EkstraNieudane wyprzedzanie zakończone przypadkową „gumą” i rozbitym motocyklem

Nieudane wyprzedzanie zakończone przypadkową „gumą” i rozbitym motocyklem [Video]

-

W zasadzie za idealne podsumowanie tego filmu może posłużyć krótki i dosadny komentarz nagrywającego. Na jednej z bydgoskich ulic, w mało odpowiednim do tego miejscu, został on wyprzedzony przez motocyklistę (a raczej kierującego motocyklem) wiozącego pasażerkę. Chwilę później sytuacja wymknęła się spod kontroli. 

Nagranie zostało opublikowane kilka dni temu na popularnym kanale STOP CHAM. Kierowca auta rusza po przepuszczeniu pieszej na pasach i chwilę później jest wyprzedzany przez motocykl, którym jadą dwie osoby. Nie wiemy do końca, jaki był zamiar kierującego jednośladem, ale prawdopodobnie znalazł się on obok wyprzedzanego samochodu jeszcze w momencie, kiedy ten mijał się z autem nadjeżdżającym z naprzeciwka. 

Zwiedź Sycylię lub Tunezję na „polskim” motocyklu, płacąc za jego wypożyczenie według krajowych stawek! | Motovoyager

Chwilę później słyszymy szybki wzrost obrotów silnika motocykla, maszyna wyrywa do przodu, widzimy króciutkie niekontrolowane wheelie i jest po zawodach. Sunący po asfalcie motocykl uderza w kolejne auto, uszkadzając jego przedni zderzak i czujniki parkowania. Kierujący motocyklem i jego pasażerka wstają o własnych siłach.

„Guma” nie była raczej zamierzona, być może kierujący motocyklem chciał wymusić na kierowcy wyprzedzanego auta zrobienie mu więcej miejsca. Palec na sprzęgle mu się omsknął i finał był jaki był. W tej sprawie nie mogło oczywiście zabraknąć polskiego „zestawu obowiązkowego”. Sprawca wypadku nie miał bowiem uprawnień do kierowania motocyklem, a sama maszyna nie należała do niego. Przybyły na miejsce policjanci dopatrzyli się ponadto wyprzedzania na podwójnej ciągłej, choć tutaj manewr zakończyłby się jeszcze przed nią, gdyby zakończył się zgodnie z planem. Sprawa na pewno trafi do sądu.

Jaka jest z tego nauka dla nas? Przede wszystkim nie jeździć bez uprawnień i na granicy własnych umiejętności, zwłaszcza z pasażerem. Nie wyprzedzajmy w wątpliwych miejscach ze słabą widocznością. Ponadto cieszmy się z uprzejmości innych kierowców, ale jej nie wymuszajmy. Przegazówki w celu zaznaczenia swojej obecności są w bardzo złym guście i nie pomagają w budowaniu wizerunku rozsądnego motocyklisty, tak nam potrzebnego w tych trudnych czasach. 

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Motovoyager
Motovoyagerhttps://motovoyager.net
Nasi czytelnicy to wybrana grupa ludzi. Motocykliści, którzy w Internecie szukają inteligentnej rozrywki, konkretnych porad lub inspiracji do wyjazdów motocyklowych. Nie jesteśmy serwisem dla każdego, zdajemy sobie z tego sprawę i… uważamy, że jest to nasz atut. Nie znajdziesz u nas artykułów nastawionych jedynie na kliki, nie wnoszących niczego merytorycznego. Nasza maksyma to: informować, radzić, bawić nie zaśmiecając głów czytelników bezsensownymi treściami.

7 KOMENTARZE

  1. Kto takie motocykle dopuszcza do ruchu . :-) Kierujacy dodaje gazu na suchej drodze i lezy na plecach :-) Chyba cos to nie tak ?

  2. Nadchodzą ciepłe dni, uważajnie bo matoły wylęgną lada chwila. Nie mają pokory do tych maszyn, chcą siać postrach a sami mają siano w mózgach.

  3. Zwyczajnie zabraklo umiejętności.
    Ta przegazowka, to efekt nie popisowki, tylko tego, że człowiek nie dopiął biegu, który próbował wbić w trakcie wyprzedzania. Kiedy zorientował się, że obroty silnika nie są przekazywane na koło, depnal/ podbił dźwignie zmiany biegów (ciekawostka w moto można bardzo łatwo zmieniać biegi bez wysprzeglania) a że miał pewnie ok 12k obrotów to jak przeniósł je nagle na koło, to nie mogło skończyć się inaczej niż takim właśnie fiołkiem.
    Każdy, kto jeździ motocyklem wie, że wypadające biegi, to coś co się zdarza regularnie. Ten pan zwyczajnie nie umiał sobie z tym zjawiskiem poradzić, a nadjeżdżający z naprzeciwka samochód raczej w tej sytuacji nie pomógł.
    Szkoda motocykla, ale najważniejsze, że nic się nikomu nie stało.

  4. To raczej nie była guma tylko podniesienie „na koło” jak już. Polecam autorowi się zaznajomić z terminologia. Co do filmiku wątpię że było to zamierzone, bardziej brak umiejętności i tyle. A co do komentarzy widzę sami eksperci co samochodem nigdy w nic nie przywalili i nikomu nie wymusili. Więcej zrozumienia a świat będzie lepszy…

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ