Widząc kolejne propozycje ograniczenia norm emisji spalin możemy dojść do wniosku, że już niebawem kolejni producenci motocykli pójdą drogą Suzuki i powoli będą rezygnować z rozwijania swoich topowych sportowych modeli. Czy podobny los spotka także Hondę?
Z ogromną ciekawością motocyklowy świat przyglądał się rozwojowi sportowego motocykla z rodziny CBR. Premiera modelu CBR1000RR-R Fireblade pozwoliła nam odetchnąć z ulgą, gdyż w końcu po wielu latach pojawiło się nowe wcielenie, a nie delikatne odświeżenie designu. Motocykl ten generuje moc 216 KM i na liście swojego wyposażenia posiada najnowszą elektronikę oraz pakiety aerodynamiczne. Warto wspomnieć, że w sprzedaży dostępna jest również wersja SP, która wyróżnia się półaktywnym zawieszeniem Ohlins.
Ruszyła wielka wyprzedaż jednośladów Honda! Aż 23 przecenione modele… | motovoyager
Japoński portal Webike twierdzi, że Honda szykuje prawdziwą niespodziankę na rok modelowy 2024 i najprawdopodobniej podczas październikowych targów motocyklowych w Mediolanie lub w Tokio, zaprezentowana zostanie zupełnie nowa wersja CBR1000RR-R. W kuluarach mówi się, że producent z Minato szykuje prawdziwą bombę, a powodem tego może być próba zaprezentowania najnowszej CBR jeszcze przed kolejną zmianą norm emisji spalin.
To niezwykle dobra wiadomość, gdyż w ostatnim czasie docierają do nas informacje od kolejnych producentów motocykli, którzy przez rygorystyczne normy emisji spalin rezygnują z rozwoju swoich modeli sportowych.