_SLIDERAprilia Tuono 660 - czy mały grzmot zwiastuje wielką burzę?

Aprilia Tuono 660 – czy mały grzmot zwiastuje wielką burzę? [TEST, OPINIA, DANE TECHNICZNE, WADY, ZALETY]

-

Jeżeli udało się w klasie superbike, to dlaczego ten sam zabieg nie miałby poskutkować w klasie średniej? Tak chyba pomyśleli w Noale, wypuszczając na rynek swój najnowszy, odarty z owiewek naked bike klasy średniej – Tuono 660!

Tego materiału nie udałoby się zrealizować nie tylko bez Aprilia Polska, ale i bez sponsorów tytularnych wielkiego porównania motocykli “9 przepisów na nakeda”, którymi byli: polski producent odzieży motocyklowej Shima, włoski wytwórca opon motocyklowych Pirelli oraz niemiecki producent kasków motocyklowych premium – Schuberth.

Tuono

Nowy motocykl przy starych założeniach

Co mogło spowodować taki obrót sprawy? Otóż Shiver 900 pomimo, że był czystej krwi nakedem środka, miał jednak w swoim segmencie nie za wielu zwolenników. Natomiast duże Tuono siało zamęt na swoim podwórku od samego początku. Mam więc wrażenie, że dział marketingu Aprilii, tworząc małe Tuono, postanowił sięgnąć po sprawdzony przepis, by powalczyć o segment, w którym do tej pory, mimo świetnego produktu, spychani byli na margines. Dostrzegli, że odbiorcy oczekują motocykli sportowych, nawet, gdy mają być sprzętami miejskimi. Czy taki drift na opinii się powiódł? Czy ten motocykl zasłużył na swój przydomek?

Zbiera się na burzę

Tuono

Tuono po włosku znaczy grzmot i o ile odarte z owiewek RSV4 zasługuje w pełni na takie miano, to czy można to samo powiedzieć o wariacji na temat RS660? Na tej właśnie bazie stworzono golasa o pojemności 659 cm3, który nie tylko charakter, ale i nazwę odziedziczył po większej siostrze… Zawsze podchodzę sceptycznie do tego typu zabiegów marketingowych, które maja być z założenia sukcesogenne. Dlatego podczas naszego wielkiego testu nakedów ze średniej półki postanowiłem przyjrzeć się temu motocyklowi z bliska. A że zostałem namaszczony na jego opiekuna, miałem na to trochę więcej czasu niż inni testujący.

Tuono

Mamusię oszukasz, tatusia oszukasz, ale genów nie oszukasz…

Naked bike to przede wszystkim silnik, podwozie i dobre prowadzenie. Te motocykle mają z założenia generować dobrą zabawę, ale służyć nam również w codziennej eksploatacji. Musi więc być zwinnie, szybko, lekko i przyjemnie. Aprilia wpisuje się w tę regułę bardzo spójnie.

Tuono

Silnik Tuono 660 to jednostka znana z modelu RS 660. Została jednak zestrojona tak, by dawać więcej z siebie w zakresie obrotów użytkowych, przez co moc maksymalną obniżono ze 100 KM, którymi dysponuje protoplasta, do 95 KM. To i tak daje jej miejsce w czołówce motocykli o tej pojemności. Przypomnijmy, że jest to dwucylindrowa rzędówka, chociaż nie przyglądając się budowie silnika ukrytego pod niezbyt skąpymi, z przodu patrząc prawie pełnoprawnymi owiewkami, można by mieć wrażenie, że jedzie się widlastą dwójką. Tak też brzmi piec tej maszyny.

Tuono

Konstruktorzy zapewne zadali sobie sporo trudu, by małe Tuono nie straciło ducha większej siostry. Zastosowano m.in. wykorbienia wału przestawione o 270 stopni oraz ciekawy układ wydechowy, który na postoju brzmi całkiem dobrze, natomiast gdy go przyciśniemy, wydaje świetny szorstki i chrypliwy dźwięk.

Tuono

Silnik pokazuje swoje możliwości tuż przed końcem pola na obrotomierzu, i widać, że lubi kręcić wałem korbowym. Wtedy czuje się najlepiej. Ale mieszczuch potrzebuje też środkowego zakresu, dlatego przekonstruowana jednostka pozwala na płynną jazdę i dobre przyspieszanie już od 3000 obr./min, czego o jej sportowej odmianie powiedzieć nie było można. Producent daje też możliwość zakupu tego pojazdu oryginalnie zblokowanego na kat. prawa jazdy A2, więc Tuono 660 legalnie może stać się też pierwszym poważnym kompanem w przygodzie z motocyklami.

Dobry fundament to podstawa

Tuono

Ale dobry silnik jest tylko jednym z elementów, które muszą współgrać ze sobą, by stworzyć spójną całość. O nadwozie Aprilii nigdy się nie martwiłem, ponieważ, w mojej prywatnej ocenie, ta firma robi jedne z najlepszych podwozi motocyklowych na świecie. Nie pomyliłem się i tym razem. Rama bez żadnych zmian zapożyczona od bliźniaczki sprzężona z regulowanym widelcem przednim od KAYABA 41 mm oraz regulowana wstępnie sprężyna tylnego amortyzatora pozwalają dopasować motocykl pod swój indywidualny styl jazdy.

Tuono

Dobrze zestrojona Aprilia jest zwrotna, precyzyjna i bardzo miejska. Mam jednak wrażenie, że przeniesienie kierownicy wyżej, względem RS660, a przede wszystkim jej poszerzenie, sprawiło nieco inne zachowanie motocykla przy większych, pozamiejskich prędkościach.

Tuono

Tuono jest bardziej skłonne do shimmy niż jej sportowa bliźniaczka. Natomiast wada uciekającego na zewnętrzną zakrętu tyłu motocykla, na szybkich, torowych zakrętach, z jaką boryka się sportowa odmiana Apki, tu została, poprzez wyprostowanie pozycji kierowcy, znacznie bardziej wyłagodzona. Tę pierwszą sprawę myślę, że rozwiązałby dobrej jakości amortyzator skrętu, tego zdecydowanie w tym motocyklu mi brakuje. To są niuanse dla kogoś, kto wymaga od tego motocykla więcej sportu niż miejskiego trybu jazdy. Toteż nie będzie to przeszkadzało nikomu, kto szuka golasa do jazdy po mieście.

Ergonomia

Tuono

Ergonomia w Tuono jest dużo bardziej przyjazna, niż ma to miejsce w, nastawionej na torowe zmagania, RS. Tu odciążone ułożenie kręgosłupa daje dużo większy komfort podczas jazdy. Szeroka kierownica, czy niżej umieszczone sety, to ukłon konstruktorów w stronę codziennego użytkowania motocykla.

Tuono

Ale zbiornik i fotel pozostały te same, a co za tym idzie, zakotwiczenie kierowcy w motocyklu, jest wręcz idealne. Możesz poczuć się wkomponowany w Aprilię i dzięki temu odczytywać wszystkie jej bodźce, ułatwiając sobie jej opanowanie. Ze wszystkich motocykli podczas naszego wielkiego porównania – 9 przepisów na nakeda – to właśnie gdy wracałem na Tuono 660, miałem wrażenie, że jestem w swoim środowisku i najlepiej czuję zachowania motocykla na drodze.

Jedność linii marki

Tuono

Grafika przodu, z nowoczesnym oświetleniem LED, nawiązuje stylem do wszystkich nowości z Noale, więc ich wspólna twarz musi według założenia kojarzyć się z marką. Kiedy inni postawili na ascetyczne fronty, czasem nawet zapominając zabudować soczewkę lampy przedniej (chyba tak im się spieszyło z premierą) Aprilia postanowiła swojego naked bike’a nieco osłonić.

Tuono

Zapewne w myśl zalotnej zasady, że to, co lekko przysłonięte, bywa bardziej pociągające. I tak i nie. Motocykle tej klasy posiadają nagość w swojej nazwie i często ich użytkownicy właśnie na tę goliznę liczą. Wśród naszych testujących zdania były podzielone, jedni uważali, że jest to czysty sport, któremu dodali szeroką kierownicę, inni widzieli w niej włoską klasę i styl naked bike w wydaniu koncernu Piaggio. Zdania były podzielone, lecz przeważały superlatywy, dlatego Tuono 660 zdobyło 1 miejsce w kategorii wygląd zewnętrzny. Cóż, czasem opłaca się być kontrowersyjnym lub charakterystycznym, jak kto woli. Ale spójrzcie sami na ten motocykl… czy nie jest piękny??

Tuono

ATC+AWC+ACC+AEB+ABS= APRC

Tuono

To, co wyróżnia najbardziej Tuono 660, od reszty swoich konkurentów w segmencie środka, to niezwykle rozbudowana elektronika. Mamy tu system APRC, który obejmuje wielopoziomową kontrolę trakcji, anti-wheelie, tempomat, hamowanie silnikiem, ABS i opcje mapowania silnika. Tych ostatnich jest aż pięć. Po przekręceniu kluczyka na kolorowym wyświetlaczu TFT wita nas mnogość ikon i informacji, a przyzwyczajeni do prostoty motocykliści wpadną zapewne w pierwszej chwili w zakłopotanie. Stanie się ono tym większe, gdy postanowią pozbyć się tych wszystkich systemów i pozostawić sobie surowy sprzęt do jazdy. Menu niestety na pierwszy rzut oka jest mało czytelne i bardzo zagmatwane. Ale może najpierw te fajne rzeczy…

Tuono

Tempomat, możliwość obsługi smartfona czy parowanie intercomów to rzeczy niezwykle przydatne. Podoba mi się też termometr zewnętrzny z funkcją ostrzegania o gwałtownym obniżeniu się temperatury, sprawa również przydatna w codziennym użytkowaniu. To są bardzo dobre pomysły, które ułatwiają nam eksploatację pojazdu. Ale są, jak wspominałem, na pokładzie Apki funkcje dla mnie zbyteczne. Tak wiem, wszyscy zachwycają się liczbą gadżetów, jaką proponuje Aprilia, a ja jak zwykle narzekam. Może i bym się tym przejął, gdyby nie fakt, że dziewięciu testujących, ludzi związanych od lat na co dzień z motocyklami prywatnie, a często też zawodowo – fachowców więc – próbowało, momentami dojść zespołowo do pewnych funkcji w menu. A jak podczas zamiany motocykli ktoś wołał – Gdzie jest Hubert? – to wiedziałem, że będę potrzebny do przebrnięcia przez gąszcz ustawień niezbyt intuicyjnego systemu, po rozpracowaniu którego mogę już zrobić habilitację z tematu.

Tuono

Niektóre elektroniczne funkcje ekranu, są w moim odczuciu po prostu bez sensu. Chociażby całe menu trybu RACE, a w nim laptimer. Rozumiem, został w spadku po RS, ale nie sądzę, by ktoś kupował Tuono 660 po to, by zawodowo urywać cenne sekundy kolejnych przejazdów po torze. Znam sporo torujących, ale nie słyszałem, by ktoś rozważał zakup takiego motocykla do tego celu. Według mnie to marketingowa brednia, a może – trochę na siłę – dziedzictwo dużego Tuono? System hamowania silnikiem AEB też do mnie nie przemówił. Dopiero po jego wyłączeniu poczułem się jak na motocyklu, tak miałem wrażenie, że brakuje mu kompresji i chyba coś złego się dzieje z motorem. Odpuszczając manetkę wręcz oczekiwałem od niego wyhamowania silnikiem, a nic takiego na włączonym systemie się nie działo. Czyli funkcjonuje świetnie, ale po co? To ma sens przy potężnych V2, V4 lub w motocyklach o słusznej pojemności. Czyli wszędzie tam, gdzie koło po zamknięciu przepustnicy się zablokuje, nie tu, w małej i lekkiej rzędowej dwójeczce. Inżynierowie pozostawili więc elektroniczne gadżety, z których jako właściciel nakeda stworzonego do zabawy, bym nie skorzystał, a zabrali to, co w praktyce bardzo by mi się przydało…

Motocykl bez opon jest jak żołnierz bez karabinu…

Aprilia Tuono 660 – czy mały grzmot zwiastuje wielką burzę? [TEST, OPINIA, DANE TECHNICZNE, WADY, ZALETY]

Włoscy producenci motocykli i opon, jak widać trzymają sztamę i swojego flagowego, miejskiego średniaka wyposażyli w opony rodzimej produkcji – Pirelli Diablo Rosso Corsa. Otrzymaliśmy do testów motocykl, który miał już w swoim portfolio przeszłość torową. Egzemplarz ten Tuono 660 testowany był podczas Speed Day’ów na Torze Poznań. O uzyskiwanych na tej maszynie dobrych czasach świadczyć mogły podomykane i powalcowane opony na jej rantach. Sam miałem okazję dosiąść Apkę na Poznaniu i przekonać się jak motocykle z Noale radzą sobie w torowych okolicznościach.

Niestety Kaszubska arena zmagań naszego porównania daleka była od gładkiego i suchego toru. Opony testowanych motocykli musiały sprawdzić się na dziurawych i niezwykle brudnych od piachu winklach, na mokrym asfalcie Obwodnicy Trójmiejskiej, a także tragicznie nierównych gdańskich ulicach. Żaden z testerów nie zająknął się nawet, że na Tuono któraś z opon puściła lub nie trzymała w zakręcie. Diablo Rosso Corsy okazały się niezwykle uniwersalnymi gumami, którymi można obskoczyć weekendowy track day, a także ruszyć w drogę, w deszczową Polskę – i nie tylko.

Ile to musi kosztować

Tuono

Aprilia zakładając zapewne, że i tak daje więcej elektroniki niż konkurencja w tej klasie, postanowiła obciąć system o moduł IMU wspomagający pracę ABS-u w zakręcie oraz asystenta AQS (quickshifter). Tak to prawda, pomimo tego mamy bajerów tyle, co w topowych motocyklach, których cena sięga 100 000 zł, a przecież rozmawiamy o średniej klasy nakedzie. Ale, żeby nikt nie poczuł się poszkodowany, dla takich jak ja jest możliwość dokupienia IMU i AQS za jedyne 3000 zł. Motocykl kosztuje 47900 zł, do tego 3000 zł za pakiet, który dla mnie jest wręcz obowiązkowy… to daje 50 900 zł. Równy tysiąc mniej kosztuje wyposażona w te gadżety seryjnie RS660. Dziwna matematyka, ale sytuację obecnie ratuje fakt, że dealerzy do końca sierpnia 2021 dokładają te systemy za free. Mam nadzieję, że ta opcja pozostanie z nami na dłużej, bo motocykl naprawdę jest wart swojej ceny. Wygląda świetnie, do tego ma super osiągi i dobrze się prowadzi, jest lekki (183 kg gotowy do jazdy), zwrotny i bardzo zwinny. Nazwa Tuono zobowiązuje, to taki mały grzmot, na którym warto się sprawdzić nim nadejdzie czas na gwałtowną burzę. Zresztą, niejednemu już od takich grzmotów włosy długo będą dęba stały…

Więcej na stronie importera

Galeria zdjęć

Dane techniczne:

Silnik: chłodzony cieczą, dwucylindrowy rzędowy, DOHC, 4 zawory na cylinder, wtrysk paliwa, śr gardzieli 48 mm, smarowanie z mokrą miską olejową.
Przeniesienie napędu: wielotarczowe sprzęgło mokre z antyohoppingiem, skrzynia 6-biegowa, łańcuch X-ring.
Śr. cylindra x skok tłoka 81 x 63,93 mm
Pojemność skokowa 659 cm3
Stopień sprężania 13,5:1
Moc maks. 95 KM (70 kW) przy 10 500 obr/min
Maks. moment obrotowy 67 Nm przy 8500 obr/min
Rama: podwójna, grzbietowa, z aluminium, silnik jako element nośny i mocowanie wahacza z aluminium.
Zawieszenia: przód – widelec upside-down KYB, śr. goleni 41 mm, regulacja wstępnego napięcia sprężyn i tłumienia odbicia, tył – centralny amortyzator z regulacją wstępnego napięcia sprężyny i tłumienia odbicia.
Hamulce: przód – dwie tarcze, śr. 320 mm, 4-tłoczkowe zaciski Brembo, pompa radialna, tył – jedna tarcza, śr. 220 mm, zacisk dwutłoczkowy, przewody w stalowym oplocie, ABS.
Opony Pirelli Diablo Rosso 2
Rozmiary opon p/t 120/70 ZR 17 / 180/55 ZR 17
WYMIARY I MASY
Rozstaw osi 1370 mm
Kąt główki ramy 65,9°
Wyprzedzenie 104,7 mm
Skoki zawieszeń p/t 110/130 mm
Wysokość kanapy 820 mm
Masa na sucho183 kg
Pojemność zbiornika paliwa 15 l
Zużycie paliwa w teście 5,8 l/100 km
Cena 47 900 zł

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Hubert Zawieja
Hubert Zawieja
Prawdopodobnie urodzony z benzyną we krwi, o czym świadczyć może prowadzone przez niego życie. Właściciel serwisu samochodowego, z zawodu mechanik i elektronik pojazdów samochodowych. Nauczyciel praktycznej nauki zawodu szkolący młodych adeptów sztuki zafascynowanych jak on motoryzacją. Prywatnie zakochany bezgranicznie w motocyklach sportowych, miłośnik sportowej turystyki oraz szalonej przygody. Wolny czas spędza na torach wyścigowych, lub w górach, mierząc się w walce z ostrymi winklami. Zimową porą szlifuje formę na nartach i marzy o nowym sezonie. Na służbie w Motovoyager doniesie o wszystkim, o czym powinniście wiedzieć by nic Was nie ominęło i byście mogli czerpać garściami z najwspanialszego hobby na świecie.

2 KOMENTARZE

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ