Norton wiecznie żywy, czyli nowy klasyk od Zongshena

-

Brytyjska firma przegrała walkę o miejsce na rynku jednośladów. Ostatecznie upadła w 2020 roku i została przejęta przez indyjskiego potentata, koncern TVS. Prawa do produkcji nortonowskiej rzędowej dwucylindrówki klasy 650 cm3 przejęli Chińczycy, którzy tchnęli w nią drugie życie.

Zongshen RX650 – adventure z radarem i sztuczną inteligencją [dane techniczne, cena]

Jedno serce

Silnik ma stać się bazą do zbudowania całej rodziny motocykli. Wiadomo – chodzi o ograniczenie wydatków i kosztów związanych z opracowaniem nowych jednostek napędowych. Tak jest po prostu taniej i z tego rozwiązania korzystają praktycznie wszystkie firmy motocyklowe. Dlatego też te same jednostki – ewentualnie z niewielkimi zmianami – napędzają motocykle turystyczne, cruisery, nakedy. Nie powinno więc dziwić, że tą drogą poszedł również Zongshen.

Norton wiecznie żywy, czyli nowy klasyk od Zongshena

Rzędówka generuje moc 71 koni mechanicznych oraz osiąga maksymalny moment obrotowy 62 niutonometrów. Pierwszym modelem Zongshena wyposażonym w ten silnik był RX6 oraz jego najnowsze wcielenie RX650. To maszyny popularnej klasy adventure. Ten ostatni kusi bogatym wyposażeniem obejmującym tempomat, radar, wykorzystanie sztucznej inteligencji do sterowania głosem oraz podzespołami pochodzącymi od Kayaby, Brembo, Boscha oraz Pirelli. Choć RX650 jeszcze nie zagościł na europejskich rynkach, to Zongshen szykuje kolejną nowość – model nawiązujący do modelu klasycznych. Obecnie niewiele jeszcze o nim wiadomo, poza ujawnionym schematem poglądowym. Przede wszystkim nie jest znane wyposażenie, ale zapewne nie będzie tak bogate, jak w przypadku RX650. Wiadomo, że motocykl zostanie wyposażony w przedni widelec typu USD, szprychowe koła oraz aluminiowy wahacz. Nie jest znana cena motocykla oraz data premiery. Być może zbliżające się targi EICMA staną się okazją dla producenta, do prezentacji tego modelu.

Krzysztof Brysiak
Krzysztof Brysiak
Pasją motocyklową zarażony od dziecka, kiedy to wyobraźnię rozpalała Cezet 350 sąsiada. Zwolennik spokojnej jazdy, lubiący zachwycać się mijanymi widokami. Miłośnik prostych, klasycznych maszyn, potrafiący zachwycić się również nowoczesnym designem, w szczególności włoskim. Lubi przede wszystkim wyprawy w małym, kilkuosobowym gronie oraz samotne ucieczki od cywilizacji, hałasu i zgiełku. Dlatego też chętnie odkrywa wschodnie tereny Polski. W podróży nie rozstaje się z aparatem, bo fotografia to jego drugie hobby.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY