Polskie drogiZa stuknięcie się lusterkami policjanci ukarali kierowców mandatami z górnej półki

Za stuknięcie się lusterkami policjanci ukarali kierowców mandatami z górnej półki

-

Nowy taryfikator w ciągu kilku dni obowiązywania mocno dał się we znaki kierującym. Na drogach pojawiło się znacznie więcej patroli policji, które skrupulatnie kontrolują przejeżdżające pojazdy. A to wszystko po to, żeby na polskich drogach było bezpieczniej.

Do tej z pozoru błahej sytuacji doszło w miejscowości Ignaców w województwie wielkopolskim, gdzie podczas wymijania dwóch pojazdów na wąskiej drodze zderzyły się one lusterkami. Kierowcom nie udało załatwić się sytuacji we własnym zakresie, dlatego na miejsce zdarzenia wezwany został patrol policji. Ponownie przedstawiony został zarys kolizji i okazało się, że to owe lusterka boczne były jedynymi uszkodzonymi elementami. Żaden z kierowców nie poczuwał się do winy, a funkcjonariusze nie byli w stanie ocenić, który z nich poruszał się bliżej środka jezdni. Wobec tego zarówno 21-latka oraz 30-letni mężczyzna zostali uznani za współwinnych i ukarani zostali mandatem w wysokości 1500 złotych. Dodatkowo każdy z kierujących będzie zmuszony naprawić usterkę z własnej kieszeni.

Tak wysoki mandat jest efektem nowego taryfikatora, który wszedł w życie 1 stycznia 2022 roku. Kwoty mandatów, ale także liczba punktów karnych uległa zmianie, co ma skutecznie odstraszyć, a także drastycznie karać piratów drogowych. Okazuje się, że zapewnienia rządu, który powtarzał, że owe zwiększenie kar ma dotknąć w szczególności osoby, które szaleją za kółkiem są jednak nie do końca prawdą. To kolejna już sytuacja, gdzie okazuje się, że również za błahe przewinienia może spotkać nas pokaźny mandat.

Nowe pojazdy, nowe mandaty, ale stare limity prędkości na drogach. Bezpieczeństwo to pusty frazes…

Spodobał Ci się artykuł? Podziel się nim!
Wiktor Seredyński
Wiktor Seredyński
Od najmłodszych lat jest miłośnikiem dwóch kółek, a co lepsze, początkowo zamiast za dziewczynami, oglądał się za przejeżdżającymi motocyklami. Ta choroba została mu po dziś dzień i nie ma ochoty się z niej leczyć. Fan garażowych posiedzeń i dłubania przy motocyklach przy akompaniamencie Dire Straits. Po godzinach amatorsko toruje i często podróżuje motocyklem, szczególnie upodobał sobie wyjazdy pod namiot. Zapalony fan MotoGP i Marqueza. Plany na przyszłość wiąże z motocyklami – i prywatnie, i w pracy.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

POLECAMY

ZOBACZ RÓWNIEŻ