SUV-y zrewolucjonizowały świat samochodowy i każdy koncern motoryzacyjny może potwierdzić ogrom sprzedaży w tym segmencie. W świecie skuterów pojawienie się niegdyś wersji maxi było też swego rodzaju przełomem, bo nagle do świadomości użytkowników dróg dotarło, że skuter to nie tylko malutki 2-suw z silnikiem 50 cm3, ale też potężny pojazd dwuosobowy, który potrafi przekroczyć dozwoloną na polskich autostradach prędkość.
Informacja prasowa
A co by było, gdyby spróbować uterenowić wersję maxi i dać szansę na dojeżdżanie skuterem do pracy osobom, które porzuciły wielkomiejską dżunglę? Na ten nietuzinkowy krok zdecydowało się Kymco prezentując niedawno model DT X360.
Skuter przez lata utożsamiany był z krajobrazem miejskim. Jednak widząc zmiany w urbanistyce i obserwując trend ucieczki z miasta fani maxi skuterów mogli mieć problem. Niestety poza głównymi ulicami jakość podmiejskich dróg często pozostawia wiele do życzenia. Ponadto czasami dojazd do swojego domu pod miastem wiąże się z przejazdem po drodze gruntowej. Nie oznacza to wcale nieprzyjemności związanych z zakopaniem się w błocie. DT X360 postawiony został na kołach 14 cali z przodu i 13 cali z tyłu i oponach o charakterystyce „scrambler” z lekkim klockiem i bieżnikiem. Ich dokładne wymiary to: przód 120/80-14 ; tył: 150/70-13.
By jeszcze trudniej było stracić animusz w podmiejskich wojażach sercem DTXa jest jednocylindrowy, czterosuwowy silnik typu OHC, który ma pojemność 320.6 cc, maksymalną moc 30 koni mechanicznych i tyle samo niutonometrów przy 5750 obrotów na minutę. By nie było niebezpieczeństwa zbytniego podniesienia temperatury użyto systemu chłodzenia cieczą.
Gdy jest mowa o silniku to nie sposób również uniknąć bezpiecznego utracenia prędkości. Na pokładzie znajdziemy oczywiście hamulce tarczowe. Z przodu 260 mm z zaciskiem trójtłoczkowym, zaś z tyłu jest 240 mm i dwa tłoczki. Całość dopełnia system, kontroli trakcji (T.C.S.) zaprojektowany przy udziale inżynierów z fabryki Boscha. Całość doskonale stabilizuje pojazd nawet w najbardziej zaskakujących nas warunkach.
Jeśli jesteśmy przy bezpieczeństwie to zatrzymajmy się na chwilę przy światłach. DT X360 wyposażony został w system LED z funkcją jazdy dziennej oraz po zmroku. Wszystko zostało zachowane w wyjątkowo unikatowej linii, która jest charakterystyczna dla Kymco.
Gdy mowa o światłach to z nad przednich reflektorów wyłania się bardzo stylowa szybka, która pełni kilka funkcji: jest klasyczną owiewką, pochłania tysiące owadzich istnień, ale też dodaje wyjątkowego stylu i charakteru.
Zaraz za szybką znajdziemy bardzo nowoczesny i funkcjonalny kokpit. A na nim bezkluczykowa stacyjka, która pozwala na odpalenie pojazdu, odblokowanie i zablokowanie DTXa na czas postoju oraz otwarcie wlewu paliwa.
Zaraz nad stacyjką znajduje się klapka jak w autach Jamesa Bonda. Po jej podniesieniu ukazuję się nam port USB o napięciu 12V do ładowania urządzenia nawigującego nas w trasie.
Ale nie zapominajmy, że żyjemy w XXI wieku, w którym poziom naładowania urządzeń mobilnych w okolicy 5% może wiązać się z wizjami apokaliptycznymi. Na pomoc przychodzi nam schowek na rękawiczki umieszczony nad lewym kolanem kierowcy. Tam spokojnie zmieści się smartfon, który też dozna strawy energetycznej z drugiego gniazdka USB.
Zaawansowany wyświetlacz to już swojego rodzaju must have w pojazdach z tego segmentu. Nikogo więc nie powinno dziwić, że Kymco postawiło na odjechany wizualnie ekran w wersji LED-owej.
By można było swobodnie mówić o podróżowaniu we dwoje musi być pojemny schowek. A ten zaskakuje, bo potrafi pomieścić dwa kaski fullface i jeszcze kilka dodatkowych drobiazgów.
Pomyślano również o wygodzie pasażera. Pod kanapą o długości 80 cm znajdują się ergonomiczne rączki. Zaś pod stopami jest specjalnie zaprojektowany składany podnóżek.
Pod prawym podnóżkiem jest kolejny bardzo designerski i charakterny element – pięknie zaprojektowany wydech. O brzmieniu jeszcze nic nie możemy napisać, bo DT X360 jest póki co niedostępny. Jednak już sam wygląd jest obiecujący i dodający drapieżnego wyglądu.
Za komfort odpowiada jak zawsze zawieszenie. Na szczególną uwagę zasługuje tutaj tył z podwójnymi równoległymi sprężynami, które posiadają zakres regulacji w pięciu stopniach twardości – w zależności od tego czy jazda jest samodzielna czy w parze. O amortyzatorze póki co nie wiemy za wiele, poza tym, że jest…
Masa pojazdu to 194 kg, a wymiary to 2165 mm długości; 780 mm szerokości i 1290 mm wysokości. Bak ma pojemność 12,5 litra, tak więc nie będziesz częstym gościem stacji benzynowych. Z racji tego, że DT X360 jest zapowiedzią nowości, to normy spalania mieszczą się w „europejskim kagańcu” znanym oficjalnie jako EURO 5.
DT X360 będzie dostępny w czterech wersjach kolorystycznych:
Oficjalna cena za ten skuter to 23 500 zł brutto.