Pamiętacie głośną sprawę z kwietnia tego roku, gdy podczas policyjnego pościgu śmierć poniósł 23-letni motocyklista? Okoliczności tego zdarzenia wciąż bada prokuratura, która oficjalnie oskarżyła o spowodowanie wypadku policjanta prowadzącego radiowóz.
Przypomnijmy, do zdarzenia doszło 22 kwietnia w Dobrym Mieście. Ze stacji benzynowej wyjeżdżał motocyklista, którego pojazd nie posiadał tablicy rejestracyjnej. Policjanci włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, aby zatrzymać kierowcę. Ten jednak nie zamierzał się zatrzymywać. Rozpoczął się pościg. Policjanci po chwili wyprzedzili motocyklistę, zajeżdżając mu drogę. Ten zjechał jednak w drogę szutrową i kontynuował ucieczkę. Po przejechaniu około 250 metrów drogą gruntową policjant prowadzący radiowóz najechał na tylne koło motocykla, w wyniku czego pojazd przewrócił się, a radiowóz najechał na motocyklistę. 23-latek w wyniku tego zdarzenia poniósł śmierć na miejscu.
Prokurator rejonowy w Giżycku przedstawił kierowcy radiowozu zarzut polegający na niedopełnieniu obowiązków służbowych (niezachowanie szczególnej ostrożności i odstępu od ściganego pojazdu) i spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Funkcjonariusz nie przyznaje się do winy i odmawia również składania wyjaśnień w tej sprawie. Policjantowi grozi kara ośmiu lat pozbawienia wolności…
Prokurator jest nieudacznikiem jak mozna zarzuty stawiac policjantowi ktory wobec potencjalnego zabojcy jakim jest motocyklista zastosowal srodek przymusu bezpośredniego w postaci radiowozu. Policjant jest madrzejsy od prokuratora bo umoe czytac przepisy bo niedouczony prokurator powinien byc za swoja glupote przeniesiony do spraw na prowincji gdzie ukradli kure albo kaczke tam jest miejsce prokuratora
Policjant jest niewinny ,motocyklista typowy bezmózgowiec bo uciekajac przed radiowozem wiedzial ze moze kogos zabic albo sam zginie. Policjant słusznie zrobil uzywajac samochodu jako srodka przymusu bezpośredniego. Wspolczuje tylko rodzinie ze mieli malo inteligentnego czlonka rodziny. Współczuję tez rodzinie policjanta ze musi to wszystko przechodzic za idiotyczne decyzje prokuratora, nie douczony prokurator
TU zabójca jest policjant, nie motocyklista. Brawo prokurator.
Debile, qwy którzy piszecie, że Policjant nie winny. Oby taki pseudo Policjant interweniował w zdazeniu z udziałem waszych dzieci.. Nie ważne czy w samochodzie czy na motocyklu czy na nogach.. Poprostu wyciągnie gnata i strzeli w leb waszemu synowi czy corce bo nie umie powstrzymać swojego wyrosnietego ego. Ten c.. j co najechał na tego motocyklistę gdyby spotkał prawdziwego bandziora zawinął by nogi za pas i pierwszy ucieka.. Powinien być wydalony ze służby i trafić do pirdlana co najmniej 5 lat za nieumyślne spowodowanie śmierci. Interwencja nie była adekwatna do zagrożenia.
Policjan h#$j. I tak go zatluka za to nawet jak nie pójdzie siedzieć. Jakby jego rozjechali to zaraz wielkie halo. Za to co zrobił powinien tak samo skończyć