Można by rzec, że historia kołem się toczy… Dziś świat zaczyna należeć do specjalistów w branży. Wraz z nadejściem mody na jednoślady, powróciła potrzeba ich profesjonalnej obsługi. Z tego powodu przywrócono zawód, o którym wielu chciało zapomnieć, a który obecnie odradza się niczym „feniks z popiołu”. Zastanawialiście się może, jakie trzeba skończyć studia lub na jaki kurs się zapisać by nim zostać? Jeżeli tak, to mamy dla was garść przydatnych informacji.
Lata temu, gdy to jednoślady królowały na naszych drogach, a na samochód mówiło się „taksówka”, zawód ten był popularny, jak np.: szewc, kucharz, czy krawiec. Naturalny rozwój motoryzacji sprawił, że fachowcy specjalizujący się w naprawach motocykli przebranżowili się na naprawy pojazdów samochodowych, co świadczyło o wzroście ich prestiżu i podniesieniu kwalifikacji. Przy tym starali się wyprzeć przeszłość, w której musieli reperować (kojarzące się wtedy raczej z niższą klasą społeczną) jednoślady.
Pamiętam reakcję mojego mistrza, gdy zbulwersowany ceną usługi klient wypomniał mu podwaliny jego zakładu następującymi słowami: Ty przecież zaczynałeś od motocykli. Dziś byłaby to pochwała jego kunsztu. Niestety blisko 20 lat temu ta uwaga przeokropnie rozsierdziła szefa.
Powrót do korzeni
Zapewne na palcach jednej ręki można by policzyć zakłady, które przetrwały od lat sześćdziesiątych, czy siedemdziesiątych ubiegłego wieku do dzisiaj, i nadal trudnią się naprawą jednośladów. Motocykle oraz technologia ich produkcji, eksploatacji i naprawy uległy ogromnemu rozwojowi w stosunku do tamtych lat. Stare maszyny cechowała prostota. Dzisiejsze konstrukcje to zespoły nowoczesnych elementów, które współpracują ze sobą pod kątem elektronicznym oraz mechanicznym. Kiedyś nie istniały ogólnodostępne dokumentacje techniczne, a naprawy najczęściej polegały na regeneracji uszkodzonych elementów przy użyciu tego, co nas otaczało, czyli wszystkiego.
Na zmianę postrzegania serwisów motocyklowych, oraz mechaników w nich pracujących, ma fakt, że obecne motocykle nie są już wykorzystywane tylko i wyłącznie jako niezbędny środek transportu, lecz stały się elementem pasji, sposobem na życie. Jeżeli coś staje się przedmiotem naszej fascynacji, traktujemy to jak „oczko w głowie”. A o owe oczko należy dbać… Powierzyć je profesjonalnie wyszkolonej kadrze mechaników, gdy zajdzie taka potrzeba.
Kto może zostać mechanikiem motocyklowym?
W obecnych czasach przed mechanikiem motocyklowym stawia się dużo więcej precyzyjnych zadań do wykonania, niż przed mechanikiem samochodowy, choć nie aż tak zaawansowanych jak np. przed mechanikiem lotniczym. Każdy jednak z wymienionych zawodów musi istnieć i jest równie istotny na rynku. Dlatego też osobę, która chciałaby zostać dobrym mechanikiem (obojętnie w jakiej specjalizacji), musi cechować przede wszystkim wyjątkowa rzetelność przy wykonywanej pracy. Dodatkowo ceniona będzie spostrzegawczość oraz umiejętność logicznego myślenia.
Ale wróćmy do meritum – mechanika motocyklowego. To zawód, w którym raczej nigdy nudził się nie będziesz. W tej pracy występuje znikoma powtarzalność zadań. Często każde nowe zlecenie, to nowe wyzwanie i idąca za tym nauka. Jak już wspomniałem wcześniej obecnie mechanicy motocyklowi mogą pracować w oparciu o dostępną dokumentację serwisową. Jest ona jednak wydana najczęściej tylko w języku angielskim, tak więc osoba chcąca pracować w tym zawodzie musi być nastawiona na zdobywanie nowych umiejętności językowych. Kolejnymi cechami dobrego mechanika motocyklowego są zdolności manualne oraz schludność. Praca przy silnikach, układach paliwowych, czy zawieszeniu wymaga szczególnej czystości, a pedantyczna etykieta zawsze zostanie doceniona, nie tylko przez wymagających klientów, ale także przez pracodawcę.
Jak zostać wykwalifikowanym mechanikiem motocyklowym?
Wszystko zależy od tego, na jakim etapie swojego życia się znajdujesz. Jeżeli dopiero rozpoczynasz swoją karierę zawodową i stoisz przed wyborem szkoły ponadpodstawowej, istnieje możliwość kształcenia się w zawodzie mechanik motocyklowy w branżowej szkole I st., bądź technikum. Po trzech lub czterech latach nauki teorii oraz praktyki będziesz mógł przystąpić do egzaminu zawodowego przed komisją Izby Rzemieślniczej, bądź w Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej. W ten sposób uzyskasz kwalifikacje: tytuł czeladnika mechanika motocyklowego (egzamin w Izbie) lub technika mechanika motocyklowego (egzamin przed OKE). Po upływie kolejnych trzech lat pracy w zawodzie możesz natomiast ubiegać się o najwyższe kwalifikacje rzemieślnicze – tytuł mistrzowski. To takie studia mechaniczne, tylko że praktyczne…
Tytuł mistrzowski może uzyskać także osoba, która posiada minimum średnie wykształcenie i prowadzi własną działalność w zakresie naprawy motocykli od co najmniej 6 lat lub posiada tytuł zawodowy w zawodzie wchodzącym w zakres zawodu mechanik motocyklowy i odpowiednio długi staż pracy w zawodzie.
W przypadku, gdy etap wyboru szkoły masz już kilka lat za sobą, a motocykle są twoim „konikiem”, również możesz zostać profesjonalistą. Wystarczy, że udokumentujesz trzy lata pracy w zawodzie. Wówczas masz możliwość przystąpienia do egzaminu czeladniczego.
Nieco inaczej wygląda kwestia osób, które nie miały w swojej karierze zawodowej do czynienia z motocyklami, a chciałyby się przekwalifikować. W takim przypadku warto zainteresować się kwalifikacyjnymi kursami zawodowymi. Są one dedykowane osobom dorosłym. Ze względu na swój charakter często odbywają się w trybie wieczorowym, bądź weekendowym. Jest to duże ułatwienie dla osób czynnych zawodowo. Po ukończeniu KKZ uczestnik także przystępuje do egzaminu i uzyskuje kwalifikacje zawodowe.
Czy warto zostać mechanikiem motocyklowym?
Mechanik motocyklowy to zawód dla ludzi z pasją. Nie odnajdzie się w nim ktoś, kto motocykli nie darzy szczególnym uczuciem. Jest to praca bardzo rozwojowa, w branży, która z roku na rok umacnia swoją pozycję w naszym kraju i rośnie w siłę. Rynek motocyklowy od kilku lat przeżywa swoisty boom i nic nie wskazuje na to, by miało to się w najbliższym czasie zmienić. Warto też pamiętać, że poza granicami kraju polscy mechanicy są bardzo cenieni.
Mechanik motocyklowy – może to ty?
Jeżeli szukasz stabilnego zawodu, jesteś gotowy na nowe wyzwania i lubisz dłubać przy swoim motocyklu, może właśnie ta droga okaże się dla ciebie furtką do kariery zawodowej. W końcu nie ma nic przyjemniejszego, niż móc realizować swoje pasje w pracy i jeszcze na tym zarabiać. Na koniec właśnie o pieniądzach. Wszystko zależy od tego, jakiej klasy fachowcem jesteś, czy też dopiero zostaniesz. Zrobiłem rozeznanie na portalu służącym do kojarzenia pracodawców z pracownikami. Po analizie treści ogłoszeń mogę stwierdzić, że najczęściej pracodawcy oferują podstawę rzędu od 3500 zł brutto wzwyż. Do tego premię od przerobu. Widełki, w jakich oscyluje średnia płaca, to zatem 3500-7000 zł brutto.
Jedno jest pewne, na rynku branżowym panuje obecnie taka nisza, że jeżeli będziesz profesjonalistą w swojej dziedzinie, klienci docenią to bardzo szybko, wypełniając twoją kieszeń pieniędzmi. To co, namówiłem kogoś z was do zmiany zwodu?
Wyprzedaż 2021 w Barton Motors! Promocja obejmuje skutery, motorowery, motocykle, quady!