Yamaha przygotowuje się do produkcji małego motocykla turystycznego. Początkowym odbiorcą FZ-X-a będą Indie, a później kolejne kraje. Być może zobaczymy ją także w Europie…
Nieprzypadkowo na premierę tego modelu wybrano rynek indyjski. Po pierwsze, dlatego, że jest bardzo chłonny, a po drugie faworyzuje małe i średnie pojemności. Nowość od Yamahy będzie miała całą plejadę rywali – chociażby Hero Xpulse 200,
KTM 250 Adventure, Benelli TRK251, Kawasaki Versys X300, a nawet nieco większego Royala Enfielda Himalayan.
Liczby sprzedaży z samego listopada 2020 roku wskazują na to, że jest o co walczyć. W tym okresie sprzedano 1372 sztuki Xpulse 200 i 1550 Himalayanów.
Jak będzie wyglądał FZ-X?
Z informacji, które trafiły do sieci wiadomo, że na razie japoński koncern zarejestrował znak towarowy Yamaha FZ-X. Zbiegło się to w czasie z zapowiedziami wejścia firmy w segment małych motocykli adventure. Nowy motocykl ma wykorzystywać podzespoły modelu FZ25, w tym przede wszystkim jednostkę napędową, ale również oświetlenie LED, czy wyświetlacz LCD. Silnik FZ-tki, to jednocylindrowy czterosuw o pojemności 249 cm3, o mocy niespełna 21 KM i 20 Nm momentu obrotowego. Jak przystało na adventure ma mieć jednak większy skok zawieszenia w stosunku do FZ25. Motocykl ma posiadać również ABS oraz możliwość łączenia ze smartfonem, za pomocą Bluetootha. Wykorzystanie istniejących elementów ma obniżyć cenę nowego turystyka, a tym samym zwiększyć jego konkurencyjność w stosunku do produktów indyjskich.
Czy nowa Yamaha będzie wyglądać tak, jak na powyższej wizualizacji? Zapewne już niebawem przekonamy się o tym.