NajnowszeDylemat drogowo-cukierniczy. Jak jeździć po rondzie „biszkoptowym”?

Dylemat drogowo-cukierniczy. Jak jeździć po rondzie „biszkoptowym”?

-

A gdyby tak zwykłe duże rondo ścisnąć, wydłużyć i zwęzić na kształt podłużnego biszkopta albo psiego przysmaku? Pomysł nie jest nowy – od lat z powodzeniem stosują go drogowcy na całym świecie. Ronda tego typu powstają również w Polsce. Jak się po nich poruszać?

Na zdjęciu głównym nie widzimy oczywiście właściwego ronda „biszkoptowego”, tylko jego śmiałe wyobrażenie dokonane przez AI. Prawdziwe skrzyżowanie tego typu to właściwie połączenie dwóch mniejszych rond, z wyraźnym zwężeniem pośrodku. Po co w ogóle buduje się tego typu konstrukcje? To proste – żeby móc korzystać z zalet ronda (płynność i bezpieczeństwo ruchu), ale nie musieć przy tym przebudowywać wszystkich zbiegających się w nim ulic. Taki kształt skrzyżowania daje większą elastyczność w projektowaniu i mniejszy koszt całej inwestycji.

Dylemat drogowo-cukierniczy. Jak jeździć po rondzie „biszkoptowym”?
Rondo „biszkoptowe” w Lublinie. Fot. UM Lublin

Zasady poruszania się po rondzie „biszkoptowym” oraz o każdym innym nietypowym kształcie, są dokładnie takie same jak w przypadku tradycyjnych rond. Przed wjazdem czeka znak C-12 (ruch okrężny), a w większości przypadków także odwrócony trójkąt A-7 (ustąp pierwszeństwa przejazdu). Jeżeli na rondzie jest więcej niż jeden pas ruchu, stawiana jest również tablica F-10, wskazująca kierunek ruchu na poszczególnych pasach.

Efektowny skok motocyklisty przez rondo. Nie uprawiajcie tej dyscypliny… [video, film]

Wjeżdżając na takie nietypowe rondo musimy zachowywać się jak na zupełnie typowym. Mamy obowiązek ustąpienia pierwszeństwa wszystkim pojazdom znajdującym się już na rondzie. Z kolei zjeżdżając z niego, musimy odpowiednio wcześniej zasygnalizować manewr wrzucając prawy kierunkowskaz. Żadna filozofia, a ułatwia życie. 

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Motovoyager
Motovoyagerhttps://motovoyager.net
Nasi czytelnicy to wybrana grupa ludzi. Motocykliści, którzy w Internecie szukają inteligentnej rozrywki, konkretnych porad lub inspiracji do wyjazdów motocyklowych. Nie jesteśmy serwisem dla każdego, zdajemy sobie z tego sprawę i… uważamy, że jest to nasz atut. Nie znajdziesz u nas artykułów nastawionych jedynie na kliki, nie wnoszących niczego merytorycznego. Nasza maksyma to: informować, radzić, bawić nie zaśmiecając głów czytelników bezsensownymi treściami.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ