Przed nami 43 edycja morderczego rajdu Dakar. Od 3 do 15 stycznia na bezdrożach Arabii Saudyjskiej odbędzie się rywalizacja zespołów z całego świata, w tym także Polaków. Nas w szczególności interesuje sekcja motocyklowa, w której szykują się spore zmiany. Czy wiesz, dlaczego Przygoński przesiadł się do auta i kto w pełni sił wraca motocyklem na pustynny szlak w barwach Orlen Teamu?
Kolejna odsłona pustynnego maratonu potrwa 14 dni. Pomiędzy 3 a 15 stycznia bezdroża Arabii Saudyjskiej będą gościć uczestników Dakaru. Kraj ten organizuje na swoich terenach edycję tego kultowego wydarzenia w świecie motorsportu już po raz drugi. Trasa, którą przygotowano na ten rok, uległa jednak zmianie w porównaniu do tej zeszłorocznej.
Start i metę wydarzenia zaplanowano w Jeddah, w południowozachodniej części Arabii Saudyjskiej przy Morzu Czerwonym. Przez dwa tygodnie uczestnicy pokonają 12 etapów, liczących 7646 kilometrów, z czego 4767 km stanowić będą odcinki specjalne, a reszta to tzw. dojazdówki. 9 stycznia będzie dniem wolnym od współzawodnictwa i poświęconym regeneracji zawodników oraz sprzętu, którym będą się ścigać.
To właśnie w parku maszyn odbędzie się w tym roku równie zacięta co na szutrach rywalizacja. Przypomnijmy, że zeszłoroczna, trwająca 18 lat, dominacja austriackiego producenta motocykli KTM została przerwana przez Hondę.
Zapowiada się więc wyjątkowo emocjonująca walka. Z jednej strony o powrót na fotel lidera – Toby Price, Sam Sunderland i Mathias Walkner zrobią wszystko, aby odzyskać prymat dla austriackiej marki. Z drugiej zaś strony zespół Monster Energy Honda HRC walczyć będzie o utrzymanie zapewnionego sobie miejsca, czyli Ricky Brabec i jego Honda CRF450. Do tego zachęcone zeszłorocznym zwycięstwem Hondy teamy Yamahy i Husqvarny nie będą odpuszczały kroku próbując ugrać swoje.
Dakar na motocyklu wielu z nas kojarzy się z nazwiskiem Przygoński. Tu kolejne zmiany i mamy nadzieję, że teraz inne nazwisko rozsławi polski team motocyklowy. Kuba Przygoński przesiadł się do samochodu i zobaczymy go w fabrycznym Teamie Toyoty, a na jednośladzie w barwach ORLEN TEAM zobaczymy Dakarowego debiutanta z 2017 roku, Adama Tomiczka, nad którym Motovoyager ma swój patronat medialny. Szukajcie logo naszego serwisu umieszczonego na motocyklu Adama…
Dlaczego Przygoński podjął decyzję o przesiadce? Doświadczony kierowca zamienił motocykl na samochód przede wszystkim przez chęć spróbowania się w czymś nowym. Nie bez znaczenia były też kontuzje, jakich nabawił się przez lata startów, nie tylko w tej imprezie, oraz na treningach. Motocykl wymaga też samodzielnej nawigacji, co w przypadku zespołu na czterech kołach należy już do obowiązków pilota.
O Adamie Tomiczku możecie więcej dowiedzieć się czytając nasz gorący wywiad, praktycznie z przede dnia wylotu zawodnika na tegoroczną edycję rajdu.
Pot, krew i piach – Adam Tomiczek i jego droga do czwartego startu w Dakarze [WYWIAD]
Sam reprezentant twierdzi, że jest dobrze przygotowany i ma nadzieję, że żadna awaria techniczna nie wykluczy go z walki.
Wraz z Tomiczkiem na Husqvarnie, na KTM-ie w barwach Orlenu wystartuje Maciej Giemza. Stawkę Polaków uzupełniają Konrad Dąbrowski i Jacek Bartoszek, reprezentujący barwy Duust Rally Team, również na maszynach od pomarańczowych.
Trzymajmy kciuki za nich wszystkich i obserwujmy to wydarzenie zaraz po Nowym Roku, które będzie przez nas codziennie relacjonowane z perspektywy Adama Tomiczka.