Do naszej redakcji trafił ciekawy motocykl spełniający kryteria na prawo jazdy A2, czyli ćwiartka w stylu adventure – Benelli TRK 251. Postanowiłem sprawdzić czy taki wielki chłop jak ja, z dużym doświadczeniem w jeździe motocyklami, odnajdzie się na najmniejszym chyba do tej pory dosiadanym przeze mnie turystycznym enduro.
Zacznijmy może od tego, że motocykle segmentu adventure są moimi motocyklami. Ich dualność – możliwość jazdy po asfalcie, jak i poza nim, ich większe rozmiary niż normalnych, a raczej szosowych motocykli oraz wygoda, jaką znajduję za szeroką i wysoko umieszczoną kierownicą – to argumenty, które do mnie mocno trafiają. Osobiście uważam, że motocykl tej klasy, aby był w pełni użyteczny i spełniał moje wymagania, powinien mieć silnik przynajmniej mocy 70-75 koni mechanicznych.
Ten Benka ma dużo, dużo mniej… Gdzie więc nie liczy się moc, a małe gabaryty? Dobrze kombinujecie, w terenie! Zatem mimo tego, że motocykl ten wychodzi na fabrycznych, w pełni szosowych oponach, postanowiłem objeździć także, a może nawet głównie w terenie.
Bo najważniejszy jest silnik
Benelli TRK 251 napędza jednocylindrowy, czterosuwowy, chłodzony cieczą czterozaworowiec. Jego pojemność to 249 cm3, maksymalna moc, jaką uzyskuje, to okolice 25 KM, a moment to całe 21 Nm. Wygląda niepozornie, prawda? I tak jest w istocie. Jeżeli spodziewacie się fajerwerków, to… ale zaraz, przecież nie możecie się tego spodziewać po ćwiartce. Natomiast możecie wymagać w miarę przyzwoitych osiągów pozwalających na dynamiczniejsze niż samochodem ruszanie. Prędkości podróżne można utrzymać w okolicach 110 km/h (czyli licznikowe 125, bo o jakieś 15 km/h większość motocykli Benelli testowanych przeze mnie przeszacowuje prędkość).
Jeżeli wydaje się wam, że kręcony wysoko (odcinka przy około 9500 obr./min.) singiel wibruje tak, że ma ochotę wyskoczyć z ramy, to mocno się zdziwicie. Fakt, czuć wibracje, w końcu nie jest to rzędowa czwórka, ale nie są one nieprzyjemne. Nie wwiercają się przez rękawiczki, nie mrowią czterech liter czy podeszw stóp. Jazda tym motocyklem, przy każdej prędkości, jest przyjemna. To duży plus, bo można byłoby się spodziewać czego innego.
Skrzynie biegów motocykli Benelli już przestały mnie zaskakiwać. Pracują perfekcyjnie, bez żadnych międzyluzów, problemów ze znalezieniem biegu neutralnego na postoju, bez głośnej pracy. Każdy z sześciu biegów wchodzi na swoje miejsce łatwo i precyzyjnie. Początkujący na pewno docenią dobrze działający wyświetlacz biegów, który precyzyjnie pokazuje jakie przełożenie mamy aktualnie zapięte.
Pozycja za kierownicą
Kierownica umieszczona jest niezwykle wysoko, a właściwie jest fikuśnie wygięta, przez co jej końcówki znajdują się dużo wyżej niż mocowanie po jej środku. Kiera TRK przypomina te z quadów, ale w pełni spełnia postawione przed nią zadania. Pozycja kierowcy na położonej na wysokości 800 mm kanapie, dzięki niej jest wyprostowana i… wygodna.
Mi, podczas jazdy na siedząco, brakuje troszkę miejsca na nogi, które powinny schować się w specjalnie do tego wyprofilowanym miejscu z boku zbiornika paliwa, ale niestety, nie mieszczą się. I to jedyny zgrzyt, choć mam 190 cm wzrostu, to wcale nie wyglądam jakbym jechał na kocie. Jest naprawdę ok.
Co działa na asfalcie…
Producent trochę gubi się w swojej prezentacji motocykla na światowej stronie Benelli, pokazując go zarówno na szosie, jak i przejeżdżający przez kamieniste strumienie. Fakt, motocykl ma wyższy skok zawieszeń, prześwit 170 mm, ale jednak siedemnastocalowe koła wykonane z aluminiowych odlewów, obute we w pełni szosowe opony – Metzeler Sportec.
Hmm, to jakby mówi wyraźnie, że ten sprzęt raczej powinien trzymać się asfaltu. I rzeczywiście, na asfalcie jedzie znakomicie, jego zawieszenie jest sztywne, rzekłbym nawet twarde, dobrze wybiera nierówności, ale też absolutnie nie powoduje, że motocyklem buja. Opony na asfalcie są rewelacyjne, trzymają się drogi w przechyle i dają poczucie pewności na każdym zakręcie. Objechanie na winklu dużo mocniejszej Afryki, prowadzonej przez mojego przyjaciela Kamila, nie sprawiło mi żadnego problemu – on nie może czuć się pewnie na swoich endurowych Mitasach E07. Małe, siedemnastocalowe koła, sprawiają, że ten lekki (ważący na sucho niewiele ponad 150 kg) motocykl bardzo łatwo przerzucić z zakrętu w zakręt. Rewela.
Kolejna rzecz to system ABS, który na asfalcie działa poprawnie i nie pozwala zblokować się tylnemu kołu – przedniej klamki jakoś nie miałem ochoty wciskać testowo do oporu. Niestety nie można go wyłączyć i działa na stałe na oba koła. Grunt że wraz z dobrej jakości hamulcami gwarantuje bezpieczne i skuteczne zatrzymanie na asfalcie.
…przeszkadza w terenie
Ale ja postanowiłem skorzystać z opcji podejrzanej na stronie benelli.com i przejechać przez strumień, pojeździć po kamieniach, kałużach i potaplać się w błocie… Zgłupiałem? Nie do końca. Stwierdziłem bowiem, że jednocylindrowy silnik, niska masa i wygodna pozycja na stojąco oraz zawieszenie o trochę większym skoku pomogą mi w jeździe w terenie.
Przede wszystkim pomogą zrównoważyć całkowitą nieterenowość ogumienia. I jak to wyszło? Zaskakująco dobrze. Fakt, motocykl nie prowadził się po błocie, czy mokrej trawie, ale przez strumień przejechał z mniejszymi kłopotami niż kamilowa Afryka – po prostu przeleciał po grząskim dnie, a nie się w nie wbił. Przednie koło wielokrotnie uślizgiwało się, ale niska masa zawsze pozwalała mi uratować się z opresji – a to kontrą kierownicy, a to dodaniem gazu, a to w końcu mało profesjonalnym podparciem się kończyną.
Grunt, że przejechawszy sporą liczbę kilometrów w terenie ani razu się nie przewróciłem, a sprzęt zakopał mi się tylko raz, na podjeździe pod piaskową górkę po przejechaniu przez strumień. To jednak dla nikogo nie mogło być przecież zaskoczeniem.
Co do ABSu, fakt, nie pomagał on w terenie, ale ani razu nie było tak, żeby nie pozwolił mi wyhamować, odpuścił, kiedy ja chciałem wytracić prędkość. Mogę powiedzieć, że jego ingerencje w ogóle mi nie przeszkadzały.
Ochrona przed błotem
To, co zasługuje na osobny akapit, to ochrona, jaką daje TRK 251 przed wszędobylskim błotem. Można do woli buksować tylnym kołem, bawić się zrywaniem przyczepności, a twoje plecy będą czyste. W pełni obudowane tylne koło fikuśnymi błotnikami a’la BMW naprawdę działa. A i przedłużony przedni błotnik też spełnia swoje zadanie.
Popraw fabrykę
Osobiście uważam, że każdy kto chciałby wykorzystać pełen potencjał TRK 251 powinien założyć mu bardziej terenowe opony, których procent terenowości odpowiadać będzie procentowi jazdy poza drogami. Myślę, że opona dająca stosunek 70 asfalt i 30 teren oddawałaby duszę tego małego adventura.
Ile to kosztuje? Koń by się uśmiał!
I tu przechodzimy do bardzo miłej części, czyli spraw finansowych. Za to małe Benelli zapłacić musimy obecnie niecałe 15 tys. zł, oczywiście za rocznik 2020. Każdy kto szuka motocykla lekkiego, także w prowadzeniu, pozwalającego na pewną dozę dowolności w wyborze podłoża po którym można nim jechać, spokojnego, czyli też bezpiecznego – powinien spojrzeć w stronę TRK 251.
Galeria zdjęć
Dane techniczne
SILNIK
RODZAJ
jednocylindrowy, czterosuwowy, chłodzony cieczą, 4 zawory na cylinder
POJEMNOŚĆ
249.2 ccm
ŚREDNICA X SKOK
72 x 61,2 mm
STOPIEŃ SPRĘŻANIA
11,2:1
ZNAMIONOWA MOC WYJŚCIOWA
18 kW (24.5cv)@ 9500 rpm
MAKSYMALNY MOMENT OBROTOWY
21 Nm (2,14 kgm) @ 7500 rpm
SMAROWANIE
Mokra miska olejowa
ZASILANIE
wtrysk paliwa
UKŁAD WYDECHOWY
z katalizatorem
NORMA SPALIN
Euro 4
SPRZĘGŁO
wielotarczowe, mokre
SKRZYNIA BIEGÓW
6-biegowa
PRZENIESIENIE NAPĘDU
łańcuch
ZAPŁON
DELPHI MT 05
ŚWIECA ZAPŁONOWA
NGK CR8E
ROZRUCH
elektryczny
PRZEŁOŻENIE
Niedostępny
PRZEKŁADNIA GŁÓWNA
Niedostępny
ZUŻYCIE PALIWA
4,1 l/100km
EMISJA CO2
96 g/km
PODWOZIE
RAMA
kratownicowa
ZAWIESZENIE PRZÓD
amortyzator upside-down 41 mm
SKOK ZAWIESZENIA PRZÓD
120 mm
ZAWIESZENIE TYŁ
centralny amortyzator
SKOK ZAWIESZENIA TYŁ
51 mm
HAMULEC PRZÓD
tarcza hamulcowa 280 mm z czterotłoczkowym zaciskiem hamulcowym, ABS
PRZEDNIA OBRĘCZ
aluminiowa
PRZEDNIA OBRĘCZ WYMIARY
17” x MT 3.50” DOT
HAMULEC TYŁ
tarcza hamulcowa 240 mm z zaciskim jednotłoczkowym, ABS
TYLNA OBRĘCZ
aluminiowa
TYLNA OBRĘCZ WYMIARY
17” x MT 4,50” DOT
OPONA PRZEDNIA
110/70 – ZR17
OPONA TYLNA
150/60 – ZR17
WYMIARY
DŁUGOŚĆ
2100 mm
WYSOKOŚĆ Z WYŁĄCZENIEM LUSTEREK
1320 mm
WYSOKOŚĆ MIEJSCA KIEROWCY
835 mm
SZEROKOŚĆ Z WYŁĄCZENIEM LUSTEREK
840 mm
PRZEŚWIT
200 mm
WAGA SUCHA
153 kg
WAGA GOTOWA DO JAZDY
Niedostępny
MAKSYMALNA ŁADOWNOŚĆ
Niedostępny
POJEMNOŚĆ ZBIORNIKA PALIWA
17 litrów
REZERWA
2.0 litry
ROZSTAW OSI
1380 mm
Za to za rocznik 2021 trzeba zapłacić ponad 2000pln więcej, pytanie czy to nadal dobra oferta?