_WARTO PRZECZYTAĆ10 ciekawych, kultowych, legendarnych motocykli, które kupisz w cenie japońskiej 125-tki 

10 ciekawych, kultowych, legendarnych motocykli, które kupisz w cenie japońskiej 125-tki [zestawienie]

-

Dzisiaj rozważamy scenariusz, który o tej porze roku zapewne zmaterializuje się w niejednym polskim domu. Odłożyłeś na wypasioną 125-tkę dla żony, którą chcesz jej wręczyć jako mikołajkowo-świąteczny prezent. Od niechcenia przeglądasz ogłoszenia i znajdujesz ten jeden motocykl, o jakim zawsze marzyłeś. Ewentualnie wcale nie ten, ale pokusa bijąca ze zdjęć i żywa gotówka w kieszeni zaczynają tworzyć niebezpieczną mieszaninę…

Czym w ogóle jest tak słynna kultowość i legendarność? Oczywiście określenia te są regularnie nadużywane, bo przecież każdy producent marzy o przynajmniej jednym modelu z taką plakietką w ofercie. Dla nas, czyli pokolenia wykuwającego swoje motocyklowe zainteresowania na przełomie wieków, są to po prostu maszyny z ówczesnych plakatów. Nawet wtedy z praktycznego punktu widzenia wiele z nich było wyłącznie zachciankami, a tym bardziej jest tak teraz, kiedy dochodzi kwestia troskliwej obsługi dosyć wiekowych już konstrukcji.

Nie tylko EICMA. Motocyklowe nowości na sezon 2024 – podsumowanie premier wg producentów [zestawienie, lista, galeria]

Umówmy się, motocykle typu Yamaha FZ, Honda CBF czy V-Strom, w jakiej wersji i pojemności by nie występowały, kultowe na pewno nie są. Ciekawe też niespecjalnie, ale ich rola jest przecież zupełnie inna. Mają wieźć, dowieźć i przywieźć – i w tym akurat są świetne. My przeszukaliśmy ogłoszenia pod kątem maszyn, które też bywają bardzo praktyczne, ale jednocześnie powodują kilka nieco silniejszych uderzeń serca. Co oferuje rynek w okolicach plus minus 20 tysięcy zł? Oto 10 propozycji. 

BMW R 1150 GS

Czy ciężki motocykl turystyczny o dość umiarkowanych osiągach, który często bywa porównywany z motopompą na kołach, można uznać za kultowy? Tak, jeżeli to BMW R 1150 GS, czyli produkowana w latach 1999-2004 (w wersji Adventure do 2005) czwarta ogólnie, a druga z czterozaworowym silnikiem na wtrysku generacja GS-a. Przez wielu fanów modelu uważana za najlepszą. To właśnie na tym modelu Ewan McGregor i Charley Boorman przejechali w 2004 roku ponad 30 tys. km z Londynu do Nowego Jorku, nagrywając serię „Long Way Round” i rozpoczynając szaleństwo na duże maszyny adventure. 

GS Adventure i Airoh Commander

Nawet dzisiaj, gdy oferowane na rynku wtórnym egzemplarze mają po 20 lat i więcej, są one całkiem sensownymi propozycjami do bliskiej i dalekiej turystyki. Ceny maszyn z ostatnich roczników produkcji, w zależności od przebiegu (zazwyczaj w okolicach 100 tys. km), stanu i wyposażenia oscylują w okolicach 20-25 tys. zł.

Suzuki GSX13000R Hayabusa

Japoński sokół wędrowny wylądował w 1999 roku i z miejsca wyszarpał nie tylko dominującą pozycję na rynku, ale też wielką i nieuleczalną ranę w sercach tysięcy motocyklistów. Potężna, najszybsza, o dziwnych, opływowych kształtach, żyjąca w przyszłości, która dopiero miała nadejść. Hayabusa – stuprocentowy motocykl z plakatów. 

HayabusaGSXR

Dysponując sumą w okolicach 20-25 tys. zł kupimy maszynę z pierwszych lat produkcji. Jeżeli zależy nam na choćby teoretycznej możliwości przebicia granicy „trzech setek”, celujmy w egzemplarze do rocznika 2001 – późniejsze były już fabrycznie blokowane do 299 km/h. Na polskich portalach ogłoszeniowych można znaleźć bardzo nęcące oferty, typu Hayka z 2000 roku, z przebiegiem 28 tys. km, za niecałe 18 tys. zł. 

Kawasaki ZZR 1400

Miał pokonać pod względem osiągów Hayabusę i zrobił to. Choć nie ma aż tak silnego statusu kultowości, to jednak do dziś wielu motocyklistów uprawiających szybką i daleką turystykę nie chce słyszeć o innym modelu. Wyrazista, wręcz niepokojąca stylistyka, 1352 cm3 w czterech cylindrach w rzędzie, wypluwające ponad 200 KM. Przyśpieszenia? Całe 2,5 sekundy do setki i 7 sekund do 200 km/h. Do tego ogromny rozstaw osi i wspaniała stabilność na szybkich (bo jakich?) autostradowych przelotach. 

kawasakizzrszosowo turystycznymotocyklkufrystelaże

Zasób finansowy w okolicach 20-25 tys. zł pozwoli nam sięgnąć po egzemplarze z lat 2006-2007, z przebiegami w okolicach 70 tys. km. 

Yamaha FJR 1300

Kolejna ikona szosowej turystyki. Być może nie najszybsza, za to genialnie łącząca prędkość z komfortem. Yamaha FJR 1300 była z nami przez niemal 20 lat, odchodząc w pięknym stylu w 2020 roku wersją Final Edition. Za co pokochaliśmy ten model? Za czterocylindrowy, rzędowy silnik o pojemności 1298 cm3, dostarczający ponad 140 KM mocy. Ta jednostka to niemal wzór niezawodności, kultury, elastyczności i znakomitych osiągów. Do tego wygodny napęd wałem, komfortowa pozycja, obszerna kanapa dla kierowcy i pasażera i stylistyka, która nie zestarzała się do dzisiaj. 

YamahaFJR
Yamaha FJR 1300

Jeśli wierzyć ogłoszeniodawcom, w cenie poniżej 25 tys. zł można znaleźć około 20-letnie, dobrze utrzymane egzemplarze z przebiegami 30-70 tys. km. Oczywiście są to długodystansowe turystyki, więc sztuki z minimalnym nalotem trzeba obejrzeć wyjątkowo wnikliwie. 

MZ ETZ 250/251

Czy ktoś upadł na głowę, umieszczając dwusuwową dumę NRD w zestawieniu motocykli, które kupujemy sercem za dwie grube dychy? Być może, ale wtedy na głowę upadł również cały rynek motocykli używanych. Są to bowiem jak najbardziej realne oferty, których w polskim internecie nie brakuje. Wygląda na to, że niektórzy uczynili z głębokiej renowacji i sprzedaży tych maszyn stałe źródło dochodu. I mają swoich klientów.

MZ ETZ

Porządnie (przynajmniej tak to wygląda na zdjęciach) odrestaurowane emzetki 250/251 ETZ wycenione są na 18-22 tys. zł. A pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno pośpiesznie zmienialiśmy je na cokolwiek, byle z Japonii…

Suzuki VS 1400 Intruder 

Japońskich chopperów i soft chopperów była cała masa, ale z jakiegoś powodu duży Intruder ma w tej zbieraninie miejsce szczególne. Być może z powodu sylwetki, która w tej grupie motocykli ociera się o wzór doskonałości. Do tego silnik, który również uważany jest za jedną z najpiękniejszych jednostek V2 w historii. Te dwa bezwstydnie wyeksponowane, chromowane, długaśne cylindry…

10 ciekawych, kultowych, legendarnych motocykli, które kupisz w cenie japońskiej 125-tki [zestawienie]

 

Choć Intruder 1400 był produkowany długo, bo w latach 1987-2005, to obecnie nie znajdziemy zbyt wielu ofert egzemplarzy używanych. Wśród dostępnych sztuk też jest spory rozstrzał, a cena nie zawsze zależy od rocznika. Ładne Intruzy z lat 90. kosztują średnio 15-20 tys. zł.

Honda XRV750 Africa Twin

Nowe generacje Afryki doskonale radzą sobie na rynku, ale nasz sentyment do tych starszych, nieco siermiężnych, pozostaje bardzo mocny. Produkowana w latach 1990-2004 XRV750 do dzisiaj pozostaje łakomym kąskiem na rynku używek i dobrze trzyma cenę. Za kwotę do 20 tys. zł kupimy motocykl z lat 90. W rocznikach bliższych końcówki produkcji zaczyna się już lekkie szaleństwo cenowe. Nie brakuje ofert za ponad 30 tys. zł.

10 ciekawych, kultowych, legendarnych motocykli, które kupisz w cenie japońskiej 125-tki [zestawienie]

Honda CBR900RR Fireblade

Kolejny absolutny klasyk ze stajni Hondy, czyli wczesne generacje sportowego Fireblade. W czasie swojego debiutu, we wczesnych latach 90., było to szokujące połączenie mocy z lekkością całej konstrukcji. Do dziś japońska dziewięćsetka, zwłaszcza w produkowanej w latach 1994-2000 wersji z „lisimi oczami”, pozostaje jednym z najsłynniejszych motocykli sportowych w historii. Ceny nieźle zachowanych egzemplarzy z lat 90. są zróżnicowane. Możemy zapłacić i 15, i 25 tys. zł. Wszystko zależy od stanu maszyny i… fantazji obu stron transakcji.

10 ciekawych, kultowych, legendarnych motocykli, które kupisz w cenie japońskiej 125-tki [zestawienie]

Aprilia Dorsoduro 750

Pora na szczyptę włoszczyzny. Produkowana w latach 2008-2015 Aprilia Dorsoduro 750 to motocykl drogowy, stylistycznie wyraźnie zwrócony w stronę świata supermoto. Oczywiście zbyt ciężki i mało zwrotny, by uznawać go za motocykl wyczynowy, natomiast wystarczająco wygodny i zabawowy, by dawać ogromną porcję frajdy na ulicy i na torze. Silnik V2 o mocy 92 KM i niziutko zmagazynowany zapas momentu obrotowego pozwalają na wychodzenie na jednym kole z każdego zakrętu. Do tego to wspaniałe brzmienie! Za około 23-25 tys. zł kupimy ładnie utrzymaną sztukę z początku produkcji.

Aprilia Dorsoduro

Yamaha V-Max 1200

Legendarnie drapieżny dragster z równie legendarnie wiotkim podwoziem i symbolicznymi hamulcami. Sam fakt posiadania wczesnego (późniejszych zresztą też) V-Maxa mówi wiele o jego właścicielu. To motocykl, który niemal w całości spełnia niejasne kryteria kultowości. Mówisz-wiesz.

10 ciekawych, kultowych, legendarnych motocykli, które kupisz w cenie japońskiej 125-tki [zestawienie]

Jeżeli kiedyś miałeś ten motocykl na plakacie nad łóżkiem, to dziś z dnia na dzień możesz zacząć marzyć o prawdziwej sztuce. Z kwotą 20 tys. zł w kieszeni lub na koncie możesz poszukać egzemplarzy z lat 80 i 90. Tylko dobrze się zastanów, czy na pewno chcesz to zrobić.

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Motovoyager
Motovoyagerhttps://motovoyager.net
Nasi czytelnicy to wybrana grupa ludzi. Motocykliści, którzy w Internecie szukają inteligentnej rozrywki, konkretnych porad lub inspiracji do wyjazdów motocyklowych. Nie jesteśmy serwisem dla każdego, zdajemy sobie z tego sprawę i… uważamy, że jest to nasz atut. Nie znajdziesz u nas artykułów nastawionych jedynie na kliki, nie wnoszących niczego merytorycznego. Nasza maksyma to: informować, radzić, bawić nie zaśmiecając głów czytelników bezsensownymi treściami.

3 KOMENTARZE

  1. Moją kultówką okazała się Honda CB 1300 ( sc40). Była produkowana tylko na rynek japoński i dziś posiadam, o ile mi wiadomo, jedyny zarejestrowany w Polsce egzemplarz w stanie niemal fabrycznym.

    • Witam Kolegę. No to są już dwie ! Tez taką posiadam. Moja jest w 100 % stan fabryczny – no może z wyjątkiem przewodów hamulcowych. Mam stalowy oplot. Ale faktycznie jest to bardzo rzadki model. Szacuje się że do Europy w ramach tzw. prywatnego importu trafiło ok. 200-250 sztuk.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ