EkstraHarley-Davidson Strap Tank z 1908 roku sprzedany za 4 miliony złotych

Harley-Davidson Strap Tank z 1908 roku sprzedany za 4 miliony złotych

-

Wyjątkowe motocykle sprzedają się w absurdalnych cenach i taką historią może pochwalić się Harley-Davidson Strap Tank z 1908 roku, który został sprzedany na licytacji organizowanej przez dom aukcyjny Mecum z Las Vegas.

Harley-Davidson Strap Tank to najprawdopodobniej najważniejszy motocykl w historii tego producenta, gdyż jest to pierwszy model, który opuścił fabrykę w Milwaukee, która do dzisiaj jest siedzibą marki HD. To właśnie ten jednoślad sprawił, że o amerykańskim producencie motocykli zrobiło się głośno, a dodatkowo unikatowość tego modelu potwierdzają liczby – szacuje się, że z 450 wyprodukowanych egzemplarzy do dziś przetrwało jedynie około 10 sztuk.

Ten konkretny egzemplarz został odkryty w 1941 roku przez Davida Uihleina w szopie oddalonej o zaledwie około 100 km od fabryki w Milwaukee. Przez następne 66 lat czekał na swój moment i w końcu finalnie trafił w ręce Paula Freehilla z Fort Wayne w Indianie, który zajął się odrestaurowaniem motocykla. Znawcy twierdzą, że niemalże niemożliwym jest znalezienie Strap Tanka z 1908 roku, który byłby tak aż w tak dużej mierze zbliżony do oryginału. Przyszły nabywca dodatkowo otrzyma również oryginalny zbiornik paliwa, rękaw tłumika, pas napędowy silnika i osłonę silnika.

Po rozpoczęciu aukcji cena szybko skoczyła z poziomu 300 000 dolarów do kwoty 700 000 dolarów, jednakże dopiero po podbiciu ceny do 850 000 dolarów cena minimalna została zdjęta i tym samym Strap Tank został sprzedany. Po opłaceniu dodatkowych kosztów cena finalna oscylowała w granicy około 935 000 dolarów, czyli ponad 4 000 000 złotych! Dodatkowo warto zaznaczyć, że jest to najdroższy motocykl sprzedany przez dom aukcyjny Mecum z Las Vegas.

Nowiutka Honda RC213V-S sprzedana za ogromną kwotę

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Wiktor Seredyński
Wiktor Seredyński
Od najmłodszych lat jest miłośnikiem dwóch kółek, a co lepsze, początkowo zamiast za dziewczynami, oglądał się za przejeżdżającymi motocyklami. Ta choroba została mu po dziś dzień i nie ma ochoty się z niej leczyć. Fan garażowych posiedzeń i dłubania przy motocyklach przy akompaniamencie Dire Straits. Po godzinach amatorsko toruje i często podróżuje motocyklem, szczególnie upodobał sobie wyjazdy pod namiot. Zapalony fan MotoGP i Marqueza. Plany na przyszłość wiąże z motocyklami – i prywatnie, i w pracy.

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ