4 grudnia 2020 roku wejdą w życie nowe przepisy, z tzw. Pakietu Deregulacyjnego, które ograniczą wymogi obowiązujące obecnie kierowców – także nas, motocyklistów. Projekt zmiany ustawy Prawo o ruchu drogowym został przygotowany przez Ministerstwa Infrastruktury oraz Cyfryzacji.
Same dobre zmiany!
Po pierwsze, gdy będziemy wyjeżdżać motocyklem, nasze prawo jazdy będzie mogło zostać w domu. Zostanie zniesiony obowiązek posiadania przy sobie dokumentu prawa jazdy, czyli mandat za brak prawa jazdy w kieszeni przestanie obowiązywać. Do tej pory takie przewinienie kosztuje 50 zł…
Nie będzie już obowiązkowa wymiana dowodu rejestracyjnego, po całkowitym zapełnieniu miejsca na potwierdzenie przeprowadzenia kontroli pojazdu. Prócz oszczędności czasu związanego z pobytem we właściwym urzędzie, będzie to także wymierna korzyść dla naszych portfeli – nowy dowód rejestracyjny kosztuje ponad 70 złotych. Będziemy musieli jednak zachować potwierdzenie przeprowadzenia kontroli motocykla, a podczas wyjazdów zagranicznych mieć je przy sobie.
Powyższe zmiany są możliwe dzięki coraz szerszemu wdrażaniu platform i systemów cyfrowych. Zakłada się, że podczas kontroli drogowej funkcjonariusze uprawnionych służb będą mogli zweryfikować dane drogą elektroniczną.
Mniej dokumentów
Zniesiony zostanie obowiązek wyrabiania karty pojazdu. To kolejna oszczędność – koszt jej wystawienia to 75 złotych. Historia pojazdu będzie dostępna on-line, a tym samym funkcjonowanie karty traci sens.
Nowy motocykl będziemy mogli zarejestrować w najbliższym urzędzie miasta/dzielnicy/powiatu, a nie tylko we właściwym względem adresu zameldowania.
Podczas rejestracji będziemy mogli zachować dotychczasowe tablice lub tablicę w przypadku motocykla – to kolejna oszczędność. Także w razie zniszczenia tablicy rejestracyjnej będzie można wystąpić o wtórnik, bez potrzeby uzyskiwania nowych numerów i dowodu rejestracyjnego.
Nie będzie trzeba też zmieniać tablicy rejestracyjnej po kupieniu pojazdu w innym województwie, czy miejscowości – jak to miało miejsce dotychczas. Jeżeli podoba ci się rejestracja zaczynająca się od PO, a mieszkasz w Gdańsku, to będziesz mógł zostawić poznańskie numery.
Dodatkowo autoryzowany dealer marki, u którego kupimy nowy motocykl, czy samochód, będzie mógł za nas zarejestrować pojazd w urzędzie. Spadnie więc nam z głowy ten przykry obowiązek.
Wreszcie doczekaliśmy się pakietu naprawdę dobrych, ułatwiających nam życie zmian…
To dobre i mądre decyzje.Dziękujemy bezimienny.
Nawet drobna stłuczka ,i kłopoty się zaczynają nikt przy zdrowych zmysłach nie spisze z tobą oświadczenia sprawcy jeśli nie masz przy sobie dokumentów ,przyjazd Policji na miejsce zdarzenia – jeśli jesteś sprawcą i chcesz spisać oświadczenie – kosztować będzie Cię to 500zł. Ot taka wygoda ..brak dokumentów przy przysłowiowej ,,dupie”
Ja od dawna mam kopie dokumentów w telefonie, a bez niego z domu się nie wybieram. Tak więc jak ktoś będzie chciał widzieć problem, to będzie go widział. :)
Zawsze się znajdzie jakiś „smerf maruda”, a wystarczy mObywatel i masz wszystko w komórce, także dowód rejestracyjny pojazdu, ubezpieczenie a niedługo prawo jazdy.
Nareszcie papiery w domu.
Jeszcze tylko brakuje zniesienia obowiązku rejestrowania przyczep jak np w UK. Co do duplikatu tablicy rejestracyjnej to żadna nowość.