W czerwcu 1955 roku podjęto decyzję o rozpoczęciu produkcji Junaka w Szczecińskiej Wytwórni Sprzętów Metalowych. Z różnych powodów produkcja pełną parą ruszyła dopiero w 1957 roku. W następnym roku zakłady otrzymały nazwę Szczecińska Fabryka Motocykli. Jednocześnie powołano nieliczny dział konstrukcyjny, który miał odpowiadać za modernizację motocykla i tworzenie jego wersji pochodnych.
Zgodnie z ówczesnym trendem zajęto się opracowaniem odmian sportowych. Takie wersje budowano również z wykorzystaniem podzespołów SHL-ek, WFM-ek, czy w późniejszym okresie WSK-ek.
Zaczynamy od Junaka M-07
Podstawą do tworzenia wersji sportowych był oczywiście Junak M-07. Pod koniec lat 50. ubiegłego wieku powstały M-07 R – motocykl rajdowy i M-07 C – przeznaczony do crossu.
Prace skoncentrowano na dwóch zagadnieniach – zwiększeniu mocy jednostki napędowej i odchudzeniu całej konstrukcji.
Nadwozie pozbawiono zbędnego oblachowania, zastosowano między innymi znacząco mniejsze błotniki, lżejsze wydechy (model C pozbawiono tłumika), mniejsze siedziska i zbiorniki paliwa. W ramach walki ze zbędnymi kilogramami z instalacji elektrycznej usunięto akumulatory.
Aby poprawić panowanie nad motocyklem w trudnym terenie zamontowano nową, szerszą kierownicę. Zwiększono również prześwit – w odmianie krosowej wyniósł on 180, a w wersji rajdowej aż 225 mm.
Silnik w wersji R osiągał moc 19 KM, a w wersji C 22 KM, co w porównaniu z wyjściowymi 17 KM było dosyć znaczącą poprawą.
Junaki na start!
Już w roku 1958 nowe maszyny wzięły udział w zawodach krajowych i międzynarodowych, przynosząc chlubę twórcom, zawodnikom i całej Szczecińskiej Fabryce Motocykli.
Dwa fabryczne zespoły w XVI Międzynarodowym Rajdzie Tatrzańskim zajęły drugie i trzecie miejsce. W klasyfikacji indywidualnej najwyżej notowany był jeden z fabrycznych zawodników SFM – Erhard Stadie, który ukończył zawody na piątym miejscu.
Również popularna wówczas Sześciodniówka była miejscem triumfów Polaków i ich maszyn. Były to zawody drużynowe, rozgrywane pod auspicjami federacji FIM (Fédération Internationale de Motocyclisme), które były nie lada sprawdzianem dla motocykli i kierowców. Składały się z sześciu jednodniowych etapów, rozgrywanych w trudnym terenie. W 1958 roku odbywały się w Garmisch – Partenkirchen w RFN. Polska wystawiła piętnastu zawodników, którzy przywieźli osiem złotych medali. Szczególnie cenny był ten otrzymany przez Witolda Płużańskiego, bowiem po raz pierwszy w historii Szcześciodniówek zdobyty został na motocyklu polskiej produkcji.
Przerwana passa, ale i późniejsze sukcesy
Niestety w kolejnym roku nie udało się powtórzyć sukcesu. Na sześciodniówce w czechosłowackim Gottvaldowie ta część ekipy fabrycznej, która dosiadała Junaków 350, nie ukończyła zawodów z powodu awarii. Trudom „Sixdays” nie podołały w poszczególnych egzemplarzach: wał korbowy, zawory oraz mechanizm zmiany biegów.
Więcej szczęścia miały Junaki XVII Międzynarodowym Rajdzie Tatrzańskim. Junaki 350 ukończyły zawody na trzeciej pozycji. W klasyfikacji indywidualnej Erhard Stadie zajął trzecie miejsce, a Wilhelm Jugowski piąte.
W 1960 roku nasi rodacy – Franciszek Stachiewicz, Edward Kurowski i Konrad Stabiński przywieźli srebrne medale z XXXV Sześciodniówki, zorganizowanej w austriackim mieście Bad Aussee.
Podczas XIX Rajdu Tatrzańskiego zespół fabryczny ponownie stanął na podium, na trzecim miejscu.
Największe sukcesy Polacy jadący na Junakach odnotowali w 1962 roku. Z Rajdu Tatrzańskiego wrócili z Wielką Nagrodą Tatr, a zespół SFM wywalczył Międzynarodową Nagrodę Fabryczną. Dodatkowo Wilhelm Jugowski okazał się zwycięzcą klasy 350. Z Sześciodniówki w Garmisch-Partenkirchen Edward Kurowski, Janusz Orzepowski, Franciszek Stachiewicz oraz Zenon Wiatr wrócili ze złotymi medalami.
Wielką Nagrodę Tatr kierowcy Junaków przywieźli również w 1963 roku. To był ostatni rok, w którym załogi na Junakach 350 miały znaczący udział. Technika motocyklowa dynamicznie parła na przód i produkt SFM nie był już w stanie za nią nadążyć. Zresztą szczecińskie zakłady stopniowo przechodziły na produkcję podzespołów do samochodów. W 1965 roku bramy SFM opuściły ostatnie Junaki.
Dane techniczne Junak M-07 C
Silnik: czterosuwowy, jednocylindrowy, górnozaworowy, chłodzony powietrzem
Pojemność skokowa: 349 cm3
Moc maksymalna: 22 KM
Zasilanie: gaźnik typ G26 o średnicy gardzieli 26 mm
Sprzęgło: mokre czterotarczowe
Skrzynia biegów: cztery przełożenia
Przeniesienie napędu: łańcuchem
Rama: podwójna kołyskowa zamknięta. Spawana z rur stalowych o przekroju eliptycznym.
Hamulce: półbębny tłoczone – średnica bębnów 200 mm
Instalacja elektryczna iskrownik typu M3304 lub IKA-ZS3
Prędkość maksymalna: ok. 130 km/h
Nie mogło się obyć bez dawki bajdurzenia, jak to w polskiej „tradycji dziennikarskiej” ;) W tej tradycji a zwłaszcza dzisiejszych czasach nie ma miejsca na rzetelne przygotowanie materiału, w oparciu o solidne źródła.
To zupełnie jak tradycja komentujących w dzisiejszych czasach. Oby się przyczepić, ale aby bez konkretów.
A tak, pokrywanie arogancją nierzetelności dziennikarskiej też należy do tej trsdycji ;)
Konkrety? Pierwsze z brzegu: Jakaż to „Pełna para” była w 57 roku kiedy każde dziecko (Junakowca) wie, że produkcja seryjna ruszyła z początkiem 1959 a prawdziwie „pełną parę” osiągnęła pod koniec 1961. W latach 56- 58 odbywał się montaż pojedynczych motocykli kolejnych serii „próbnych, prototypowych, informacyjnych” itp przy czym np w 57 konczono jeszcze ostatnie sztuki z 'produkcji” 56 roku a np latem 58 wstrzymano montaż na kilka miesięcy, dla opanowania technologii spawania ram bo właściwie cała „produkcja” z tych lat służyła tylko jednemu: opracowaniu technologii dla produkcji właściwej.
Kolejny bubelek tkwi we wzmiance o heroicznym wysiłku dla „zmniejszenia masy i zwiększenia mocy”… Jaki „zysk wagowy” mogło dać usunięcie elementów zbędnych w motocyklu sportowym to można policzyć na palcach zaś dziwne to „zwiększanie mocy, kiedy czarno na białym ze specyfikacji wynika, że jeśli już posługiwać się wskaźnikiem mocy maksymalnej to dla wersji rajdowej wskaźnik ten był niższy niż dla szosowej. Więcej mi się nie chce ;)
To wszystko ma swoje uzasadnienie głębsze i wiedza ta jest dostępna tylko trzeba się po nią schylić a nie ograniczać do „riserczu” ze sztuczną inteligencją w parze…
W 57 roku nie wyprodukowano 700 Junaków M07? To nie jest produkcja seryjna? Może nie jest to dużo (w 58 powstało ponad 2,8 tys. sztuk), ale w stosunku do 30 sztuk wypuszczonych w 56 to już całkiem sporo, dlatego też autor użył takiego sformułowania.