Szkoda życia na nudne motocykle! Dlatego nieważne, czy dopiero zaczynasz swoją przygodę na dwóch kołach, czy jesteś już wytrawnym riderem, zawsze stawiaj na maszyny, które budzą emocje. Jeśli posiadasz prawo jazdy kat. A2 i kochasz amerykański styl, poznaj i zabierz na jazdę testową model Benda Chinchilla 300 z silnikiem V2 i pasem napędowym!
Dla wielu z nas amerykańskie customy są wzorem i marzeniem. Niestety choppery, cruisery i bobbery legendarnych marek są piekielnie drogie, a przy tym duże i ciężkie. Znakomicie sprawdzają się na weekendowych wycieczkach, ale już w czasie jazdy po mieście mogą szybko zmęczyć. Jak więc połączyć zamiłowanie do motocyklowej klasyki z przystępną ceną i łatwością codziennego użytkowania?
Można (i warto!) postawić na lżejszy, bardziej zwinny i znacznie mniej paliwożerny motocykl na prawo jazdy kat. A2, który posiada wszystkie cechy, za które kochamy amerykańskie maszyny i pozwala cieszyć się na co dzień ich charakterystycznym sznytem. Modelem, który jest znacznie bardziej dostępny, ale nie idzie na skróty, jest z pewnością Benda Chinchilla 300.
100% stylu
Cruiser, chopper, a może bobber? Niedawno spróbowaliśmy odpowiedzieć na pytanie, czym różnią się od siebie te trzy motocyklowe style o amerykańskim rodowodzie. Benda Chinchilla 300 czerpie z nich wszystkich, tworząc bardzo udany miks, który łączy klasyczną linię z bardzo nowoczesnymi akcentami. To motocykl inspirowany tradycją, który jednocześnie nie pozostawia wątpliwości, że powstał w XXI wieku.
Zacznijmy od samej formy – Chinchilla 300 jest długa (rozstaw osi 1420 mm), niska i masywna. Odwrócony widelec z grubymi lagami, szeroka kierownica z potężnym zaciskiem, wspornik lampy, odlewane aluminiowe obręcze z drobnymi ramionami, a na nich mięsiste opony… nie ma tu miejsca na kompromisowe rozwiązania. Dwustopniowa kanapa z szerokim siedziskiem kierowcy i małą częścią dla pasażera jest niezwykle stylowa, a przy tym nisko położona. Wpływa to korzystnie nie tylko na wygląd motocykla, ale też na łatwość i pewność manewrowania, również przez kierowców o mniejszym wzroście.
O efekcie końcowym jak zawsze decydują detale. I tutaj Benda Chinchilla 300 również nie zawodzi. Spójrzmy tylko na „odwrócone” lusterka w końcówkach kierownicy, lakierowany zbiornik paliwa z logo producenta ze szczotkowanego metalu, klasyczne podwójne amortyzatory z tyłu czy przepiękną tylną lampę. Lekcja stylu odrobiona na pięć z plusem!
Silnik V2 i pas napędowy
Jest na rynku wiele lekkich chińskich motocykli, które próbują nawiązać formą do amerykańskich wzorców. O ile w kwestii nadwozia mniej więcej im się to udaje, to ich małe, jednocylindrowe silniki od razu psują efekt. Po prostu nie ma tego stylu bez jednostki napędowej w układzie V2! Konstruktorzy Bendy Chinchilla 300 doskonale o tym wiedzieli, dlatego mimo stosunkowo niewielkich rozmiarów projektowanego silnika zdecydowali się na pełnoprawną dwucylindrową jednostkę widlastą.
Silnik motocykla jest chłodzony cieczą, co jest cenne z praktycznego punktu widzenia – gwarantuje stałą temperaturę jego pracy nawet w czasie przeciskania się w korkach w upalny dzień. Pojemność skokowa wynosi 298 cm3, a moc – 30 KM. To już naprawdę konkretne osiągi, które pozwalają bezstresowo utrzymywać tempo większości aut, nawet na trasach przelotowych. Z tym nadwoziem dostępna jest również Chinchilla 125, lecz jeśli tylko masz prawo jazdy kat. A2, „trzysetka” dostarczy ci zupełnie innych doznań.
Ważnym elementem pod względem wizualnym, ale też praktycznym, jest zastosowany w tym modelu elastyczny pas napędowy zamiast łańcucha. Ten rodzaj napędu jest od lat używany w niemal wszystkich amerykańskich cruiserach, chopperach i bobberach. Nie tylko dobrze wygląda, ale też jest niemal całkowicie bezobsługowy. Nie trzeba go smarować (i się przy tym brudzić), wystarczy go po prostu co kilkadziesiąt tysięcy kilometrów wymienić na nowy.
Z duchem czasu
Benda Chinchilla 300 to nie tylko motocyklowa tradycja. Nie brakuje w niej ultranowoczesnych komponentów i rozwiązań. Przednia lampa jest okrągła, tylna wystylizowana w kształcie łzy, ale obie, podobnie jak kierunkowskazy, pracują w technologii LED. Pojedynczy „zegar” w kokpicie również jest okrągły, ale mieści w sobie całkowicie elektroniczny wyświetlacz, który przekazuje bogaty zestaw informacji. Silnik zasilany jest elektronicznym wtryskiem paliwa, a o bezpieczeństwo kierowcy i pasażera dba standardowo montowany układ ABS.
Na każdą okazję
Propozycja marki Benda to motocykl, którym możesz cieszyć się każdego dnia tygodnia. Na co dzień dojeżdżać do pracy i załatwiać sprawy na mieście, a w weekend wybrać się na dłuższą wycieczkę. Docenisz wygodną pozycję kierowcy i świetne prowadzenie. Grube opony o wysokim profilu i optymalnie pracujące zawieszenie pozwolą ci zapomnieć o dziurach i wybojach. Silnik jest wystarczająco mocny, by zapewnić emocjonującą jazdę bocznymi drogami, a na trasach szybkiego ruchu pozwala rozpędzić się do niemal 130 km/h. Nostalgia wymieszana z nowoczesnością – ciężko było zrobić to lepiej!
Cena
Benda Chinchilla 300 to stosunkowo lekki (175 kg) custom, pełen rozwiązań nieczęsto stosowanych w tej klasie pojemnościowej. W sezonie 2023 kosztuje 28 900 zł, prezentując atrakcyjny stosunek ceny do sposobu wykonania i obecnych na jego pokładzie komponentów. Benda jest marką chińską, ale chińską premium, która może swobodnie konkurować pod względem jakości z uznanymi światowymi producentami.
Więcej o motocyklach Benda na stronie importera
Dane techniczne
wymiary: 2120 / 836 / 1050 mm
rozstaw osi: 1420 mm
waga: 175 kg
silnik: dwucylindrowy, V-twin
pojemność: 298 cm3
chłodzenie: cieczą
moc maksymalna: 30 KM
prędkość maksymalna: 129 km/h
rozruch: elektryczny
zapłon: EFI
skrzynia biegów: 6-stopniowa
opony przód | tył: 120/80-16, 150/80-15
zawieszenie przód: USD
pojemność zbiornika: 15 litrów
system hamulcowy: ABS