Wejście w życie normy EURO5 wymusiło na Triumphie wprowadzenie, m.in. nowego modelu Tigera, bowiem Tiger 800 nie był w stanie jej spełnić. Tiger 900, to raczej rodzina motocykli, mająca trafiać w różne gusta i potrzeby motocyklowych podróżników.
Nowy Tiger wystąpi w kilku wersjach, różniących się przeznaczeniem oraz wyposażeniem. Prócz wersji podstawowej, najuboższej, ale i najtańszej, w ofercie znajdziemy serię GT – której przeznaczeniem jest szosa oraz serię Rally, która ma trafić gusta fanów offroadu.
Tiger GT będzie dostępny w trzech wersjach: 900 GT, 900 GT Low (z siedziskiem obniżonym do poziomu 760-780 mm, w stosunku do 810-830 w pozostałych wersjach) i 900 GT Pro.
Tigery Rally będą się różnić przede wszystkim szprychowymi kołami, a dostępne będą dwie wersje – podstawowa i Pro.
Pro, to oczywiście najlepiej wyposażone Tigery. Prócz bogatszej elektroniki znajdą się w nich tak luksusowe i rzadkie rozwiązania, jak podgrzewane kanapy czy system monitorowania ciśnienia w oponach.
Silnik, to trzycylindrowa, dwunastozaworowa rzędówka, chłodzona cieczą o pojemności 888 cm3. Nie tylko pojemność jednak się zmieniła, ale również kolejność zapłonu cylindrów. Moc maksymalna, uzyskiwana przy 8750 obrotów wynosi, tak jak w poprzedniej wersji 95 KM, a maksymalny moment obrotowy, to 87 Nm (zwiększył sięo 8 Nm), osiągane przy 7250 obrotach/min.
Triumph, tworząc Tigera 900 opracował nową ramę kratownicową, do której przykręcany jest aluminiowa rama pomocnicza. Rama została zaprojektowana od nowa tak, aby przesunąć środek ciężkości motocykla bardziej do przodu w porównaniu z Tigerem 800.
Dane będą wyświetlane na ekranie TFT – 5 cali w wersji podstawowej oraz 7 cali w pozostałych, a wśród nich odnajdziemy: cyfrowy prędkościomierz i obrotomierz, wskaźnik biegu, wskaźnik poziomu paliwa, termometr, zegar, wskaźnik serwisowy oraz tryb jazdy. Jeżeli chodzi o te ostatnie, to w wersji podstawowej odnajdziemy tryby: rain i road, a wersje GT i Rally są wzbogacone o opcje Sport i Off-Road. W Tigerach Pro będzie możliwość zaprogramowania indywidualnych nastaw, a ponadto będzie je można skomunikować z telefonem.
Spalanie, które według producenta oscyluje na poziomie 5,2 litra, w połączeniu z dwudziestolitrowym zbiornikiem, zapewni spory zasięg.
Wszystkie opisane wersje otrzymają hamulce Brembo oraz światła ledowe.
Kwestią otwartą pozostaje nadal cena nowych Tigerów (na pewno będą droższe, ale nie jakoś drastycznie – tak informacje mamy z naszego nieoficjalnego źródła). W warszawskim salonie tej marki uzyskaliśmy informację, że ceny mają być ogłoszone w najbliższych dniach. Uzyskaliśmy również zapewnienie, że dla zainteresowanych opisanymi modelami będą dostępne wersje testowe, choć nadal nie wiadomo, kiedy dokładnie Tiger 900 pojawi się w sprzedaży w Polsce (choć nieoficjalne źródło mówi, że w okolicach marca).