Trzy osoby zginęły w afrykańskim mieście Ndżamena, stolicy Czadu, podczas protestów przeciwko obowiązkowej jeździe w kaskach. Nowe surowe przepisy, związane z bezpieczeństwem obowiązują od początku roku.
W Czadzie motocykl – a w zasadzie motorower – jest podstawowym środkiem transportu. Jednoślady służą również jako taksówki, jednak z powodu powszechnej biedy wyposażenie każdej z nich w dwa kaski doprowadzi wielu z właścicieli do bankructwa.
Demonstracje miały niezwykle gwałtowny przebieg. Protestujący uważają, że kilku przedstawicieli rządu powiązanych jest z importerami kasków. Dlatego stopniowo protesty nabrały również wymiaru politycznego.
Tłumy protestujących zablokowały główne ulice stolicy atakując policję, która odpowiedziała gazem łzawiącym. Trzy osoby zginęły, kilkadziesiąt zostało rannych, a ponad 100 trafiło do aresztów.
to właśnie rezultaty uszczęśliwiania obywateli na siłę przez „oświecone” elity, najczęściej nie mające o jednośladach zielonego pojęcia.