Po kolejnych dziesiątkach tysięcy kilometrów przejechanych za sterami motocykla, kolejnych przetestowanych modelach, poznanych setkach osób, wracam do was z kolejną partią przemyśleń. Czas na 3 odsłonę z cyklu „10 rzeczy, których dowiesz się dopiero gdy zaczniesz jeździć motocyklem”.
W ramach przypomnienia zapraszam was do zapoznania się z pierwszą częścią, którą znajdziecie nieco niżej,
10 rzeczy, o których dowiadujesz się dopiero gdy zaczynasz jeździć motocyklem
a także drugą odsłoną.
Kolejne 10 rzeczy, których dowiesz się dopiero gdy zaczniesz jeździć motocyklem
21. Po pierwszym sezonie na własnym motocyklu zrozumiesz, że standardowe konfiguracje istnieją tylko i wyłącznie w salonie. Wraz z momentem zakupu zajrzysz we wszystkie czeluści Internetu, aby znaleźć spersonalizowane dodatki w postaci manetek, klamek, wydechu czy innych mniej lub bardziej przydatnych gadżetów.
22. Wybierając się okazjonalnie do dużego miasta, lub będąc jego czynnym mieszkańcem zrozumiesz, że pasy na jezdni, ale także powierzchnia parkingów stworzona została z materiału, który do złudzenia przypomina swoją charakterystyką lód. Po pierwszym uślizgu doskonale zapamiętasz to na przyszłość.
23. Jeżeli dotychczas migałeś się na wszystkie sposoby od sobotniego sprzątania swoich czterech ścian to zagwarantuje ci, że ze starannością identyczną do żony/kochanki/dziewczyny (odpowiednie wybrać) będziesz pucował swój motocykl, stosując przy tym najróżniejsze i najdziwniejsze preparaty. W przeciwieństwie do jednośladu na swoim ciele nadal będzie stosował najzwyklejszy płyn do mycia 10w1, którym nie tylko umyjesz głowę, ciało, stopy, toaletę, ale również naczynia i szyby.
24. Bez względu na typ motocykla i wiek kierowcy zrozumiesz, że każdorazowe minięcie przepięknej kobiety o długich nogach ubranej w zwiewną sukienkę będzie wiązało się z przegazówką. Chyba, że przemieszczasz się ogromnym turystykiem, którego dźwięk z tłumików przypomina brzmienie odkurzacza. Wówczas pozostanie ci jedynie zabawa radiem lub elektrycznie sterowaną szybą. Tak już jest i nikt z tym nie walczy.
25. Twoi znajomi przyzwyczają się, że bez sensu będzie kolejny raz zapraszanie cię na piątkową imprezę, gdyż najzwyczajniej w świecie zajmiesz miejsce przy stole racząc się bezalkoholowym napojem i ziewając na przemian. Wszystko po to, aby w sobotę skoro świt ruszyć przed siebie.
26. Po kilku jazdach na motocyklu może ci się wydawać, że nieźle przypakowałeś, a szczególnie rozrosłeś się w barkach. Bez względu na to jakie kupisz lusterka to niewiele one poprawią w kwestii widoczności. Po czasie zrozumiesz, że zależy ona przede wszystkim od samej budowy motocykla.
27. Jeżeli wydawało ci się drogi kolego, że motocykl działa jak magnes na płeć piękną to zapewne zawiedziesz się tak samo jak zdecydowana większość. Owszem, są kobiety, które uwielbiają dwa koła i chętnie wybiorą się na przejażdżkę, ale spore grono uzna to za mało komfortowe, niewygodne, wymagające wysiłku, a dodatkowo niebezpieczne. Zdjęcia na insta i fejsa tak, jazda nie.
28. Każdego spotka to prędzej lub później, ale efekt będzie ten sam. Podczas poszukiwania nowego napędu do swojego motocykla dojdziesz do wniosku, że na rynku części do jednośladów łańcuchy produkowane są przez jednego producenta.
29. Przygotuj się mentalnie, że na urodziny lub pod choinkę bardzo prawdopodobne jest otrzymanie albumu ze zdjęciami motocykli, koszulki z ogromną czachą, diabłem, ogniem, piekłem i napisem motorcycles, lub z naniesioną grafiką linii życia przechodzącą w motocykl.
30. A punkt numer 30. pozostawiam w całości waszej wyobraźni. Z najciekawszych komentarzy i pomysłów stworzymy kolejną dziesiątkę. Nie ograniczajcie się! :)