Nowa FJR1300 została zaprezentowana podczas targów Motorcycle Live w Birmingham. Jeśli liczycie na całkiem nowy model, zmartwimy was – pod ponętnymi owiewkami to wciąż ta sama sprawdzona od 2001 roku konstrukcja. Motocyklowy odpowiednik Stradivariusa.
Yamaha nie kwapi się do zastąpienia poczciwej fujary nowym modelem. Trudno podejrzewać ambitnych i pracowitych Japończyków o lenistwo czy brak polotu – wystarczy spojrzeć co pokazali w Mediolanie na targach EICMA. A jednak od 14 lat oferta motocykli sportowo-turystycznych Yamahy składa się tylko z jednego, w dodatku tego samego motocykla – FJR1300.
Lata lecą, a niezmordowany krążownik twardo trzyma swoją pozycję w branży. Subtelne modyfikacje aplikowane mu przez inżynierów z Iwata mają za zadanie pokazać, że FJR1300 nie ma się czego wstydzić w gronie zacnej konkurencji, jednak niezwykle udana konstrukcja motocykla pozostaje niezmieniona.


FJR1300 ma w sobie coś niezwykłego – mimo sporego ciężaru, wysokiej ceny i konstrukcji pochodzącej sprzed 14 lat potrafi nawiązać równorzędną walkę z utytułowaną konkurencją. Ma swój wyjątkowy charakter i mimo upływu lat udowadnia, że jest konstrukcją ponadczasową. Niecierpliwie czekamy na testy nowej FJR 1300.
zastanawia mnie ta sześciobiegowa skrzynia nowej FJRy. Dotychczasowa na ostatnim czyli piątym biegu przy 100km/h kręciła o 300 obr/min niżej niż BMW RT. na swoim szóstym biegu. Zawsze wydawało mi się że niska liczba biegów w turystyku to zaleta.
…zastanawia mnie dokładnie to samo, porównywałem obroty mojej FJRy z kilkoma topowymi turystykami(m.inn. RT) 6-ciobiegowymi i w żadnym przypadku nie kręciła się wyżej, pomimo 5-ciobiegowej skrzyni. Osobiście również postrzegam to bardziej jako zaletę aniżeli wadę tak często wytykaną temu modelowi, zbędne wachlowanie dźwignią biegów jakoś mnie nie przekonuje ,- choć z drugiej strony? Przy takiej wartości mocy i momentu chyba spokojnie można sobie na pozwolić na szóstkę,- mimo iż nigdy nie tęskniłem za pow.jestem ogromnie ciekaw i chętnie spróbowałbym nowej „FUJARY” … .