Czerwiec okazał się dla nas rekordowym i przełomowym miesiącem. Spokojnie i szczerze możemy powiedzieć, że dogoniliśmy czołówkę mediów motocyklowych w Polsce. Pogoń ta trwała od listopada…
Motovoyager.pl – nisza w niszy?
Nowy Motovoyager – nie lada wyzwanie. Portal, który w październiku 2019 roku odwiedziło niecałe 30 000 użytkowników generując 56 tysięcy odsłon. Portal z tradycjami wydawniczymi. Portal, który wokół siebie gromadził od początków swojego istnienia motocyklowych pasjonatów, ludzi zakochanych w podróżach motocyklowych, wyprawach na jednośladach. Wydawałoby się, że to nisza w niszy… A jednak. Okazało się, że to wspaniały kręgosłup, podwaliny do stworzenia nowego, liczącego się w kraju motocyklowego medium, które traktować będzie także o motocyklowych podróżach, ale również o wszystkim, co z motocyklami związane.
I tak, po ośmiu miesiącach wytężonej pracy udało nam się osiągnąć niebagatelny sukces, wcale nie oparty (jak to zdarzyło się w kwietniu) na jednej, trafionej w dziesiątkę treści.
Ponad 1.3 mln odsłon portalu w czerwcu!
Otóż portal Motovoyager w czerwcu odwiedziło 372 tysiące unikalnych użytkowników, którzy wygenerowali aż 1 323 000 odsłon! Tak, jeden milion i trzysta dwadzieścia trzy tysiące odsłon w jednym miesiącu!
Jak tego dokonaliśmy?
Mamy dwie bronie! Jedną jest facebook, czyli miejsce, w którym jesteśmy praktycznie wszyscy. Posty naszego fanpage’a, który przecież ma 26 tysiące obserwujących go, zostały wyświetlone, w ciągu ostatnich 28 dni, na wallach 2,2 miliona użytkowników tego portalu. Zaowocowało to ponad 676 tysiącami reakcji – udostępnień, komentarzy oraz polubień.
Skąd takie zasięgi? Dzięki waszym udostępnieniom! Dużo naszych treści na fb podajecie dalej i to poszerza zakres naszych wpływów praktycznie w nieskończoność!
Druga broń to treści jakie tworzymy. Unikalne, nie kopiowane od innych mediów, ciekawe, najbardziej merytoryczne, jak tylko się da oraz… pisane z sercem i zaangażowaniem. Kochacie naszą serię Kultowych jednośladów minionej epoki Krzyśka, uwielbiacie felietony Jarka czy Wiktora, ciekawią was treści, które pisze Hubert, no i klikacie też w to, co ja dla was wymyślę. To cieszy, mobilizuje do jeszcze bardziej wytężonej pracy!
Tworzymy dla was też filmy, które publikujemy na naszym kanale na YT,
prowadzimy także Instagram.
Odwiedzajcie też te social media – subskrybujcie, obserwujcie.
Dziękujemy, że jesteście z nami! Jedziemy dalej!