NajnowszeKawowy zapach legendy. Triumph Thruxton Ace Special Edition

Kawowy zapach legendy. Triumph Thruxton Ace Special Edition

-

Triumph zaprezentował specjalną edycję modelu Thruxton nawiązującą do legendy londyńskiej kawiarni Ace Cafe, gdzie rodziła się historia brytyjskiego ruchu motocyklowego. Współczesną technikę opakowano w stylowe kształty.

Jeśli rozmawiamy o legendach brytyjskiej motoryzacji, niemal na pewno padną tam nazwy Triumph i Ace Cafe. Oba przedsiębiorstwa, choć znacznie różniące się rozmachem, na trwałe wpisały się w pamięć motocyklistów na całym świecie. To od stylowych jeźdźców podjeżdżających pod słynny lokal na swoich wspaniałych maszynach wzięła się nazwa cafe racer.

[sam id=”11″ codes=”true”]

Triumph Thruxton Ace (3)Czarno-biała kolorystyka Thruxtona Ace Special Edition wprost nawiązuje do elewacji słynnej kawiarni, a na osłonach silnika, zbiorniku paliwa i zadupku zwieńczającym pojedynczą kanapę umieszczono stosowne logo.

Triumph Thruxton Ace (1)W klimat motocykla znakomicie wpisują się szprychowe koła i kierownica o niskim profilu z umieszczonymi na jej końcach lusterkami. Oznaczenie modelu znajdziemy też wygrawerowane na rączkach kierownicy.

Triumph Thruxton Ace SE

Z kolorystyką motocykla kontrastuje, ale też jednocześnie znakomicie współgra obicie kanapy w kolorze naturalnej skóry. Napęd pozostawiono bez zmian – to ten sam, który znajdziemy w standardowej wersji rzędowy twin o pojemności 865 cm3 i mocy 68 KM, a jego niepowtarzalny dźwięk podkreślają tłumiki w kształcie megafonów.

Triumph Thruxton Ace (4)Jeśli maszyna ta dla niektórych nie jest wystarczająco customowa, producent oferuje szeroki wachlarz dodatkowych akcesoriów.

[sam id=”11″ codes=”true”]

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Konrad Bartnik
Konrad Bartnik
Motocyklista, perkusista, ojciec, wielbiciel dobrej kuchni i dużych porcji. Jego największa miłość to motocyklowe podróże – bliskie i dalekie, po asfalcie i bezdrożach. Lubi wszystko, co ma dwa koła, a najbardziej klasyczne nakedy ze szprychami i okrągłą lampą. Na co dzień drapie szutry starym japońskim dual sportem. Nie zbiera mandatów i nigdy nie miał wypadku. Bywa całkiem zabawny.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ