiednio wcześniej zaplanować nitkę przejazdu. Odpowiednie patrzenie i odwrócenie wzroku od przeszkody czy pobocza często ratuje z opresji i pomaga nam przetrwać. Pierwszym odruchem przed każdym winklem powinno być odpowiednie spojrzenie w zakręt. Patrzymy daleko, za zakręt, a nie pod przednie koło.

Wybór linii jazdy

Technika pokonywania zakrętów motocyklem: gdzie patrzeć i jaki tor jazdy wybrać

Keith Code w swojej książce pt. Przyspieszenie napisał: Podczas jazdy motocyklem wyłącznie od ciebie zależy, co się za chwilę stanie (albo – co się nie stanie). Wybór linii jazdy jest następnym ważnym elementem całości perfekcji pokonania zakrętu i sami musimy zdecydować jak złapiemy zakręt. Na ulicy dodatkowo musimy brać pod uwagę stan nawierzchni, przeszkody, inne pojazdy itp. Linia jazdy w miarę możliwości powinna nam umożliwić płynne dodawanie gazu w zakręcie od jego początku, aż do wyjścia na prostą. Na torze nitka, po której jedziemy często decyduje o urwanych ułamkach sekund, a jej nauka wymaga czasami długich treningów. Każdy motocyklista na torze może mieć swoją najszybszą nitkę, dopasowaną do rodzaju motocykla, techniki, operowania gazem, hamowania i ogólnie stylu jazdy.

Dobra nitka, którą powinno się traktować jako optimum, jest jedna, na jej podstawie możemy jednak dokonywać korekty swojej jazdy w zależności od potrzeb, rodzaju motocykla czy wreszcie swoich umiejętności. Inaczej pojedziemy motocyklem poj. 300 cm, który może osiągnąć większą prędkość w środku zakrętu niż sprzętem znacznie cięższym i o większej pojemności silnika. Im mocniejszy silnik, tym powinniśmy szybciej prostować z przechyłu motocykl, aby móc jak najmocniej dodać gazu na wyjściu z zakrętu i wykorzystać jego moc.

Główna zasada na torze jest taka, żeby wykorzystywać całą dostępną szerokość toru i tym samym mieć jak najwięcej miejsca do odkręcania manetki gazu i odpowiedniego ustawienia motocykla w zakręcie. Niektóre zakręty wymagają wjechania bardzo głęboko oraz szybkiego złożenia maszyny tak, żeby jak najkrócej jechać w złożeniu i móc wystrzelić na wyjściu do przodu. Oto druga zasada doboru nitki przejazdu – jak najkrótsza jazda w dużym złożeniu. No ale żeby tak pojechać trzeba również odpowiednio pracować ciałem oraz dobrze operować wzrokiem oraz gazem w zakręcie. Autor wspomnianej książki stwierdził również, że: Prawdziwy motocyklista to ktoś, kto potrafi jeździć po torze wyścigowym i po szosie, wolno lub szybko. Postępuje świadomie, wie co zrobił oraz w jaki sposób może zmienić swoją jazdę.

Dobór linii przejazdu na drodze wygląda odrobinę inaczej. Mamy na ulicach więcej przeszkód takich jak dziury, piach, inne auta, do dyspozycji tylko swój pas ruchu. Punkt skrętu powinniśmy obierać jak najszybciej dojeżdżając do winkla, a zbliżając się do niego już musimy widzieć punkt wyjścia. Sprawa komplikuje się przy ślepych, długich, górskich zakrętach np. okalających pionowe skały. Takie zakręty przejeżdżamy na stałym gazie lub z bardzo powolnym jego dodawaniem (jeden wyjątek pracy gazem) pamiętając o pracy ciałem.

Dobór nitki przejazdu na torze czy drodze wiąże się z odpowiednią pracą wzrokiem. Patrzmy i obserwujmy, to oczy nas prowadzą. Powodzenia w obieraniu prawidłowej linii przejazdu.

fot. Fotonotek

Motovoyager
Motovoyagerhttps://motovoyager.net
Nasi czytelnicy to wybrana grupa ludzi. Motocykliści, którzy w Internecie szukają inteligentnej rozrywki, konkretnych porad lub inspiracji do wyjazdów motocyklowych. Nie jesteśmy serwisem dla każdego, zdajemy sobie z tego sprawę i… uważamy, że jest to nasz atut. Nie znajdziesz u nas artykułów nastawionych jedynie na kliki, nie wnoszących niczego merytorycznego. Nasza maksyma to: informować, radzić, bawić nie zaśmiecając głów czytelników bezsensownymi treściami.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY