Trochę później niż zwykle w Warszawie rozpoczęła się pierwsza motocyklowa impreza wystawiennicza w Polsce – Moto Expo 2017.
Tego typu wystawy mają swych zagorzałych fanów, ale i wielu przeciwników, zarówno wśród motocyklistów, jak i wystawców. Na tegorocznych targach zabrakło zresztą wielu pierwszoligowych motocyklowych marek, a i z roku na rok można odnieść wrażenie że Moto Expo raczej się kurczy niż rozwija.
Ponadto wiele modeli motocykli, szumnie zapowiadanych jako „nowości” już dawno miało swoją światową czy europejską premierę.
Wielu wystawców narzeka również na profil zwiedzających i niemożebne tłumy. Wśród gości przeważają jednak „aspirujący”, rodziny z dziećmi, młodzież licealna i raczej „niedzielni motocykliści” – ci prawdziwi raczej spędzają weekend w siodle, tym bardziej, że sprzyja temu znakomita słoneczna pogoda praktycznie w całej Polsce.
Tym niemniej w Warszawie można było – jak co roku – podziwiać nie tylko błyszczące maszyny, ale i przepiękne, roznegliżowane hostessy, z uśmiechem na ustach pozujące do zdjęć.
Taka specyfika branży.