Fałszywe promocje wreszcie się skończą. A przynajmniej to obiecywała nam Dyrektywa Omnibus nakładająca na sklepy prowadzące sprzedaż internetową obowiązek informowania klienta o najniższej cenie z ostatnich 30 dni. Czy sklepy dedykowane motocyklistom się tym przejmują? Niestety, nieszczególnie.
Unijna Dyrektywa Omnibus weszła w życie już w maju 2022 roku. Na terenie Polski zaczęła obowiązywać kilka dni temu. Jednym z aspektów, jakie porusza są fałszywe promocje, które wszyscy znamy. Czarne Piątki, Poniedziałki, Tygodnie… Sprzedawcy kuszą przecenami, które często nie mają kompletnie nic wspólnego z rzeczywistością.
Fałszywe promocje
Co z tego, że cena wymarzonego kasku jest przekreślona, a pod nią widnieje kwota o kilkaset złotych niższa, jeśli bazą do obniżki była podniesiona cena sprzed kilku dni? Ta praktyka jest niestety powszechna i dotyczy niemal wszystkiego, co jest sprzedawane w Internecie. Dyrektywa Omnibus ma zapobiec takim sytuacjom. Sprzedający zobowiązany jest poinformować na swojej stronie internetowej kupującego o tym, jaka była najniższa na przestrzeni ostatnich 30 dni cena. Czy duże sklepy internetowe oferujące produkty dedykowane motocyklistom się tym przejęły? Postanowiłem zajrzeć na strony kilku bardzo popularnych sklepów oferujących akcesoria i odzież motocyklową.
IMotors
Tutaj widać ktoś postanowił potraktować temat poważnie. Szukając odzieży bez problemu, tuż obok aktualnej ceny, znajdziemy informację o najniższej cenie z ostatnich 30 dni. Informacja jest jasna i czytelna. Jest też wyraźna informacja, jakiej wysokości jest obniżka i ile oszczędzimy.
4ride
Na stronie znanego sklepu znalazłem kask AGV w świetnej (wydawałoby się) cenie. Produkt przeceniono, bowiem z 3549 PLN na zaledwie 2 379,15 PLN. Oznacza to, że w kieszeni kupującego zostanie ponad 1100 PLN. Prawdziwa okazja, czyż nie? Zacząłem, więc szukać informacji o najniższej cenie z ostatnich 30 dni. I znalezienie jej wcale nie było proste. Informacja jest, ale napisana mikroskopijną czcionką. Naprawdę trzeba się przyjrzeć, aby ją znaleźć – tym bardziej, że szara czcionka na białym tle nie pomaga. O ile, zatem obniżono cenę kasku w stosunku do najniższej ceny z ostatnich 30 dni? O całe zero złotych. Nie tylko promocyjna cena jest fikcją, również informacja o tym jest umieszczona tak, aby było ją trudno znaleźć.
Polo
Polo to znana sieć sklepów, które mają na rynku ugruntowaną pozycję. Wieloletnie doświadczenie pozwala oczekiwać, że wszystko będzie w porządku. Niestety, to błędne założenie. Mimo tego, że część produktów jest w obniżonych cenach, to informacji o najniższej cenie brak.
Louis
Na stronie znanego sklepu zawsze można znaleźć promocje i przeceny. Tyle, że jak widać na załączonym obrazku nie można tam znaleźć wymaganej prawem informacji o najniższej cenie z ostatnich 30 dni. Jedyne, co znajdziecie to enigmatyczna informacja o tym, że bazą do wyliczenia rabatu była SCD – sugerowana cena detaliczna.
a jak inni?
XLMoto czyści magazyny obiecując rabaty sięgające nawet 80%. I faktycznie na stronie można znaleźć wiele produktów opatrzonych napisem promocja. A jaka była najniższa cena na przestrzeni ostatnich 30 dni? Tego się nie dowiecie, bo XLMoto nie umieszcza takiej informacji. Najwyraźniej albo jeszcze o wymaganym prawem informacji nie słyszeli, albo doszli do wniosku, że przewidywana ustawa kara jest zbyt mała, aby warto było sobie tym zawracać głowę. Moto46 również kusi wyprzedażami. Tyle, że i tutaj brakuje jakiekolwiek informacji o najniższej cenie z ostatnich 30 dni. Takiej informacji nie znajdziemy też na stronie 4motos, ścigacz.pl czy w sklepie Motobandy.
Prawo w prawo, sklepy w lewo
Siadając do pisania spodziewałem się, że nie każdy sklep się do nowych przepisów zastosował. To czego się nie spodziewałem, to fakt, na palcach jednej ręki policzę sklepy, które zastosowały się do nowych przepisów. Pozostaje mieć nadzieję, że prace nad zmianą informacji na platformach sprzedażowych już trwają i lada dzień to się zmieni. Problem wydaje się powszechny i ciężko ocenić, czy wynika z ignorowania prawa czy też z jego nieznajomości. Oczywiście być może zabrakło czasu na wdrożenie wszystkiego, ale to mało prawdopodobny scenariusz. W końcu o nowych przepisach mówi się od maja 2022.
Zostaw opinię
Warto wspomnieć, że dyrektywa dotyka nie tylko kwestii fałszywych promocji, ale też fałszywych recenzji i opinii. W świetle nowych przepisów do odpowiedzialności może zostać pociągnięta zarówno osoba, która zleca pisanie takowych jak i pisząca. Ma to pomóc walczyć z fałszywymi recenzjami, na bazie których często podejmujemy decyzję o zakupie danego produktu.
Promocja
Przeglądając oferty sklepów ciężko nie dojść do wniosku, że promocja goni promocję. Tajemnicą Poliszynela jest to, że często promocja to nic innego jak zwyczajne nabijanie klientów w bambuko. Po tym jak cena zostanie sztucznie podniesiona kilka dni wcześniej możemy ją przekreślić i dumnie rozpocząć wyprzedaż. Pozostaje mieć nadzieję, że nowe przepisy spełnia swoje zadanie. I chociaż pewnie coraz rzadziej będzie można spotkać spektakularną przecenę sięgającą 80%, to przynajmniej będziemy mogli mieć nadzieję, że korzystając z wyprzedaży faktycznie oszczędzamy.