Dobra rada jest złotem. Wypowiedziana w odpowiednim momencie i odpowiedniej osobie potrafi zdziałać prawdziwe cuda. Przypominamy 10 porad o tym, jakich niebezpieczeństw na drodze warto unikać.
Choć to, co dzieje się za oknem jest znacznie lepsze od zeszłorocznej wiosny, to jednak mamy zimę. Większość z nas potulnie ukryła swe skarby w garażach, nasmarowawszy uprzednio co potrzeba. W oczekiwaniu na rychłe nadejście sezonu postanowiliśmy zrobić szybkie podsumowanie.
Każdy z nas słyszy często rady dotyczące motocyklowych podróży. Uważaj na to, nie rób tamtego, wystrzegaj się jeszcze czegoś innego. Zebraliśmy wszystkie zasłyszane mądrości płynące z doświadczenia lub troski, wrzuciliśmy w nasz redakcyjny komputer „Odra” i z otrzymanych wyników ułożyliśmy listę. Oto 10 rzeczy, których stanowczo unikaj na drodze.
10. Gruzowe szlaki
Czy to remont pobliskiej szkoły czy pospieszne wykorzystanie unijnych pieniędzy, rezultat zawsze jest ten sam – gruz na drodze. Biegnący w poprzek pas błotnistej mazi lub piaszczystą łachę pozostawioną przez wiekowego Kamaza jakoś przejedziesz. Gorzej jeśli droga, którą przyszło ci jechać została wcześniej przebyta przez kolumnę antycznych wywrotek wiozących żwir. Kamienie strzelające spod kół samochodów w twój wizjer nie tylko nie uczynią podróży przyjemniejszą ale mogą cię zwyczajnie wysłać na OIOM.
9. Krągłe biodra
Niestety – żaden billboard ani nawet świecąca wściekle reklama LED nie jest w stanie skuteczniej rozproszyć uwagi kierowcy niż krągła damska pupa. W zależności od pory dnia i miejsca, przez które przyjdzie nam przejeżdżać, naszą uwagę mogą odwrócić leginsy, dżinsy, spódnice lub – o zgrozo! – kostiumy plażowe. Niezwracania uwagi na te cuda natury można się podobno nauczyć, ale póki nie znajdziemy na to sposobu radzimy, dla własnego bezpieczeństwa, omijać miejsca występowania pięknych pup w nadmiarze.
8. Błyszczące miejsca
Lubimy przyczepne nawierzchnie. A te nie błyszczą. Jeśli kątem oka dostrzeżesz, że coś na drodze przed tobą połyskuje w promieniach słońca lub reflektora miej się na baczności! Polscy drogowcy z lubością używają lepiku do łatania krawędzi wypełnionych dziur, a wszystkie studzienki, kratki ściekowe a zwłaszcza plamy oleju pozostawione przez tzw. import prywatny stanowią zagrożenie. Omijaj te miejsca szerokim łukiem a jeśli musisz przejechać, przejedź na wprost bez hamowania.
W punkcie ostatnim autor nawiązuje do niedawnych wydarzeń w Kamieniu Pomorskim? Prawidłowo… bandytów należy piętnować a nawet eksterminować!